gorący temat
dzisiaj o 18:57
dzisiaj o 18:41
dzisiaj o 18:28
dzisiaj o 18:17
dzisiaj o 17:43
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
14.01 o 21:11
9.07 o 2:34
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
27.01 o 19:01
Takie tam dylematy zagraniczne
Takie tam dylematy zagraniczne
Nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale co tam..
Czy są wśród Was osoby, które mieszkały za granicą i wróciły do Polski i nie żałują?
Takie tam dylematy zagraniczne
No to opowiadaj gdzie jestes i dlaczego chcesz wrocic i sie wahasz
Takie tam dylematy zagraniczne
Jeżeli masz tam dobrą prace, a powrót do Polski Ci jej nie gwarantuje. To dobrze Ci radze nie wracaj i siedź tam najdłużej jak sie da
Takie tam dylematy zagraniczne
Mieszkałam w UK, aktualnie mieszkam w Holandii. Od wyjazdu za granicę w domu byłam tylko raz a jestem za granicą 1,5 roku - czyli chyba nie jest tak kolorowo pod względem finansowym jak się wydaje. Nawet tu liczę się z każdym euro. Pracuję przez agencję, praca raz jest, raz jej nie ma. Ciężko jest a myśli o powrocie coraz częstsze.
Takie tam dylematy zagraniczne
To poszukaj pracy poza agencją
Takie tam dylematy zagraniczne
Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.
Takie tam dylematy zagraniczne
Nie przesadzasz? Jak ścierwa? Jaka dyskryminacja? Doznałaś tego osobiście? Przesadziłaś lekkoCytat
malgosiaw123
Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.
Tak właśnie powstają opinie...a najgorsze jest to że pisze to osoba która tam nie była, zna anglię z opowiadań siostry.
Jeżeli ktoś traktuje poważnie to co robi i wie czego chce, to po kilku latach może tam kupić dom, zaciągając oczywicie kredyt, którego rata miesięczna będzie mniejsza od opłaty miesięcznej za wynajęcie pokoju/mieszkania. Ale trzeba wiedzieć po co tam jedziemy, na jak długo, i czy chcemy pozostać tam np na stałe lub dłuższy okres czasu. Ale czy można kogoś zmusić do myślenia?
Takie tam dylematy zagraniczne
A myslalas o pracy sezonowej.? Ja juz drugi rok. Pracuje wNorwegii. Sezonowo. Dwa miesiace praca. Dwa miesiace odpoczynek w Polsce.i tak w kolko. Mysle ze to dobry schemat.bo zeby tak mieszkac na stale tu to nie dla mnie. Za bardzo tesknie za domem.
Takie tam dylematy zagraniczne
Tak właśnie powstają opinie? Chyba stereotypy,proponuję Tobie też myslenie. Znam Anglię z opowiadań siostry i wiem jak jej było cięzko. Nie mówię,że wszędzie jest tak samo,ale ona akurat w pracy tak miała. I nie mów,ze Polaków się nie traktuje tak. Tak samo jak my się denerwujemy,że u nas pracują za mniejsza kasę Ukraińcy, czy Białorusini (mówię oczywiście o pracy fizycznej).Cytat
CzerwoneUsta
Nie przesadzasz? Jak ścierwa? Jaka dyskryminacja? Doznałaś tego osobiście? Przesadziłaś lekkoCytat
malgosiaw123
Moja siostra była 4 lata w UK. Jest szczęśliwa,że wróciła do Polski,żałuje tylko że aż tyle zwlekała. Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić. Żałuje,że tyle zwlekała,bo gdyby wróciła po roku to byłaby już na wyższym stanowisku niż jest teraz.
Oczywiście kasa w UK była większa,ale nie na tyle by często wracała do Polski,raz, gora dwa w roku. Ponadto dobijała ją dyskryminacja Polaków. Pracowała z Anglikami i oni traktują nas jak ścierwa. Więc i tak ją podziwiam,że tyle tam wytrzymała.
Tak właśnie powstają opinie...a najgorsze jest to że pisze to osoba która tam nie była, zna anglię z opowiadań siostry.
Jeżeli ktoś traktuje poważnie to co robi i wie czego chce, to po kilku latach może tam kupić dom, zaciągając oczywicie kredyt, którego rata miesięczna będzie mniejsza od opłaty miesięcznej za wynajęcie pokoju/mieszkania. Ale trzeba wiedzieć po co tam jedziemy, na jak długo, i czy chcemy pozostać tam np na stałe lub dłuższy okres czasu. Ale czy można kogoś zmusić do myślenia?
Takie tam dylematy zagraniczne
ja byłam rok za granicą i wróciłam do Polski i mimo, że w Anglii było mi bardzo dobrze to nie żałuję, że wróciłam do Polski.
Takie tam dylematy zagraniczne
malgosiaw123, w takim razie życzę siostrze powodzenia w polsce...dobrze że wróciła
Takie tam dylematy zagraniczne
Cytat
malgosiaw123
Obecnie rozwija się w branży menadżerskiej,czyli to co chciała robić.
A co to jest branża menadżerska?
Małgosiaw123, Ty to chyba z takich, co to inny kraj widzieli tylko na pocztówce.
Dyskryminacja sracja, wszędzie jest tak samo. Nie zauważyłam, żeby Anglicy byli jakoś uprzedzeni do Polaków.
Do autorki - ja bym nie wracała. Tam za najniższą krajową jesteś w stanie żyć normalnie cały miesiąc, u nas nawet mieszkania za tę kwotę nie wynajmiesz. A i roboty trzeba się naszukać kilka miesięcy.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-03-06 22:03 przez jahfe.