boję się

Hej Wszystkim!

Kurde głupio się przyznać,ale jestem ciekawa czy ktoś też tak ma czy tylko ja. Mam 20 lat i może powiecie,że mam nie równo na strychu,ale boję się zostać sama w domu,boję się w nocy burzy,boję się obudzić o godzinie 3 w nocy, boję się jak jest ciemno w pokoju;/ Wiem,że to głupie dla Was,bo jestem stara krowa a się boję jak dziecko. Nie wiem czy Wy wierzycie w duchy itp,ale powiem Wam,że ja w sumie niby nie wierzę (wmawiam sobie,że nie wierze) a boję się.
Macie tez takie schizy?

od dziecka mieszkam w pokoju z siostrą i jak zostaje sama w mieszkaniu to też czasem się boje kiedyś jak zostałam na długo to dzwoniłam po przyjaciół zeby spali u mnie, bo sie przyzwyczaiłam że zawsze ktoś jest ze mną i to dlatego

odstaw horrory - mi pomogło

ja też tak mam chociaż jestem ciut starsza, staram się to ignorować ale nie zawsze wychodzi, więc nie tylko Ty tak masz.
P.S. moje znajome boją się burzy nawet w środku dnia.

ja od urodzenia mieszkam z babcią i jak już się robi późno a jej w domu nie ma to jakiś taki niepokój wyczuwam nawet jeżeli mój chłopak jest ze mną;/

sariel a to tez tak miałaś?
mój chłopak się ze mnie śmieje zawsze,bo mówi,że jestem stara a głupia

chyba zartujesz. ja mam 23 i boje sie jak cholerka serio, czasem nawet w dzień sama w domu czuje sie nieswojo! a jak z poltorej roku temu zostałam sama w domu w nocy, to znaczy ok 3 przyszedł ktos, ale do tej 3- 4 musiałam czekać- CO ja przezyłam- w koncu usnełam na jakąś godzine, w nieposcielanym łózku, z zapalonymi wszystkimi swiatłami w domu. ja sie boje nawet w nocy do kibelka chodzić i zapalam światło jak dzieciak taka mam już dysfunkcję- często się zastanaiwam, czy ,,normalne" dorosłe osoby tez tak mają co więcej, nie boję sie np. wracać sama do domu w nocy czy coś, chyba, że musiałabym iśc obok jakichś krzaków czy cmentarzem, to nie ma mowy, ale boję się głównie w pomieszczeniach, ja sie normalnie chyba boję jakichś...duchów! bo jak nie tego, to nie wiemc zego innego

miałam kiedyś całą masę irracjonalnych (nazwijmy rzeczy po imieniu) lęków, bałam się ciemności, mroku pod stołem, głosów zza okna... potem przestałam po prostu oglądać mroczne filmy i czytać Mastertona po kilku latach nie mam żadnych problemów.

oglądasz horrory?

ja w nocy nie chodzę w ogóle do kibelka co obija się potem na moim pęcherzu. Jak mam w nocy się obudzić i oczy otworzyć to już w ogóle. Kiedyś chodziłam z mama na spacery i jak szliśmy taka ulicą gdzie było ciemno i były krzaki to biegiem leciałam ;/ przejdzie to kiedys?
ogladam dużo horrorów prawie codziennie
jeszcze za miesiąc mam się z chłopakiem wyprowadzić na swoje a on ma taką pracę,że w nocy go nie będzie bo wyjezdza i już się boje co będzie;/

może dosłownie nie mam tak jak Ty, ale rozumiem cię. też mam swoje jazdy

pocieszam się tym,że niby pies wyczuję "coś" i zaczyna szczekać a śpię z moim psiakiem

jeeeej mam identyko

Bałam się zasypiac (wydawało mi się,ze jak tylko zamkne oczy ktoś zadzga mnie nożem;] ) ale rozmowa z psychologiem i dojście do sedna problemu pomogły teraz już nie mam tych lęków. Mam 23 lata.

jejku jaaa całe dzieciństwo się bałam , zmarłych ,duchów itd.
i powiem ze nadal mi nie przeszło
taki uraz zostaje do końca - tak mi się wydaje

ja mam 24 lata a nie raz się boję wstać w nocy za potrzebą,od razu mam szybsze bicie serca i jak już skończę to zmiatam z kibla jak poparzona i szybko zamykam za sobą drzwi jak jakaś nawiedzona

ja już mam dośc,bo jestem zmęczona a boję sie iść spać;/
ja nigdy w życiu nie wstanę w nocy, nie ma takie opcji..