Obecnie rozmawiamy o:

hurtownia elektryczna

dzisiaj o 22:38

szkoła nauki jazdy

dzisiaj o 22:37

Angielski

dzisiaj o 19:33

transport i spedycja

dzisiaj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Cytat
kasiek18xd
Dokładnie, jak miałam 16 lat to też byłam głupia, ale nie piłam alkoholu:]
13-latek to jeszcze dziecko, w domu najpóźniej o 22 i to w wakacje, a nie rodzicom zabierać kluczyki i się wozić po pijaku.
to 16 latek ukradł, poza tym no dziecko 13 letnie powinno o tej porze być w domu ale jak go nie ma to co, szukać trzeba

Cytat
samotnaola
Cytat
agniesza0906
Nikt nie wsiadł do auta,żeby się zabić. nie byliście młodzi? nie robiliście nigdy nic głupiego? co teraz z punktu widzenia wydaje się nieodpowiedzialne do granic możliwości? ludzie nawet Ci na pozór odpowiedzialni popełniają błędy, robią głupoty- straszne,że przepłacają życiem, ale nikt nie jest wstanie tego przewidzieć.jasne rolą rodzica jest uświadomienie dziecka czy nastolatka, tylko,że młodzi ludzie są strasznie podatni na środowisko, często myślą szybko i podejmują szybkie decyzje, nie zdają sobie sprawy z realnego zagrożenia.Inaczej oceniają sytuację.

Ogromne nieszczęście i nie ma co dużo gadać, nie ma co szukać winnych.
Jeśli któryś z tych rodziców poczuje,sam,że dopuścił się do jakiego kolwiek zaniedbania, będzie musiał żyć z tym do końca życia a to chyba najgorsza z możliwych kar.
wybacz ale ja w wieku 16 lat nie prowadziłam po pijaku samochodu ani nie wsiadałam do samochodu gdy kierowca był pijany. chłopak teraz całe życie będzie miał na sumieniu to że zabił 7 osób swoich kolegów

Ludzie są różni nie ma co kogo tu oceniać. Gdyby wszyscy tak na to spojrzeli nie doszło by do takiej tragedii, ale nie wiemy co myśleli Ci ludzie, jak dokładnie wyglądała sytuacja, dlatego ocenienie jest nie na miejscu.

Cytat
agniesza0906
Cytat
samotnaola
Cytat
agniesza0906
Nikt nie wsiadł do auta,żeby się zabić. nie byliście młodzi? nie robiliście nigdy nic głupiego? co teraz z punktu widzenia wydaje się nieodpowiedzialne do granic możliwości? ludzie nawet Ci na pozór odpowiedzialni popełniają błędy, robią głupoty- straszne,że przepłacają życiem, ale nikt nie jest wstanie tego przewidzieć.jasne rolą rodzica jest uświadomienie dziecka czy nastolatka, tylko,że młodzi ludzie są strasznie podatni na środowisko, często myślą szybko i podejmują szybkie decyzje, nie zdają sobie sprawy z realnego zagrożenia.Inaczej oceniają sytuację.

Ogromne nieszczęście i nie ma co dużo gadać, nie ma co szukać winnych.
Jeśli któryś z tych rodziców poczuje,sam,że dopuścił się do jakiego kolwiek zaniedbania, będzie musiał żyć z tym do końca życia a to chyba najgorsza z możliwych kar.
wybacz ale ja w wieku 16 lat nie prowadziłam po pijaku samochodu ani nie wsiadałam do samochodu gdy kierowca był pijany. chłopak teraz całe życie będzie miał na sumieniu to że zabił 7 osób swoich kolegów

Ludzie są różni nie ma co kogo tu oceniać. Gdyby wszyscy tak na to spojrzeli nie doszło by do takiej tragedii, ale nie wiemy co myśleli Ci ludzie, jak dokładnie wyglądała sytuacja, dlatego ocenienie jest nie na miejscu.
ale ja tych ludzi nie oceniam, nie żyją to co im po ocenianiu? ulegli presji, nie pomyśleli o konsekwencjach i tyle. A chłopak powinien odpowiadać za to co zrobił ale cóż takie prawo mamy. I tak będzie miał ciężko w życiu, nie dość że będzie miał na sumieniu 7 osób to jeszcze 7 rodzin będzie miało do niego żal

Cytat
agniesza0906
Cytat
samotnaola
Cytat
agniesza0906
Nikt nie wsiadł do auta,żeby się zabić. nie byliście młodzi? nie robiliście nigdy nic głupiego? co teraz z punktu widzenia wydaje się nieodpowiedzialne do granic możliwości? ludzie nawet Ci na pozór odpowiedzialni popełniają błędy, robią głupoty- straszne,że przepłacają życiem, ale nikt nie jest wstanie tego przewidzieć.jasne rolą rodzica jest uświadomienie dziecka czy nastolatka, tylko,że młodzi ludzie są strasznie podatni na środowisko, często myślą szybko i podejmują szybkie decyzje, nie zdają sobie sprawy z realnego zagrożenia.Inaczej oceniają sytuację.

