Blondynki vs Brunteki

Pierdoły :p

nie wiem skad to wzielas... ja np jestem naturalna blondynka a mam przyjaciółki praktycznie same brunetki... ALE ! mam zafarbowane włosy na czarno Hmmm nie wiem co to zmienia w Twoich badaniach

a szatynki i rude są forever alone... lolo idz do szkoly albo znajdz sobie jakąś prace, a nie na szafie przeprowadzasz badania i analizy.

też jestem blondynką a najlepsze dwie kumpele mają kolor włosów rudy a druga czerwona a z pracy którą najbardziej się dogaduje jest brynetką

Nieważne już zresztą.

Z punktu widzenia kobiety raczej powinno byc tak,ze jesli jestem czarna to nie chce zeby moja kol byla taka sama w uproszczeniu mowiac chodzi o to ze kobiety lubia sie wyrozniac wiadomo o co chodiz

jakie bzdury ja jestem naturalna brunetka a moja przyjaciolka blondynką i odkąd sie poznalysmy jestesmy jak siostry juz ok 5 lat. I co kolor wlosow ma do tego ??

no nie potwierdze teori którą napisałeś moją najlepszą przyjaciółką jest blondynka, kiedyś inna - ruda a bardzo dobrą koleżanką także blondynka

a co z łysymi? nie mają przyjaciół?

Hahaha

Moje 3 przyjaciółki: czarna, ruda i blondynka.
Przyjaciel- blondyn.
Dobre kumpele- i brunetki i blondynki.
Ja- brunetka/szatynka (nigdy tego nie rozróżniałam).

Znalazlem taka ciekawoste w necie jakis naukowiec pisal to o blondynach i brunetkach. Po co sie klocicie? TO nie moje wywody tylko owego naukowca. Moim zdaniem cos w tym jest i nie powiecie mi ze kolor wlosow nie ma absolutniego zadnego znaczenia. Kilka szafiarenek nawet przyznalo mi racje. Dobra za bardzo wchodze w wasz sekretny swiat. Pora wrzucic na luz i zajac sie pisaniem ksiazki

Cytat
lolo88
Znalazlem taka ciekawoste w necie jakis naukowiec pisal to o blondynach i brunetkach. Po co sie klocicie? TO nie moje wywody tylko owego naukowca. Moim zdaniem cos w tym jest i nie powiecie mi ze kolor wlosow nie ma absolutniego zadnego znaczenia. Kilka szafiarenek nawet przyznalo mi racje. Dobra za bardzo wchodze w wasz sekretny swiat. Pora wrzucic na luz i zajac sie pisaniem ksiazki

moja najlepsza przyjaciółka jest blondynką, a ja brunetką (chociaż teraz mam rude włosy) i jakoś nigdy nie dobierałam sobie przyjaciół względem czupryny na głowie.
bzdura!

hahahhaha Jestem brunetką, moja przyjaciółka (i większość dobrych koleżanek) to naturalne/farbowane blondynki

Cytat
lolo88
Znalazlem taka ciekawoste w necie jakis naukowiec pisal to o blondynach i brunetkach. Po co sie klocicie? TO nie moje wywody tylko owego naukowca. Moim zdaniem cos w tym jest i nie powiecie mi ze kolor wlosow nie ma absolutniego zadnego znaczenia. Kilka szafiarenek nawet przyznalo mi racje. Dobra za bardzo wchodze w wasz sekretny swiat. Pora wrzucic na luz i zajac sie pisaniem ksiazki