Obecnie rozmawiamy o:

produkty do domu online

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 20:58:23

Cytat
laleczka08
Cytat
skarbek2012
Sama chorowałam i nie wiem co mogę sądzić o tym - to choroba psychiki i tyle. Zachorowałam w wieku 16 lat pod wpływem innych osób które wyśmiewały że mam więcej ciała, zaczęło się od zwykłego odchudzania a kiedy się przerodziło w anoreksję to sama nie jestem w stanie określić. Ja świadomie nie zachorowałam, myślałam cały czas że to nadal zwykłe odchudzanie, dopiero po wyleczeniu potrafiłam powiedziec że faktycznie byłam chora. Teraz bym takiej głupoty nie zrobiła ale człowiek był młody podatny na zdanie innych no i taki byl tego efekt...
a mogę spytać jak wyglądało leczenie? bo z tego co wiem to w polsce nie ma żadnej kliniki zajmującej się anoreksją czy bulimią
Szczerze to najgorzej wspominam psychoterapię - regularne wizyty u psychologa, nie wiem jak takie osoby mogą leczyć, ta kobieta jeszcze pogorszyła mój stan!
Bardzo dużo pomogli mi rodzice a kluczową pomocą był mój narzeczony, wtedy jeszcze przyjaciel, pomógł mi odbudować moje poczucie wartości a to w przypadku anoreksji bardzo ważne. Myślę że u mnie istotne było to że rodzice szybko zareagowali i mój stan nie był jeszcze taki zły.

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:00:56

Cytat
skarbek2012
Cytat
laleczka08
Cytat
skarbek2012
Sama chorowałam i nie wiem co mogę sądzić o tym - to choroba psychiki i tyle. Zachorowałam w wieku 16 lat pod wpływem innych osób które wyśmiewały że mam więcej ciała, zaczęło się od zwykłego odchudzania a kiedy się przerodziło w anoreksję to sama nie jestem w stanie określić. Ja świadomie nie zachorowałam, myślałam cały czas że to nadal zwykłe odchudzanie, dopiero po wyleczeniu potrafiłam powiedziec że faktycznie byłam chora. Teraz bym takiej głupoty nie zrobiła ale człowiek był młody podatny na zdanie innych no i taki byl tego efekt...
a mogę spytać jak wyglądało leczenie? bo z tego co wiem to w polsce nie ma żadnej kliniki zajmującej się anoreksją czy bulimią
Szczerze to najgorzej wspominam psychoterapię - regularne wizyty u psychologa, nie wiem jak takie osoby mogą leczyć, ta kobieta jeszcze pogorszyła mój stan!
Bardzo dużo pomogli mi rodzice a kluczową pomocą był mój narzeczony, wtedy jeszcze przyjaciel, pomógł mi odbudować moje poczucie wartości a to w przypadku anoreksji bardzo ważne. Myślę że u mnie istotne było to że rodzice szybko zareagowali i mój stan nie był jeszcze taki zły.
gratuluję wsparcia :)
szkoda że w polsce nie ma kliniki zajmującej się anoreksją. Takie osoby są w psychiatryku

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:03:05

Ja, dzięki znajomej z liceum, też wpadłabym w anoreksję. Przez pewien moment jadłam 1-2 jogurty naturalne dziennie. I to przez bardzo długi okres czasu. Na szczęście stało się to w 3 liceum, więc w sumie po maturze szybko urwał się kontakt. Całe szczęscie, bo mogłoby to skończyć się dużo gorzej Wtedy właśnie poznałam mojego narzeczonego, któremu 1kg w tą czy w drugą nie przeszkadza. Nawet nie byłam wtedy otyła. Normalna, tylko niewyćwiczona. No i nigdy nie będę też drobną chudzinką, bo taką mam budowę ciała - po prostu geny. A od niej zawsze słyszałam, że jestem spasiona, gruba, powinnam sporo schudnąć, żeby wyglądać, jak człowiek. Zawsze się mnie czepiała, bo ona miała rozmiar S, a ja M/L, z tym, że ja po prostu mam piersi, fajny tyłek, a ona zawsze płaska.

