Pogaduszki wieczorową porą

Czytam zaległe wątki jadąc autobusem i zasypiam.
Obym tylko przystanku nie mineła.
W pracy już lepiej.
Powoli wdrażam się.
Dziecko mi rozłożyło więc rano musiałam jeszcze zaliczyć lekarza.
Antybiotyku na razie nie dostał tylko inhalacje.
Pewnie i tak za kilka dni będę musiała iść z nim po ten antybiotyk bo tak zawsze się kończy.
Co do ślinianek to mojemu synkowi przy każdym przeziębieniu wyskakują a potem znikają.
Jest nawet obserwowany pod kontem onkologicznym ale jeśli ślinianki same znikają po miesiącu to jest wszystko ok.

Dziewczyny jest okazja Do otrzymania 6 biletów do Multikina, jeśli ktoś jest chętny to pisać na priv

@kukingaku moze nie bedzie tak żle inhalacje plus oklepywanie czasem pomagaja i nie trzeba wtedy antybiotyku. pierwsze słysze by slinianki wywalało wiem ze wywala wezły chlonne bo one pomagaja w zwalczaniu infekcji a ze sa pod zuchwowe to moga pomylic ze slinianka, tylko co to za lekarz co nie wie jaki narząd za co odpowiada .

Cytat
agata74
@kukingaku moze nie bedzie tak żle inhalacje plus oklepywanie czasem pomagaja i nie trzeba wtedy antybiotyku. pierwsze słysze by slinianki wywalało wiem ze wywala wezły chlonne bo one pomagaja w zwalczaniu infekcji a ze sa pod zuchwowe to moga pomylic ze slinianka, tylko co to za lekarz co nie wie jaki narząd za co odpowiada .

Chodzę z małym do poradni onkologicznej w prokocimiu.
Nie sądze żeby było to mylone bo tam mają najlepszych specjalistów i za każdym razem ma robione usg właściwie ślinianek.
Lekarz mówi że tak może być przy zaburzeniach ślinianek.
Mi cóż zostaje wierzyć w to co mówi bo kompletnie się na tym nie znam.

Cytat
kukingaku
Chodzę z małym do poradni onkologicznej w prokocimiu.
Nie sądze żeby było to mylone bo tam mają najlepszych specjalistów i za każdym razem ma robione usg właściwie ślinianek.
Lekarz mówi że tak może być przy zaburzeniach ślinianek.
Mi cóż zostaje wierzyć w to co mówi bo kompletnie się na tym nie znam.

@agata74 ano mam zapałki

@CzerwoneUsta się wystroiłam ładnie dzięki

hej co tam u Was ? u mnie po japońsku czyli jako tako Amela ma połpasca więc 2 tyg siedzenia w domu .

uuuuu,,, to tylko współczuć. Obyś się nie zaraziła tym półpascem .
Ja skończyłam wreszcie rehabilitacje , wybrałam o dziwo 60 zabiegów .
Jednak juz byłam tym zmęczona naprawdę codziennie gnanie do przychodni na konkretną godzinę a w domu prawie nic nie zrobione bo kiedy ?Z rehabilitacji na zakupy pózniej autobusy tramwaje i co ? i prawie wieczór.
Jedynie z czego się cieszę że jeszcze ciepełko grzeje.
Na cmentarze trzeba ruszyć oporządzić troszkę za wiele roboty nie mam tylko jest obok grób gdzie nikt o niego nie dba , jak ścinaja chwasty to zostawiają na nim ci z zieleni jeden kocioł , ja mam cały grób rozwalony nawet zapadł się na jedną stronę przez z ten grób a nie mówiąc już o konarach które wyrastają nie mam siły tego wyrywać.Zgłaszałam do kancelarii ale oni nic sobie nie robią bo mi powiedzieli że cmentarz sprząta biuro Zieleni w łodzi.
A tak ogólnie dziewczyny co słychać ? heja ,,,,,
A co do ślinianek byłam u laryngologa dała mi teraz na usg jak będę miała to podam wyniki , gula zniknęła przy szyi ale nie do końca jedynie lekarka kazała to masować. Już mnie ręka boli od nagniatania i skóry nie czuje.

