Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ciągle sikam, a z badań nic nie wynika :/

Cytat
Zgubilam_10_Groszy
ciągle sikam, a z badań nic nie wynika :/

a byłaś na dokładnym badaniu pęcherza moczowego? pytam, bo miałam podobnie i podobne myśli w głowie. okazało się, że ma po prostu pęcherz mniejszy od przeciętnego :D

Dzisiaj mnie zirytował gościu, u którego zamówiłam etui i mimo tego, że to tylko 10zł (a mnie nie stać by tak wyrzucać pieniądze w błoto) to wkurza mnie takie chamstwo.
Nie dość, że długo się wahałam z zamówieniem tego etui, bo dużo osób na all tam było mało wiarygodna, to ten wydawał się najbardziej uczciwy z tych wszystkich, ale niestety. Jak pech to pech.

Cytat
MalgoZ
Ciśnienie mi się podnosi jak ktoś w kolejce za mną puka mnie wózkiem :P I tak też było dziś, babcia stała za mną i pukała mnie wózkiem w tyłek. Czy was też to denerwuje czy tylko ja jestem taka dziwna? :P

Nie jesteś dziwna...mnei to strasznie wkurza..ale z dwojga złego wolę wózek niż jak stanie ze mną jakiś stary dziad lub ktokolwiek inny i to tak blisko mnie, że trąca mnie i chucha mi w szyje..nienawidzę tego, a jak się odsunę i krzywo spojrzę by dać do zrozumienia, że za blisko mnie stoi to wielce oburzony jest.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-18 12:08 przez fajneubrania.

Cytat
MalgoZ
Cytat
incognito85
Nikt mnie nie pukał, przynajmniej nie wózkiem. Ale może to dlatego że przepuszczam trzęsące się ze starości staruszki i kobiety z wózkami :P

Tyle, że to pukanie nie było ze starości, babcia ewidentnie chciała mnie tym pukaniem przesunąć do przodu, żeby mogła już wypakować wszystkie swoje zakupy. Problem tkwił w tym, że przede mną stan chłopak, i zapewne czuł mój oddech na swoich plecach, bo babcia skutecznie mnie dopukała do pleców tego chłopaka :P
A to było jej oddać :P
Swoją drogą jak byłam ostatnim razem w Polsce, to też zakupy doprowadzały mnie do bialej gorączki, bo co prawda nikt mnie nie pukał wózkiem, ale ciągle na mnie wjeżdżali, wpadali, walili koszykami po torebce i ani razu nie usłyszałam przepraszam. Zdążyłam się odzwyczaić bo w Anglii taki wypadek jest wypadkiem, a nie specjalnie i albo powoduje uśmiech i przepraszam, albo całkiem konwersacje ;)

zweryfikowana
Posty: 349
Ostrzeżenia: 1/5

Wkurzają mnie teście i mąż :/ Mąż ma na siebie wzięte w dzierżawę pola, aby teście mogli brać dopłaty z Unii... a przez to my nie dostaliśmy już np becikowego i teraz mężowi kończy się umowa i nie dostanie kuroniówki brrr.....

mnie dzis wkurzyly Panie z cukierni stalam grzecznie w kolejce po jedna beze gdzie przede mna masa ludzi kupujacych ciasta na swieto a te bezczelnie gdy byla moja kolej obsluzyly bez kolejki jakas znajoma wrrrr huknelam drzwiami i tyle bylo mnie widac ale bezy bym zjadla :P

zgubiłam gdzieś moje ulubione okulary przeciwsłoneczne.. :/

a ja się wkurzyłam na kuriera DHL który rzekomo był u mnie i mnie nie zastał -.-

Cytat
SunFlower23
Cytat
Zgubilam_10_Groszy
ciągle sikam, a z badań nic nie wynika :/

a byłaś na dokładnym badaniu pęcherza moczowego? pytam, bo miałam podobnie i podobne myśli w głowie. okazało się, że ma po prostu pęcherz mniejszy od przeciętnego :D

nie byłam i nie pomyślałam o tym :D Tylko, że ja mam tak, że 2 dni jest normalnie, a potem 15 dni znowu chodzę ze 30 razy dziennie

A mnie wkurzają Amerykanie. Koniecznie muszę mieć wizę tranzytową ze względu na rodzaj wykonywanej pracy. Załatwić taką wizę to oprócz kosztów 160 USD, dużo formalności. Pytania na wniosku wizowym są co najmniej nie stosowne. Gdyby każde państwo miało takie wymagania jak kochane USA to stron w paszporcie by nie starczyło. Dostałam alergii na wszystko co amerykańskie.
Te dwa samoloty wbiły się w WTC nie przypadkiem - to z miłości do narodu amerykańskiego.
Najbardziej mnie wkurzają czapeczki bejsbolowe ubrane daszkiem do tyłu, od razu myślę sobie: szkoda że spodni sobie nie założył zamkiem do tyłu.
Wkurza mnie również jak nasze dzieci w szkole grają w obcą kulturowo grę: bejsbol.

