Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 21:30:01

Moja przyszła teściowa zaproponowała mi dziś bym mówiła jej po imieniu. Z jednej strony cieszy mnie, że nie wymaga ode mnie formy "mama", z drugiej nie umiem się przełamać. Cały wieczór używałam form bezosobowych ale to też nie jest zbyt proste.
Czy są tu osoby, które mówią właśnie po imieniu teściowym? Czy łatwo Wam było się przestawić?

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 21:43:46

Też mam z tym problem, jeszcze się nie przelamalam powiedzieć'mamo'.:/

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 21:49:37

Ja już ponad 3 lata po ślubie i teraz to już normalnie mówię Mama ale na początku też mi było ciężko :)

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 21:55:36

Ja się bardzo cieszę, że mojej przyszłej teściowej nawet przez myśl "mama" nie przemknęło :) Bo nigdy bym się nie przełamała ;)

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 22:07:46

Aktualnie jest per "Pani", później będzie "Mama". Do mówienia do teściowej po imieniu na pewno się nie przekonam :)

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 22:10:24

Zwracam się do teściowej "mamo", ale bardzo rzadko... przełamałam się ponad dwa lata po ślubie, ale staram się nie nadużywać tej formy i kombinuję, by nie mówić "mamo" (mam swoje powody).

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 22:15:31

Cytat
wronkaa19
Aktualnie jest per "Pani", później będzie "Mama". Do mówienia do teściowej po imieniu na pewno się nie przekonam :)

No u mnie też funkcjonowało Pani i było dobrze :P Tylko ja właśnie mam odwrotnie, "Mama" jest dla mnie zarezerwowane i do tej formy nigdy bym się nie przełamała.
Ale z tym imieniem też ciężko :D

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 22:23:00

Na początku znajomości z moją "teściową" odbyłyśmy rozmowę o tym że "mama" jest zarezerwowana dla mamy właśnie. To była chyba jedyna kwestia w jakiej się w życiu zgodziłyśmy. Po imieniu też odpada, bo jest ode mnie starsza o 37 lat, ale jakby była starsza tylko 20-25 to czemu nie? W sumie mam znajomych w tym wieku i jestem z nimi na "Ty". Zawsze mówiłam do niej na pani, ona do mnie na ty, to chyba jedyna naturalna forma.

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 22:35:33

Cytat
incognito85
Na początku znajomości z moją "teściową" odbyłyśmy rozmowę o tym że "mama" jest zarezerwowana dla mamy właśnie. To była chyba jedyna kwestia w jakiej się w życiu zgodziłyśmy. Po imieniu też odpada, bo jest ode mnie starsza o 37 lat, ale jakby była starsza tylko 20-25 to czemu nie? W sumie mam znajomych w tym wieku i jestem z nimi na "Ty". Zawsze mówiłam do niej na pani, ona do mnie na ty, to chyba jedyna naturalna forma.

No moja przyszła teściowa uznała, że nie może być na pani bo przecież jesteśmy rodziną. I ona sobie tego dłużej nie wyobraża ;)
Ja tylko powiedziałam, że będę potrzebowała czasu żeby się przyzwyczaić ;)

Co zabawniejsze - w poprzedniej pracy miałam takie koleżanki w pracy, też starsze o ponad 30 lat i bez problemu mówiłam po imieniu. A w tej relacji ciężko mi to sobie wyobrazić. Może kwestia przyzwyczajenia :)

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 23:13:39

Ja mówię "mama", ale to takie zdystansowane jest. Np. "Czy ma mama masło?" :-D
Po imieniu nie potrafiłabym, bo to jednak są inne relacje od tych koleżeńskich. Per Pani, to znowu dla mnie za surowe. Niebawem na świat przyjdzie nasza Córeczka i tak jakoś dziwnie byłoby, gdyby ona mówiła do teściowej "babcia" a ja "Pani".

Jak zwracacie się do teściowych?

