Co Cię denerwuje, co Cię dzisiaj zirytowało/zasmuciło?

Całokształt tego dnia jest trudny, ale trzeba być dobrej myśli

Pojechałam do pracy i okazało się , że mam wolne
No cóż tak to jest jak się źle patrzy w grafik Ponadto dostałam okres i mam taki humor, że bez kija nie podchodź

wstałam o 5 rano
zawiozłam mamę na 8 do szpitala na izbę przyjęć
została przyjęta
pobrali krew sprawdzili jakie leki bierze i stwierdzili ze po leku który jeszcze przez jakiś czas wywala krosty swędzące i będzie jeszcze organizm wyrzucał
o godz 13 wypisali do domu bo lekarka stwierdziła że nie musi leżeć .tak naprawdę to musieli by co półgodziny podawać nowe dawki leków i pobierać krew , jest to ryzykowne ze względu na wiek 79 i powikłania leków czyli eksperymentacja .
wróciła do domu cała wystraszona a zarazem ucieszona bo w domu jest.
ale co sie stresu najadła jak i ja to sie nie mówi .
jak tu nie zwariować

dzisiaj irytuje mnie wietrzna pogoda przede wszystkim i to, że nie ma nikt ochoty wnieść mi ciężkiego sprzętu na 1 piętro- ciężko znaleźć 4 facetów którzy zbiora się w 1 miejscu i bez marudzenia wniosą to:/

własnie sie wkurzyłam bo kupiłam nie tak klej jaki potrzeba zmyliło mnie opakowanie kurde ale jestem zła

no a ja się dowiedziałam, że mój kochany malutki księciunio trafił do szpitala z zapaleniem płuc, strasznie mnie to poruszyło...dobrze chociaż że są łóżka dla rodziców i nie jest w szpitalu sam...

Od rana mam ciężki dzień i same problemy. Jedyne o czym staram się myśleć, to, to, że jakoś się ułoży.

Ja miewam takie dni, że denerwuje mnie praktycznie wszystko. A z dzisiejszych to w komunikacji miejskiej było ciężko.

Wkurzyłam sie bo syn sąsiadki znow mi ukradł lampkę od roweru ten dzieciuch jest okropny jak nie obklei mi roweru naklejkami z jabłek z biedronki to porozkręca hamulce lub przerzutki a juz 3 raz ginie mi lampka. dzis mu juz nie odpuszcze i wybiore sie do jego rodziców

ja chyba powinnam tutaj pisac kazdego dnia od 2-go maja, wtedy bowiem nikt nas nie powiadamiajac rozpoczal budowe drogi kolo mojego domu.... i trwa do dzis. Przez pierwsze kilka miesiecy wykopali dziure na 2m gleboka i znikneli, oczywiscie nikogo nie obchodzilo,ze nie mam jak wjezdzac do wlasnego domu i uszkodzili moj swiezo postawiony plot. Miesiac temu wysypali podloze (ktore okazalo sie rozdrobnionym gruzem) i nagle przy 180km/h moj samochod swici na czerwono i kaze mi stanac, bo ucieka mi powietrze- naturalnie nie potrafie udowodnic ze gwozdz pochodzi z tego wlasnie gruzu. Dodatkowo kazdego dnia jak wracam z pracy moj wjazd zastawiony jest przez prywatne samochody pracownikow tej wlasnie drogi i budynku obok. Od 3 dni moj wjazd jest zablokowany skladowanymi przez nich materialami budowlanymi, a ja musze parkowac ulice obok (ukradziono mi juz trzy raz wycieraczki: przednie i tylnia). Kiedy w ramach odwetu zastwilam ich samochody, laskawie pan pracownik przyszedl mnie powiadomic o wezwaniu pomocy drogowej, ktora mnie odcholuje- i pokazal mi pozwolenie na zablokowanie mojego wjazdu wydane przez urzad miejski.

Kazdego dnia przekojnuje sie, ze Niemcy to najglupszy narod na ziemi... chyba chce sprzedac dom....

Najbardziej mnie denerwuje jak ktoś mnie pyta co mnie denerwuje.

... myślałam, że jest coś o kucyku, a to jest o kacu

Moja próba dodzwonienia się do biura obsługi O
Ja: dzwonię
O: dodzwoniłeś się do biura obsługi O jeśli dzwonisz w sprawie A wybierz 1, jeśli dzwonisz w sprawie B wybierz 2 jeśli dzwonoisz w sprawie........
Ja: wybieram 1.
O: Wybrałeś 1, jeśli chcesz zjeść pączka wybierz 1, kupić pączka wybierz 2. wysrać pączka wybierz 3.
Ja: wybieram 1
O: Wybrałeś 1, wpisz nr identyfikacyjny pączka, który wybrałeś
Ja wpisuję nr
O: nie wpisałeś nr , wpisz ponownie
Ja: no przecież wpisuję, no zaczynam teraz od początku
O: wpisany nr jest nieprawidłowy
Ja: o tfu, jebnułsia
O: podany nr jest nieprawidłowy, w celu wryfikacji prześlij zdjęcie psa, jak nie masz psa może być teściowej
Ja: przesyłam zdjęcie psa
O: zdjęcie teściowej zostało zweryfikowane prawidłowo, twoje zgłoszenie zostało przyjęte z nr pierdylionowym, o szczególach zostaniesz powiadomiona sms
SmS: usunięcie awarii przewidywane jest za 24 godziny
Ja: pocałujta w dupe wójta.

Hej kochani. Mnie dziś zirytował portal Vinted. Wykasowali mi dziś rzeczy, które miałam na sprzedaż z powodu zdjęć z internetu, ale co najlepsze były one mojego autorstwa!!
Ale do meritum, napisałam o tym na forum Vinted. Napisałam, że utrudniają sprzedaż użytkownikom i takie tam i oczywiście nie omieszkałam napisać, że chcą żeby im słono płacić, za podbijanie ofert i tym strzelili sobie w kolano.
Pisząc tamtego posta na Vinted pomyślałam, ...,,ciekawe czy mnie nie zablokują za to" no i co?? po 9 minutach blokada konta do roku 2045

wkurzyłam sie bo znów na ścianie wyszła mi plesń okazało sie ze cala ściana szczytowa jest mokra ja chce wiosny i to szybko by zabrac sie za dach z którego to własnie leje sie po scianie