9 kwietnia popsuła mi się pralka. Rozglądałam się w necie za jakąś nową i trafiłam na ofertę sklepu Euro rtv agd, że można kupić przez internet na raty w 15 minut z dostawą nawet następnego dnia. No i skusiłam się. Najpierw się okazało, że nie dostanę na raty. No trudno, zadzwoniłam do gościa, zmienił formę płatności na "przelewem". Przelałam. No i pomimo tego, że kasa poszła w pierwszej sesji wychodzącej z banku, to Euro potwierdziło otrzymanie przelewu dopiero we wtorek. Miałam czekać na telefon by umówić dostawę. Sama zadzwoniłam. Okazało się, że pomimo oferowanej "szybkiej dostawy" nie jest ona możliwa i pralkę przywiozą w sobotę (19 kwietnia). No trudno. Czekam. W sobotę dzwoni dostawca i mówi, że ktoś się pomylił, bo oni nie mają tego rejonu i mogą przyjechać dopiero w czwartek (24 kwietnia). I tak zostałam z masą brudnych rzeczy do prania i z mega wkurwem. Gdybym wiedziała, że ten beznadziejny sklep tak działa, to pojechałabym do stacjonarnego i miała pralkę następnego dnia.
Cieszę się, że mogłam się tu wygadać, bo serio podnieśli mi ciśnienie. Mam nadzieję, że zniechęciłam Was do zakupów w tym sklepie.

Oo MaszaGudicz przypomniałaś mi co mnie kiedyś bardzo wkurzyło.. chciałam na wakacje jechać do brata, żeby zostać chrzestną pierwszego bratanka, pozałatwiałam te wszystkie formalności, odpowiedziałam na te pytania "Czy byłeś/jesteś terrorystą?" i wiele innych, które również mi się w głowie nie mieszczą.. i co? mimo iż już raz byłam w Usa to teraz nie dostałam, bo rzekomo "nie jestem zbyt przywiązana do kraju" tyle się dowiedział po 3 pytaniach i 5 minutowej ciszy.. tak bardzo mnie to zirytowało! W dodatku samo ubieganie się o wizę, miejsce spotkanie (przynajmniej w Krakowie) czekanie na zewnątrz budynku na swoją kolej jest dla mnie co najmniej upokarzające :/ a bratanka to sobie mogę teraz na zdjęciach oglądać..

niezweryfikowana
Posty: 123
Ostrzeżenia: 6/5

W dniu dzisiejszym najbardziej zdenerwowała mnie pogoda, która pokrzyżowała moje plany na wspólną jednodniową wycieczkę ze znajomymi.

Cytat
incognito85
Cytat
MalgoZ
Cytat
incognito85
Nikt mnie nie pukał, przynajmniej nie wózkiem. Ale może to dlatego że przepuszczam trzęsące się ze starości staruszki i kobiety z wózkami :P

Tyle, że to pukanie nie było ze starości, babcia ewidentnie chciała mnie tym pukaniem przesunąć do przodu, żeby mogła już wypakować wszystkie swoje zakupy. Problem tkwił w tym, że przede mną stan chłopak, i zapewne czuł mój oddech na swoich plecach, bo babcia skutecznie mnie dopukała do pleców tego chłopaka :P
A to było jej oddać :P
Swoją drogą jak byłam ostatnim razem w Polsce, to też zakupy doprowadzały mnie do bialej gorączki, bo co prawda nikt mnie nie pukał wózkiem, ale ciągle na mnie wjeżdżali, wpadali, walili koszykami po torebce i ani razu nie usłyszałam przepraszam. Zdążyłam się odzwyczaić bo w Anglii taki wypadek jest wypadkiem, a nie specjalnie i albo powoduje uśmiech i przepraszam, albo całkiem konwersacje ;)
Dokładnie, to jest typowe!

Cytat
Zgubilam_10_Groszy
ciągle sikam, a z badań nic nie wynika :/

Idz do gina sie przebadac. Miałam podobnie jak Ty, sikałam co pięc minut i okazało sie , że miałam 12-centymetrowego guza na jajniku, który uciskał mi na pęcherz, stąd częste wizyty w wc.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Czy warto jest skorzystać z usług firmy do przeprowadzek