24 gru 2014 - 23:28:29

Cytat
Senara
Ja mówię "mama", ale to takie zdystansowane jest. Np. "Czy ma mama masło?" :-D
Po imieniu nie potrafiłabym, bo to jednak są inne relacje od tych koleżeńskich. Per Pani, to znowu dla mnie za surowe. Niebawem na świat przyjdzie nasza Córeczka i tak jakoś dziwnie byłoby, gdyby ona mówiła do teściowej "babcia" a ja "Pani".
No niby relacje inne od koleżeńskich ale dla mnie także zdecydowanie inne od tych z mamą ;) Bo mama to dla mnie najbliższa osoba (tak samo jak i tata). To rodzice mnie na rękach nosili jak po nocy się darłam, to oni książeczki czytali i uczyli liczyć. To oni są dla mnie wsparciem, ostoją. To oni ocierali łzy, przemywali skaleczenia. To oni są dla mnie wzorem.

W tym względzie moja teściowa jest naprawdę dużo bliżej znajomej, koleżanki. Lubię ją, szanuję ale nie chodzę się zwierzać, nie proszę o radę. Ba! Nie dzwonię (chyba, że z życzeniami), nie spotykamy się często bo tylko od święta. Może gdybym miała słabsze relacje z rodzicami a bliższą z teściową byłabym w stanie w ogóle rozważyć mamowanie ;)
Wydaje mi się to zresztą sztuczne i nienaturalne ;)

Jak zwracacie się do teściowych?

25 gru 2014 - 07:08:45

U nas jest tak ze do teściów najczęściej mówi się na WY ,nawet mój mąz oraz jego siostra często tak zwracają się do rodziców ,tak jest w góralskich rodzinach i to oznacza szacunek do starszych.Pani po ślubie teściowej w zyciu bym nie powiedziała ,jak do obcego człowieka ,mysle ze to takie trochę lekceważące ,przecież to rodzina matka mojego męża .Natomiast mamo jakos tyle lat po slubie nie potrafie się przełamac chodz mogę takl mówic.Tak wiec mowie na wy i jest ok:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-25 07:11 przez filipekkrol.

Jak zwracacie się do teściowych?

25 gru 2014 - 08:40:29

Ja do przyszles tesciowej mowie 'pani' lub 'Mamo Roberta' ;) u mnie facet mowi 'Tesciu' lub 'Tesciowo' ;P

Jak zwracacie się do teściowych?

25 gru 2014 - 09:51:49

Cytat
paragraf22
Cytat
Senara
Ja mówię "mama", ale to takie zdystansowane jest. Np. "Czy ma mama masło?" :-D
Po imieniu nie potrafiłabym, bo to jednak są inne relacje od tych koleżeńskich. Per Pani, to znowu dla mnie za surowe. Niebawem na świat przyjdzie nasza Córeczka i tak jakoś dziwnie byłoby, gdyby ona mówiła do teściowej "babcia" a ja "Pani".
No niby relacje inne od koleżeńskich ale dla mnie także zdecydowanie inne od tych z mamą ;) Bo mama to dla mnie najbliższa osoba (tak samo jak i tata). To rodzice mnie na rękach nosili jak po nocy się darłam, to oni książeczki czytali i uczyli liczyć. To oni są dla mnie wsparciem, ostoją. To oni ocierali łzy, przemywali skaleczenia. To oni są dla mnie wzorem.

A dla Twojego Lubego jego rodzice nie są wsparciem? Nie nosili go na rękach? Nie czytali książek, itp? Tak zabrzmiało, jakby jego rodzice byli tymi wyrodnymi, a Twoi to 'oh i ah' :P mnie w każdym razie byłoby przykro, gdyby mój Luby miał taki dystans do moich rodziców, jak Ty do swoich teściów. Jednak moja sytuacja może jest inna i relacje bardziej rodzinne, niż u Ciebie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jutro odchodze na zawsze!!!