Obecnie rozmawiamy o:

Monitoring domu

gorący temat

Meble do sypialni

dzisiaj o 18:50

Treningi i dieta keto

dzisiaj o 14:02

Pediatra Kielce

dzisiaj o 13:29

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:16:52

Cytat
SunFlower23
Cytat
komorniki
anulka_22 moze i sa tacy ktorym brakuje i tak mowia, ale wiele razy bylam swiadkiem jak komus zabraklo kasy i kasjerka wycofywala jakies produkty
w sklepach osiedlowych lub na wsi gdzie sie wszyscy znaja to mozna tak powiedziec, ale w marketach pewnie rzadko cos takiego przechodzi

komentowałam ten post, a on jest chyba chaotycznie napisany, bo zrozumiałam po prostu, że w marketach coś takiego jak wycofywanie produktów nie przechodzi, ale OK. nie czytałam innych twoich postów.

Tak dawno nie spotkałam się ze stwierdzeniem "grosik będe winna", że nawet jest mi nie do pomyślenia. Moja mama jest "starą" kasjerką - od sklepików osiedlowych przez dużego Carrefoura po osiedlową Biedronkę - i jej się musiało się zawsze zgadzać co do grosza. W przypadku kasy na plus zabierało się premię, bo się okradało klienta. A liczenie kasetki odbywało się tylko przy przełożonym.

Czyli w sensie że jak ona nie ma tych drobnych monet do wydawania to co robi...? Albo jak klient mówi: reszty nie trzeba, pakuje do kieszeni, czy jak?
Zazwyczaj dysponujemy w kasie pieniędzmi, które dostajemy od klienta, zdarzają się dni kiedy jest dużo drobnych, innym razem "nie ma czym wydawać", trzeba się prosić o bilon.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:21:30

Cytat
anulka_22
Czyli w sensie że jak ona nie ma tych drobnych monet do wydawania to co robi...? Albo jak klient mówi: reszty nie trzeba, pakuje do kieszeni, czy jak?
Zazwyczaj dysponujemy w kasie pieniędzmi, które dostajemy od klienta, zdarzają się dni kiedy jest dużo drobnych, innym razem "nie ma czym wydawać", trzeba się prosić o bilon.

Obowiązkiem sklepu jest przygotowanie się na tzw. rozmianki. Kasjerki robią to albo między sobą, albo powinny prosić osobę do tego upowaznioną lub przełożoną o rozmiankę pieniędzy. A to, czy sklep przygotowuje się na sytuację, że każdy klient płaci bez drobnych to już inna sprawa.

Właśnie wiem, że w Carrefour była zawsze jedna kobieta na zmianie, która biegała z rozmianką, przyjmowała pieniądze. Ale jak to wygląda teraz i w innych markatch - nie wiem.

W każdym razie klient nie musi mieć grosików chodząc do sklepu, a tam trzeba się przygotować do wydawania pieniędzy i koniec kropka.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:24:11

Bardzo dobrze zrobiłaś,ja miałam podobną sytuację,kupowałam serek homogenizowany-duża cena 0.99 a przy kasie 1,49,przy zakupie 5 szt to już jest spora różnica.Pani skasowała po 1,49 ale zawołała kierowniczkę,ta sprawdziła cenę i zwróciła róznicę.Ktoś już tu pisał,że czasem specjalnie tak robią i trochę się z tym zgodzę.Ostatnio na dworcu mój mąż poszedł coś na szybko do jedzenia kupić,na szybie duża kartka rabat 10%,mąż zapłacił i wyszedł,na drugi dzień znów poszedł ,ale tym razem ja płaciłam i pani uwzględniła rabat dopiero jak jej zwróciłam uwagę,bez przepraszam,bez niczego.Wiec czasem warto nawet o te głupie 2 zl sie upomnieć.

zweryfikowana
Posty: 590
Ostrzeżenia: 1/5

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:27:31

Wiesz co nie miałabym sumienia i bym jej przyniosła te pieniądze w formie przeprosin. Ja nawet czasami nie chce wydawania 10 groszy bo dla mnie to nie pieniądz a czasami się manko trafi. Dwa złote by Ciebie nie zbawiło.