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:04:27

Cytat
NatalieHet
Cytat
Migotka-
Cytat
nicolenkaa
Dokładnie. Choroba jak choroba. Moje dwie kuzynki były anorektyczkami, obie z tego wyszły, obie mają teraz rodziny, dzieci :)

z tego co ja slyszałam to po anoreksji, nawet jak sie z niej wyjdzie to nie można mieć dzieci... kolejny dowód, żeby nie ufać mediom

Mowa raczej była o ryzyku. A tak poza tym to jak tam twoje kości? Udało Ci się z nich schudnąć? :)

owszem:)... na ości droga koleżanko, bo przecież w pare dni dzięki diecie"cud" mogłam pozbyć się całych złogów nadwagi

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:05:30

To prawda inne kraje takie kliniki mają ale Polska oczywiście nie;/ Chociaż niedaleko mnie pod Rzeszowem jest takie Stowarzyszenie coś w stylu szpitala gdzie leczą osoby z zaburzeniem odżywiania tyle że miesięczny koszt pobytu wynosi tam 8000zł!

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:05:32

Zmagałam się tą chorobą. Dlatego bardzo szanuję takich ludzi. Wiem ile to ciężkiej pracy, poświęceń. Walczyłam z tym długo, wygrałam :) Uwierzcie, ze o wiele bardziej ciężko jest przytyć niż schudnąć!

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:08:41

Cytat
skarbek2012
To prawda inne kraje takie kliniki mają ale Polska oczywiście nie;/ Chociaż niedaleko mnie pod Rzeszowem jest takie Stowarzyszenie coś w stylu szpitala gdzie leczą osoby z zaburzeniem odżywiania tyle że miesięczny koszt pobytu wynosi tam 8000zł!
masakra :/ moja mama była w psychiatryku z depresją... więc odwiedzając ją codziennie poznałam dziewczyny z anoreksją, bulimią albo z innymi zaurzeniami odżywiania

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:09:29

Cytat
skarbek2012
Cytat
jestem_modna
mam wrazenie ze osoby chore na anoreksje traktuje sie duzo gorzej niz otyłych..

zawsze na grubą osobę patrzy sie ze wspolczuciem, litoscia a jak ktos jest mega szczuply lub chory na anoreksje to padaja glupie pytania typu - ty cos jesz ? itd..

oczywiscie nie podoba mi sie to
Denerwuje mnie pogląd że chudość = anoreksja.

prosze o czytanie ze zrozumieniem..

napisalam cytuje : mega szczuply lub chory na anoreksje

chyba dosc wyraznie zaznaczylam ze anoreksja i osoby szczuple a NIE to i to razem - ze to jedno i to samo..


BARDZIEJ DENERWUJĄCY JEST FAKT ŻE OSOBY NA TYM FORUM NIE POTRAFIĄ CZYTAC ZE ZROZUMIENIM..



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-29 21:17 przez jestem_modna.

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:09:36

Cytat
young_girl
Ja, dzięki znajomej z liceum, też wpadłabym w anoreksję. Przez pewien moment jadłam 1-2 jogurty naturalne dziennie. I to przez bardzo długi okres czasu. Na szczęście stało się to w 3 liceum, więc w sumie po maturze szybko urwał się kontakt. Całe szczęscie, bo mogłoby to skończyć się dużo gorzej Wtedy właśnie poznałam mojego narzeczonego, któremu 1kg w tą czy w drugą nie przeszkadza. Nawet nie byłam wtedy otyła. Normalna, tylko niewyćwiczona. No i nigdy nie będę też drobną chudzinką, bo taką mam budowę ciała - po prostu geny. A od niej zawsze słyszałam, że jestem spasiona, gruba, powinnam sporo schudnąć, żeby wyglądać, jak człowiek. Zawsze się mnie czepiała, bo ona miała rozmiar S, a ja M/L, z tym, że ja po prostu mam piersi, fajny tyłek, a ona zawsze płaska.
Czyżbyśmy miały tę samą koleżankę? Sytuacja identyczna jak u mnie, tyle że ja byłam w 1 klasie liceum jak zachorowałam i przez całe 3 lata liceum codziennie ją widywałam. Jestem pewna że gdyby nie ona to nawet bym się nie zaczęła odchudzać bo miałam właśnie rozmiar M/L przy czym mialam tyłek i piersi i duże powodzenie u facetów - teraz wiem że była zazdrosna o moją figurę bo ona miała w tym wieku jeszcze figurę dziewczynki i stąd ciągle mi docinała...

