Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
1 2 ... 6 7 8 -->
zweryfikowana
Posty: 398
Ostrzeżenia: 1/5

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:54:36

Dziewczyny jak radzicie sobie w sytuacji, gdy podchodzi do Was żebrak/żebraczka i chce wyłudzić od Was pieniądze? Dajecie im drobne czy odmawiacie? Jakie są Wasze sposoby aby sobie poszli?



Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:56:27

jeśli dobrze mu z oczu patrzy to daję jakieś drobne jeśli nie normalnie mówię, że nie mam przykro mi :)

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:58:23

zdarza mi się dać, szczególnie takiemu jednemu "upadłemu"
jak nie chcę to po prostu mówię, że nie dam i koniec

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:58:42

czasem zdarzyło się ze dałam ,ale ogolnie jakos tak głupio się czuje w takich sytuacjach ,taka zażenowana ,wręcz jakby to mi było wstyd ,jakos tak ,

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:58:52

Ja zwykle nie noszę przy sobie gotówki, ewentualnie na bilet, więc po prostu mówię, że nie mam i tyle.

Generalnie denerwują mnie niektórzy, bo proszą o pieniądze na jedzenie a już parę razy miałam sytuacje, ze chciałam ja albo ktoś kto ze mną był kupić coś do jedzenie to nie nie nie. Albo zmywali się jak wchodziło się do sklepu.
Kiedyś do domu przyszła kobitka, że chce hajs na jedzenie, daliśmy jej jedzenie bo nie mielismy pieniedzy a potem znalazłam to żarcie na klatce schodowej ;/

Jak widzę cygaństwo na starówce to torebkę przytulam niczym niemowle i mam oczy dookoła głowy - wiele razy pochodzą niby chcą pieniądze a potem wyrywają portfel/torebke i rura. Nawet małe dzieci tak się zachowują.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 22:59:24

Ja ostatnio sama goniłam żebraka żeby mu dać 2 zł, bo taki biedny wszystkich prosił, a nikt mu nie chciał dać :P. A jaki był szczęśliwy!

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:06

Czasami dam jak akurat mam w kieszeni jakies drobniaki,nie zbiednieje od tego, a jak nie mam, albo nie chce mi sie grzebac to mowie po prostu ze nie mam drobnych i sobie idzie...nie mialam nigdy sytuacji zeby jakiś żulik się przyczepił i nie dał się spławić.
Co innego z cyganami...Na szczęście baardzo rzadko się na nich natykam, juz wole zuli.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:32

większość na alko wydaje ;d

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:32

NIGDY nie daję pieniędzy, nawet 5 groszy. Natomiast, jeśli podchodzi do mnie ktoś i pyta czy kupię mu coś do jedzenia lub picia- nie odmawiam nigdy.
Raz powiedziałam żulowi, że nie dam, a ten mnie zwyzywał. :D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-04 23:02 przez corkachaosu.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:38

W dzisiejszych czasach ciężko jest uwierzyć danej osobie czy jest faktycznie biedna czy zbiera tylko na alkohol.
No chyba, że zna się tę osobę i wie o jej sytuacji życiowej to co innego. Ale wiele jest takich sytuacji, gdy ktoś zaproponuje kupno np jakiejś spożywczej rzeczy lub coś właśnie kupi a taka osoba nie chce przyjąć i jeszcze będzie się niemiło odzywać. Wtedy raczej wiadomo, że zbiera na alkohol.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:42

pieniędzy nie daje, ale pytam, co mogę kupić. jak odpowiedzą chleb, bułka, serek dla dzieci to kupuję po prostu idaję siatkę. jak nie chcę to mówie nara.

mieszkam w bloku i całkiem sporo osób proszących o jedzenie się u nas błąka... zawsze coś dam.
kiedyś miałam nawet paczki z ciuchami do oddania do caritas, ale dzień przed przyszedł mały chłopczyk proszący o jedzneie i ubranie, więc niezłe ciuchy mu dałam.

radość w takich chwilach jest bezcenna.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:00:48

Daję.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-04 23:05 przez JolajnaLoja.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:01:56

daję tym, od których nie śmierdzi alkoholem czy papierosami.
Przeważnie stoją pod sklepami na parkingu, dlatego po zakupach daje im pieniądze i pieczywo lub inne produkty :)

zweryfikowana
Posty: 398
Ostrzeżenia: 1/5

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:01:56

a jeśli jest natrętna i "wiem, że masz", "daj no brakuje mi" i nie chce odejść? Mnie zaczyna to pomału irytować, bo raz dałam a teraz mam ją na okrągło :P teksty idź do pracy, nie mam, do caritas nie należę nie działają. Straż Miejska widzę że ich spisuje, ale to nic nie daje.

Dej no 2 złote

04 sty 2014 - 23:03:49

Gdy byłam nastolatką wzruszał mnie do łez każdy "potrzebujący" - mało który z nich był naprawdę w potrzebie. Teraz mam swoją rodzinę i wiem ile trzeba pracować, aby kupić chleb i inne rzeczy, więc już tak łatwo "nie rozrzucam pieniędzy". Gdy podejdzie do mnie jakaś osoba, odsyłam ją grzecznie do Opieki Społecznej, bo w końcu po to ta instytucja jest!

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

zdjecia- odchudzanie