niezweryfikowana
Posty: 478
Ostrzeżenia: 1/5

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:37:42

Cytat
milqin
Moja mama pracowała w biedrze. Sklep ma obowiązek sprzedać orzeszki za cenę z regału. Poza tym niczyja premia na tym nie cierpi bo ta różnica w cenie jest wpisywana jako strata i kasjerka nie dokłada ze swojej kasy. Dodatkowo uważam, że autorka dobrze zrobiła, że zwróciła uwagę.

Również się zgadzam. I rozumiem że zdarzają się pomyłki, ale nie które kasjerki są bezczelne. Miałam kiedyś taka sytuację że na rachunku miałam produkty których wogóle nie kupowałam, oczywiście zawsze patrzę na rachunek gdy odchodze z kasy. Zwrócilam uwagę po jakiś kilkunastu sekunach a a ona do mnie z tekstem: może pani była w domu :-) zasugerowała że jestem złodziejem... Więc dałam jej reklamowke by sprawdziła. Oczywiście pieniądze mi zwróciła. Albo kiedyś facet z uprzejmością poprosił obok pani z kasy czy mógłby ktoś przyjść do następnej, ponieważ była długa kolejka niestety pani chyba miała zły humor i odpowiedziała: chyba PAN śmieszny jest. Jeszcze często było tak że nie wykładano produktów z promocji na półki, aż w końcu musiał ktoś gdzieś zadzwonić na skargę na sklep i teraz jest wszystko oki. Widzę nieraz tam takiego Pana który chodzi i wszystko sprawdza :-)

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:37:44

Też nie jeden raz spotkałam się z taką sytuacją... Na półce inna cena - w kasie okazuje się , że wyższa... Niestety nie odważyłam się "sprzeczać" o dany towar , ale GŁOŚNO I WYRAŹNIE zaznaczyłam , że cena powinna być zmieniona , po czy rezygnowałam z tego "dziwnego" towaru.
Co jak co , ale ceny powinny być AKTUALNE!!! A nie później przy kasie okazuje się , że musisz zapłacić o wiele więcej (robiąc duże zakupy)...
Nie chcę nikogo obrażać (osoby pracujące w dużych sklepach) , ale to jest jeden z wielu obowiązków tych Osób i powinny tego pilnować.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:43:59

ja kiedyś kupowałam kiwi w koszyczku , dopiero w domu na paragonie zauwazylam ze policzyla mi 5 takich koszyczków. Jak tylko to zobaczylam zadzwonilam do mojej siostra które razem ze mną była na zakupach i też dla siebie wziela jeden koszyczek, na paragonie tak samo miala policzone 5 koszyczów... Teraz juz pilnuje i sprawdzam paragony zaraz po odejsciu od kasy, żeby w razie czego sie upomnieć

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:56:27

Moze faktycznie zapomnieli zabraz tej karteczki z promocji...
A kasjerka nie jest niczemu winna wiec nie wiem czemu na nia naskoczylas.
Kazdy z nas jest zwyklym czlowiekiem i moze czegos nie zauwazyc, przeoczyc.
Wystarczy grzecznie zwrocic uwage ze jest inna cena i zeby ja zmienic i podziekowac za towar a nie robic cyrk.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-26 22:59 przez baletnica11.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 22:59:22