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:10:42

odpowedz sa różne ośrodki prywatne
a tak do rzeczy to zależy wszystko od glowki czy chce się leczyc czy nie
taka osoba
mysle,ze patrzyłabym inaczej na taka osobe przez pryzmat choroby pschychicznej jak ktoś chce to może się wyleczyć

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:10:59

.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-29 21:14 przez anusiak92.

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:11:38

Cytat
skarbek2012
Cytat
laleczka08
Cytat
skarbek2012
Sama chorowałam i nie wiem co mogę sądzić o tym - to choroba psychiki i tyle. Zachorowałam w wieku 16 lat pod wpływem innych osób które wyśmiewały że mam więcej ciała, zaczęło się od zwykłego odchudzania a kiedy się przerodziło w anoreksję to sama nie jestem w stanie określić. Ja świadomie nie zachorowałam, myślałam cały czas że to nadal zwykłe odchudzanie, dopiero po wyleczeniu potrafiłam powiedziec że faktycznie byłam chora. Teraz bym takiej głupoty nie zrobiła ale człowiek był młody podatny na zdanie innych no i taki byl tego efekt...
a mogę spytać jak wyglądało leczenie? bo z tego co wiem to w polsce nie ma żadnej kliniki zajmującej się anoreksją czy bulimią
Szczerze to najgorzej wspominam psychoterapię - regularne wizyty u psychologa, nie wiem jak takie osoby mogą leczyć, ta kobieta jeszcze pogorszyła mój stan!
Bardzo dużo pomogli mi rodzice a kluczową pomocą był mój narzeczony, wtedy jeszcze przyjaciel, pomógł mi odbudować moje poczucie wartości a to w przypadku anoreksji bardzo ważne. Myślę że u mnie istotne było to że rodzice szybko zareagowali i mój stan nie był jeszcze taki zły.

Właśnie...kiedyś próbowano wykryć czemu jestem taka szczupła..byłam nastolatką i wylądowałam na jakimś oddziale w CZD trafiłam do jakiejś psycholog która miała postawić diagnozę czy mam anoreksję czy nie,bo w normalnych badaniach wszystko było w normie...to był jakiś horror...miałam wrażenie że ta kobieta się nade mną pastwiła po prostu...pamiętam że któregoś razu po 'rozmowie' z nią byłam tak roztrzęsiona że się popłakałam z nerwów! do tej pory to pamiętam jak by było wczoraj! takie osoby to jakiś dramat! nie mam pojęcia jak w ogóle mogła pracować jako psychiatra! a co dopiero psychiatra dziecięcy! szok! oczywiście żadnej choroby u mnie nie zdiagnozowała...w gruncie rzeczy stwierdzono że taka moja uroda takie geny...

