Na koncercie z dzieckiem?

Zabralibyście 4-5 letnie dziecko na koncert? chodzi mi o duże koncerty np na stadionie czy jakiejś hali a nie plenerowe

Musiałabym na głowę upaść

yyy, nie?

Not

na woodstok ludzie z dziećmi jeżdżą

Głupi pomysł, takie dziecko jest za małe - nagłośnienie na koncertach robi swoje. Co innego 9-letnie, sama byłam na koncercie, gdzie taka dziewczynka świetnie się bawiła w towarzystwie taty (albo brata). Poza tym z takim dzieckiem nie pchasz się w pierwszy rząd (mam nadzieję, że to oczywiste) tylko stoisz z tyłu, aby nikt dziecku krzywdy nie zrobił, bo na koncert ludzie idą się bawić, a nie zwracać uwagę na dzieci plączące się pod nogami...
A Woodstock to plenerowe koncerty - a o takie autorka nie pytała.

A czemu?

Cytat
Crewedka
Głupi pomysł, takie dziecko jest za małe - nagłośnienie na koncertach robi swoje. Co innego 9-letnie, sama byłam na koncercie, gdzie taka dziewczynka świetnie się bawiła w towarzystwie taty (albo brata). Poza tym z takim dzieckiem nie pchasz się w pierwszy rząd (mam nadzieję, że to oczywiste) tylko stoisz z tyłu, aby nikt dziecku krzywdy nie zrobił, bo na koncert ludzie idą się bawić, a nie zwracać uwagę na dzieci plączące się pod nogami...
A Woodstock to plenerowe koncerty - a o takie autorka nie pytała.

Cytat
mariczkam
A czemu?

Jeśli chodzi o trybuny, to sprawa zaczyna inaczej wyglądać - wtedy musisz wziąć pod uwagę to, czy dziecko nie będzie się bać głośnych dźwięków, czy nie zacznie ci biegać (a schody na trybunach bywają strome) i ogólnie to, jak może się zachowywać po zetknięciu z tłumem, hałasem, ciemnością i światłami. Osobiście nadal skłaniałabym się przy stwierdzeniu, że koncert to nie miejsce dla tak małego dziecka, niestety.

ja miałam niecałe 5,5 roku jak poszłam z rodzicami na koncert Bryana Adamsa w Spodku i nie przypominam sobie żebym się wynudziła albo żeby było za głośno, wręcz przeciwnie fajnie się bawiłam, nie wiem skąd od razu takie stanowcze "not" ze strony wszystkich użytkowniczek

Nie wiem czy bym ja wzięła dziecko ale będąc w czerwcu na koncercie Linkin Park na stadionie we Wrocławiu widziałam pary z dziećmi właśnie w takim wieku na trybunach i jakoś nie sprawiały problemu.. na trybunach jest komfort bo można sobie usiąść, pójść do łazienki, albo kupić coś do picia

Cytat
monika_psujek
Musiałabym na głowę upaść

byłam kilka razy na Jarocinie i byli ludzie z dziećmi i wyglądało to mega!!!!!!!! każdy patrzył za tym dzieckiem żeby nic mu się nie stało )

Tata mnie zabierał na juwenalia, jak byłam mała, WW i jakieś tam jego zespoły, nie nudziło mi się, była wata cukrowa, coś słodkiego Pamiętam , że mama była zawsze o takie wypady zła, ale nic nigdy się nie stało. Żyję i mam się dobrze Poza tym z dziećmi czas trzeba spędzać, a nie tv włączyć i zostawić.

Nie mam dziecka, ale nie wydaje mi się, żebym brała ze sobą takie małe dziecko, gdybym takie miała. Za to gdybym trafiła na miejsce obok osoby z dzieckiem, z całą pewnością bym tą osobę głęboko znienawidziła.