Dobrze banach że kula znikła, czyli wracasz do zdrowia

Agata posiedzicie razem w domu, wyleczysz Amelkę i nawet nie zauważysz jak szybko czas zleci, może razem stworzycie coś fajnego np dekoracje świąteczne

A tak to kilka cieplejszych dni i wszędzie kolorowo, pełno liści i sąsiedzi w sobotę i niedzielę robili od 6.30 jesienne porządki...stuk, puk, brrrrrr, wrrrrrrrrrr, żżżżżżżżżżżżż, puk, stuk itd, no niby tak normalnie ale dlaczego akurat jak ja odsypiam cały tydzień, jakiś pech mnie ostatnio prześladuje

malmie dawaj tu jakieś kocie czary, i magiczna nalewka na wzmocnienie by się przydała, zmęczenie uszami wychodzi, jakieś przesilenie czy jak

Czary mary kocur stary wszedł na konary ... jakie znowu przesilenie Usta ? Trzeba szarlotki w płynie zakosztować to i nawet ściany ruchome będą, a po zmęczeniu ani śladu

U mnie obecnie bez chorób poważniejszych, ale jak sobie przypomnę o tym jak poszłam do lekarza, bo mi wysypka się wysypała i powiedziałam, że prawdopodobnie mam półpaśca, bo wyczytałam w internecie, że takie mogą być objawy to mi wstyd normalnie ... jak ten lekarz się na mnie popatrzył, masakra. No nie wiem co mi do głowy strzeliło, jakieś zaćmienie chyba.

Cytat
malmie
Czary mary kocur stary wszedł na konary ... jakie znowu przesilenie Usta ? Trzeba szarlotki w płynie zakosztować to i nawet ściany ruchome będą, a po zmęczeniu ani śladu

U mnie obecnie bez chorób poważniejszych, ale jak sobie przypomnę o tym jak poszłam do lekarza, bo mi wysypka się wysypała i powiedziałam, że prawdopodobnie mam półpaśca, bo wyczytałam w internecie, że takie mogą być objawy to mi wstyd normalnie ... jak ten lekarz się na mnie popatrzył, masakra. No nie wiem co mi do głowy strzeliło, jakieś zaćmienie chyba.

Cytat
banach

Czary mary kocur stary wszedł na konary ... jakie znowu przesilenie Usta ? Trzeba szarlotki w płynie zakosztować to i nawet ściany ruchome będą, a po zmęczeniu ani śladu

U mnie obecnie bez chorób poważniejszych, ale jak sobie przypomnę o tym jak poszłam do lekarza, bo mi wysypka się wysypała i powiedziałam, że prawdopodobnie mam półpaśca, bo wyczytałam w internecie, że takie mogą być objawy to mi wstyd normalnie ... jak ten lekarz się na mnie popatrzył, masakra. No nie wiem co mi do głowy strzeliło, jakieś zaćmienie chyba. ha ,,ha ,,ha a wiesz ciotka moja miała dorośli bardzo żle to znoszą

A czort wie co mi się przyplątało, jakoś dziwnie ta jesień się zaczęła i tak muli i muli...no nalewkę z kasztana mam, może tak trza łyknąć, nie zaszkodzi a i humor poprawi

malmie szarlotka przepyszna była ale jabłecznik nie zrobiony, 2 lata wcześniej wino tak dojżało że powstał ocet jabłeczny, sprawdził się w surówkach...no ale ścian ruchomych to jeszcze nie było może po kasztanówce coś mi strzeli i nie daj boże ruchome ściany zobaczę, to byłby dopiero odlot

@banach a to się rozumie na takie czary to się piszę. No to siup

@CzerwoneUsta jak odlecisz to daj znaka albo nie, będę zgadywała

@agata74 dajesz radę ? W sumie pytanie retoryczne, bo jak Ty byś rady nie dała to już nie wiem, ale tak pytam dla zaczepki

@malmie a łyknęłam nalewki, jak nie łupnie mi w mózg to się ledwo pozbierałam, coś mi mówi że z zatokami to powiązane, trza raczej jutro do apteki skoczyć bo do poniedziałku się nie wykuruję, ściany nie zawirowały raczej gdzieś na moment znikły i odlot napewno to nie był
A miałam na jutro takie plany...ognisko chciałam zrobić z suchych gałęzi, ponoć pogoda ma się pogorszyć i znowu trza będzie odłożyć, no chyba że po nocy mi się polepszy to zaszaleję, nawet kiełbachę upiekę na przekąskę