Ogromne nieszczęście i nie ma co dużo gadać, nie ma co szukać winnych.
Jeśli któryś z tych rodziców poczuje,sam,że dopuścił się do jakiego kolwiek zaniedbania, będzie musiał żyć z tym do końca życia a to chyba najgorsza z możliwych kar.
wybacz ale ja w wieku 16 lat nie prowadziłam po pijaku samochodu ani nie wsiadałam do samochodu gdy kierowca był pijany. chłopak teraz całe życie będzie miał na sumieniu to że zabił 7 osób swoich kolegów

Ludzie są różni nie ma co kogo tu oceniać. Gdyby wszyscy tak na to spojrzeli nie doszło by do takiej tragedii, ale nie wiemy co myśleli Ci ludzie, jak dokładnie wyglądała sytuacja, dlatego ocenienie jest nie na miejscu.

Matka Teresa sie znalazła..

Są pewne granice zachowań, których przekraczać nie wolno i nie ma tu znaczenia jak patrzysz, czy jesteś stara czy młoda albo czy kochasz pieski - masz mieć wpojone do głowy czego ci nie wolno w danej sytuacji i tyle.
Chcesz się zaćpań albo zachlać na śmierć - droga wolna - twoje życie ale nie masz prawa odbierać go innym.

Cytat
Trojeczka
Cytat
agniesza0906
Cytat
samotnaola
Cytat
agniesza0906
Nikt nie wsiadł do auta,żeby się zabić. nie byliście młodzi? nie robiliście nigdy nic głupiego? co teraz z punktu widzenia wydaje się nieodpowiedzialne do granic możliwości? ludzie nawet Ci na pozór odpowiedzialni popełniają błędy, robią głupoty- straszne,że przepłacają życiem, ale nikt nie jest wstanie tego przewidzieć.jasne rolą rodzica jest uświadomienie dziecka czy nastolatka, tylko,że młodzi ludzie są strasznie podatni na środowisko, często myślą szybko i podejmują szybkie decyzje, nie zdają sobie sprawy z realnego zagrożenia.Inaczej oceniają sytuację.

Ogromne nieszczęście i nie ma co dużo gadać, nie ma co szukać winnych.
Jeśli któryś z tych rodziców poczuje,sam,że dopuścił się do jakiego kolwiek zaniedbania, będzie musiał żyć z tym do końca życia a to chyba najgorsza z możliwych kar.
wybacz ale ja w wieku 16 lat nie prowadziłam po pijaku samochodu ani nie wsiadałam do samochodu gdy kierowca był pijany. chłopak teraz całe życie będzie miał na sumieniu to że zabił 7 osób swoich kolegów

Ludzie są różni nie ma co kogo tu oceniać. Gdyby wszyscy tak na to spojrzeli nie doszło by do takiej tragedii, ale nie wiemy co myśleli Ci ludzie, jak dokładnie wyglądała sytuacja, dlatego ocenienie jest nie na miejscu.

Matka Teresa sie znalazła..

Są pewne granice zachowań, których przekraczać nie wolno i nie ma tu znaczenia jak patrzysz, czy jesteś stara czy młoda albo czy kochasz pieski - masz mieć wpojone do głowy czego ci nie wolno w danej sytuacji i tyle.
Chcesz się zaćpań albo zachlać na śmierć - droga wolna - twoje życie ale nie masz prawa odbierać go innym.
masz trochę racji ale on im tego życia nie odebrał, nikt ich siłą do samochodu nie zapakował

Sama nie wiem... Może zostane skrytykowała ale dzisiejsza młodzież w wieku gimnazjum (nie mowie ze wszyscy) to często głupie dzieciuchy. Widzę często jak się zachowują w miejskich albo w sklepach. Kiedyś ojciec z matką za jakieś przewinienia wpieprz... Takiemu guwniarzowi a i szkole nauczyciel miał coś do powiedzenia. Nie mowie żeby bić dzieci czy katować ale sama parę razy w dupe dostałam od ojca i na ludzi wyszłam a za złe tego mu nie mam. Teraz za to ze rodzic czy nauczyciel krzyknie to może jeszcze w sadzie za znęcanie się wylądować.
Tamten dzieciak juz i tak ma na psychice ciężar za to co zrobił. Współczuję wszystkim których dotknęła ta tragedia. Ale fakt rodzice też mają swój udział. Żeby dzieci w nocy pijane samochodem jeździły

Cytat
anika4ever
Sama nie wiem... Może zostane skrytykowała ale dzisiejsza młodzież w wieku gimnazjum (nie mowie ze wszyscy) to często głupie dzieciuchy. Widzę często jak się zachowują w miejskich albo w sklepach. Kiedyś ojciec z matką za jakieś przewinienia wpieprz... Takiemu guwniarzowi a i szkole nauczyciel miał coś do powiedzenia. Nie mowie żeby bić dzieci czy katować ale sama parę razy w dupe dostałam od ojca i na ludzi wyszłam a za złe tego mu nie mam. Teraz za to ze rodzic czy nauczyciel krzyknie to może jeszcze w sadzie za znęcanie się wylądować.
Tamten dzieciak juz i tak ma na psychice ciężar za to co zrobił. Współczuję wszystkim których dotknęła ta tragedia. Ale fakt rodzice też mają swój udział. Żeby dzieci w nocy pijane samochodem jeździły
ale rodzice nie dali dzieciom kluczy do samochodu i nie powiedzieli "pojeździjcie sobie"