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:13:23

sama choruję na bulimię, choć teoretycznie wszystko już za mną, to zostaje na zawsze i trzeba ciągle się kontrolować, aby znów nie wpaść w ten syf, tak samo jak z anoreksją
Jeżeli chodzi o anoreksję i ogólne zaburzenia odżywiania- z jednej strony jest to przykre, że tak bardzo chce się kontrolować swoje ciało, że tracimy kontrolę nad sobą samym, i w związku z tym współczuję sobie i innym chorym osobom
Z drugiej strony po części uważam to za głupotę, nie samą chorobą, ale bycie osobą tak podatną na wpływy z zewnątrz, to , że za wszelką cenę, szczególnie zdrowia i zniszczenia organizmu, tak bardzo kobiety chcą być chude, że zaczynają bez pomyślunku się odchudzać i wpadają w sidła choroby. To jest moim zdaniem głupota-upieranie się przy swoim, kiedy jeszcze nie jest za późno, wmawianie sobie na siłę , że jestem brzydka, gruba, aby usłyszeć komplement, aż w końcu uwierzymy we własne słowa.
I datego też, jako osoba , która całe życie będzie musiała z tą chorobą, nie mogę znieść moich koleżanek, które odchudzają się(niezdrowo) i narzekają. Nie mogę na nie patrzeć, bo wzbudza to we mnie złość, że nie zdają sobie sprawy z możliwych konsekwencji.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-29 21:13 przez anusiak92.

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:18:10

Cytat
skarbek2012
Cytat
young_girl
Ja, dzięki znajomej z liceum, też wpadłabym w anoreksję. Przez pewien moment jadłam 1-2 jogurty naturalne dziennie. I to przez bardzo długi okres czasu. Na szczęście stało się to w 3 liceum, więc w sumie po maturze szybko urwał się kontakt. Całe szczęscie, bo mogłoby to skończyć się dużo gorzej Wtedy właśnie poznałam mojego narzeczonego, któremu 1kg w tą czy w drugą nie przeszkadza. Nawet nie byłam wtedy otyła. Normalna, tylko niewyćwiczona. No i nigdy nie będę też drobną chudzinką, bo taką mam budowę ciała - po prostu geny. A od niej zawsze słyszałam, że jestem spasiona, gruba, powinnam sporo schudnąć, żeby wyglądać, jak człowiek. Zawsze się mnie czepiała, bo ona miała rozmiar S, a ja M/L, z tym, że ja po prostu mam piersi, fajny tyłek, a ona zawsze płaska.
Czyżbyśmy miały tę samą koleżankę? Sytuacja identyczna jak u mnie, tyle że ja byłam w 1 klasie liceum jak zachorowałam i przez całe 3 lata liceum codziennie ją widywałam. Jestem pewna że gdyby nie ona to nawet bym się nie zaczęła odchudzać bo miałam właśnie rozmiar M/L przy czym mialam tyłek i piersi i duże powodzenie u facetów - teraz wiem że była zazdrosna o moją figurę bo ona miała w tym wieku jeszcze figurę dziewczynki i stąd ciągle mi docinała...
Dla niej jedyną najważniejszą rzeczą było schudnąć. Tylko o tym potrafiła gadać. Ja np. tylko w cyckach muszę mieć większy rozmiar, ale co tylko schudnę, a potem zjem to od razu w cycki mi idzie :P Od narzeczonego dowiedziałam się, że jak mnie poznał to byłam szkieletem(!), a ta mi ciągle dogryzała, że taka gruba jestem. Ale faktycznie, pomimo, że teraz mam M to mam większe powodzenie niż jak nic nie jadłam, bo ciągle słyszałam, że jestem gruba i brzydka, a ona chuda i piękna, to tak o sobie myślałam. Teraz jedyny temat dla niej to ślub i wydawanie kasy :P Chociaż i tym mi dogryzała...

anoreksja - anorektyczki

29 sty 2014 - 21:18:41

wspolczuje im...One nie są głupie, to jest choroba psychiczna, to tak jakby powiedziec ze ktos kto np ma schizofrenie jest glupi.

A każda kobieta chce być piekna, miec idealną figure tym bardziej w dzisiejszych czasach gdzie panuje wlasnie taki kanon piękna.
Te dziewczyny chcą po prostu podobac sie sobie i innym a przez dążenie do tego zaczynają chorowac i ich postrzeganie siebie zaczyna być zaburzone i dążą do samodestrukcji bo nie widzą tego ze już zdecydowanie zbyt duzo schudly + boją się panicznie znow utyc i byc takie jak kiedys.
To okropne bo przez zwykłą i ludzką chęć bycia ładnym one robią z siebie potworki i narazaja sie na smierc.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

ALDIK sklep