Mam wrażenie, że wiele dziewczyn wypowiadających się tutaj, " że się należy" nie pracuje w handlu w stylu bezpośredniego kontaktu z klientem detalicznym.
Jak się klientom popuszcza, to potem najchętniej na głowe by weszli i wszystkiego oczekiwali i wszystko sobie rościli. Dla mnie smieszne jest twierdzenie, że sklepy robią specjalnie ludzi w konia- według mnie to są przypadki i pomyłki.
Mi w Biedronce kiedyś babka z kierowniczką odpuściły ok 5gr bo zabrakło mi do snickersa i paryu rzeczy i chciałam wycofać towar, bo mi nie starczyło, ale pwoeidziały, że mogę wziąc.
Tydzień temu w spożywczaku Pani odpuściła mi 20gr.
Pracowałam w dużej galerii ogrodniczej i widziałam jak klienci oszukiwali sklep: wymuszali, przeklejali metki, tłukli rzeczy, uszkadzali po czym żądali niższej ceny, bo uszkodzone, wymyślali milion powodów, żeby cenę obniżyć...
Pracowałam po koleżeńsku u koleżanki w jej Małpce, to z tymi groszami miałam ciągle problem, a jakoś dziwny m trafem ani razu ana kasie nie było na plus.

Patrzycie tylko z perspektywy Waszej- klienta, gdzie "klient nasz pan"- owszem, tak jest, bo panuje kapitalizm i trzeba o klienta się starać, ale asertywnie.

Co do pomyłek cen- przy takiej ilości produktów jakie są w większych sklepach BARDZO TRUDNO jest upilnować, żeby nie było pomyłek. Trochę wyrozumiałości.

Nie umiem zrozumieć myślenia w stylu teorii spiskowych.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:05:57

A dziwnym trafem zawsze w kasie sa ceny wyższe, jakoś nigdy nie ma niższych. Przypadek? Nie sądzę.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:07:24

Gdybym pracowala na kasie i przyszlaby do mnie jakas osoba wyklocac sie o orzeszki za 1,99 zamiast 3,99 to musialabym wziac 5 glebokich oddechow i policzyc do 10.

Wczoraj bralam kawe 3w1 i tez byla kartka "wez 2 szt. druga za grosz".
Wzielam dwie, poszlam do kasy, zapytalam czy promocja aktualna, pani sprawdzila, powiedziala,ze wczoraj niestety tylko byla, wiec podziekowalam i odlozylam jedna paczke - mozna wiec zachowac sie po ludzku, a nie wyklocac sie,ze to wina pracownic,ze kartka nie zostala sciagnieta i wprowadza ludzi w blad....

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:11:22

Cytat
roksana88
Gdybym pracowala na kasie i przyszlaby do mnie jakas osoba wyklocac sie o orzeszki za 1,99 zamiast 3,99 to musialabym wziac 5 glebokich oddechow i policzyc do 10.

Wczoraj bralam kawe 3w1 i tez byla kartka "wez 2 szt. druga za grosz".
Wzielam dwie, poszlam do kasy, zapytalam czy promocja aktualna, pani sprawdzila, powiedziala,ze wczoraj niestety tylko byla, wiec podziekowalam i odlozylam jedna paczke - mozna wiec zachowac sie po ludzku, a nie wyklocac sie,ze to wina pracownic,ze kartka nie zostala sciagnieta i wprowadza ludzi w blad....

no ale to akurat jest niezaprzeczalny fakt.

poza tym nie sądzę, że autorka rzuciła jej się do gardła, tylko zwróciła uwagę, bo ma prawo dochodzić swoich praw. i tyle. a dla was to jest awanturowanie się i zachowanie nieludzkie? w takim razie serdecznie wam współczuję.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:17:15

Nie nazwałam zachowania autorki watku "nieludzkim".
Swoją sytuację opsiałam jako zwykłe, ludzkie zachowanie, z dystansem i spokojnem...

Mnie zdarza się, że w sklepie ekspedientki wydają mi więcej, bo nie mają drobnych. Nie ma miesiąca bez takiej sytuacji. Być może karma wraca...

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:20:40

Dobrze, że walczyłaś o swoje skoro cena jest 1,99 to tyle powinnaś zapłacić, a nie 3,99. Przecież ktoś odpowiada, że zmianę cen po promocji.

Sytuacja w Biedronce

26 cze 2014 - 23:26:18

Ja również uważam ze autorka dobrze zrobiła. Takie jest prawo klienta. Liczy się cena z regału.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Co sądzicie o tej sukience maxi Atmosphere?