No dobra nie powiedzieli. Ale wydaje mi się ze troszkę rozumku te dzieciaki powinny mieć. I to rola rodziców żeby im powiedzieć co może a ci nie i jakie są tego konsekwencje. Od małego uczyć



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-15 14:24 przez anika4ever.

Cytat
Trojeczka
Matka Teresa sie znalazła..

Są pewne granice zachowań, których przekraczać nie wolno i nie ma tu znaczenia jak patrzysz, czy jesteś stara czy młoda albo czy kochasz pieski - masz mieć wpojone do głowy czego ci nie wolno w danej sytuacji i tyle.
Chcesz się zaćpań albo zachlać na śmierć - droga wolna - twoje życie ale nie masz prawa odbierać go innym.

Ale tym, którzy jechali z tym dzieciakiem też nikt nie kazał wsiadać do auta.
Każdy swój rozum ma, bez znaczenia czy ma lat 13 czy 17.

w kazdym wieku trzeba "pilnowac" dziecko mowie tu o wieku do 18 lat . a co rozumiem przez pilnowania a no to ze wiemy z kim sie nasza pociecha zadaje , gdzie wychodzi jak idzie i kiedy wróci. dzieciom trzeba poświęcać czas , celebrować wspólne przebywanie a nie pozapisywać na zajęcia dodatkowe by mi się nie pałętało pod nogami.w każdym domu są jakieś zasady które domownicy winni przestrzegać bo to pomaga , ale też uczy że jak nie przestrzegasz zasad to ponosisz takie a takie konsekwencje .
a tak niewiele trzeba wystarczy przestrzegać tego
Apel twojego dziecka w/g Korczaka
Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.


Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję- poczucia bezpieczeństwa.


Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe.


Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.


Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.


Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.


Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.


Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga.


Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.


Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.


Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.


Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To, dlatego nie zawsze się rozumiemy.


Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.


Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.


Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.


Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.


Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.


Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.


Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało


Nie bój się miłości. Nigdy.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-15 14:27 przez agata74.

Cytat
anika4ever
No dobra nie powiedzieli. Ale wydaje mi się ze troszkę rozumku te dzieciaki powinny mieć. I to rada rodziców żeby im powiedzieć co może a co nie i jakie są tego konsekwencje.
a skąd wiesz czy powiedzieli czy nie? nie każde dziecko się słucha rodziców, są takie które jednym uchem słuchają a drugim wypuszczają "bo mnie to niedotyczy". Mi rodzice mówili żeby nie palić jointów a i tak chciałam spróbować

Niestety młodzież jest głupia, uważa, że wszystko wie najlepiej. Ja nie mam słów na ten bezdenny pustostan w głowie. Szkoda mi trochę ich rodzin, bo oni teraz najbardziej cierpią.

Ja nie mam cierpliwości do takich ludzi, w takich sytuacjach jestem bezkompromisowa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-15 14:27 przez AlladynM.

w szkołach powinno się pokazywać tego typu filmy może to bardziej zadziała na wyobraźnie.


[/b]

Cytat
samotnaola
Cytat
anika4ever
No dobra nie powiedzieli. Ale wydaje mi się ze troszkę rozumku te dzieciaki powinny mieć. I to rada rodziców żeby im powiedzieć co może a co nie i jakie są tego konsekwencje.
a skąd wiesz czy powiedzieli czy nie? nie każde dziecko się słucha rodziców, są takie które jednym uchem słuchają a drugim wypuszczają "bo mnie to niedotyczy". Mi rodzice mówili żeby nie palić jointów a i tak chciałam spróbować
I co paliłaś ?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-15 14:35 przez anika4ever.

Cytat
samotnaola
Cytat
anika4ever
No dobra nie powiedzieli. Ale wydaje mi się ze troszkę rozumku te dzieciaki powinny mieć. I to rada rodziców żeby im powiedzieć co może a co nie i jakie są tego konsekwencje.
a skąd wiesz czy powiedzieli czy nie? nie każde dziecko się słucha rodziców, są takie które jednym uchem słuchają a drugim wypuszczają "bo mnie to niedotyczy". Mi rodzice mówili żeby nie palić jointów a i tak chciałam spróbować

dokładnie, nie ma sensu dlatego chyba szukanie winnych i ocenianie czyiś błędów, bo to nic nie zmienia. dziś , jutro, za tydzień taki sam lub podobny, błąd, popełni tysiąc innych dzieciaków. Bo mnie to nie dotyczy, bo on prawie nic nie wypił, bo będzie śmiesznie, powodów tyle co młodych ludzi.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

bukiet ślubny