Omg, te julki, amelki, oliwki (wtf? nie chciałabym być nazywana oliwą) wiktorie... te imiona są ładne, ale naprawdę, wiele się tego namnoży.
Mi osobiście podoba się moje imię strasznie i nigdy bym go nie chciała zamienić - Marcela. Nie Marcelina (kojarzy mi się ze złotowłosą wiejska chłopką, nie wiem czemu D: ) ale Marcela po prostu.
A imię jakie planuje wybrać dla córki do Izabela, w drugiej kolejności Lidia. To piękne i takie... dostojne imiona. Mojemu chłopakowi podoba się Anastazja, Mi w sumie też, ale mam wrażenie że należy jakoś do tych 'szałowo modnych' imion teraz.
A co do imion typu Kasia, Hania, Ania... nie wiem jak dla was, dla mnie imię jest ważne i dając je kiedyś dziecku chciałabym, aby czuło się z nim jakoś wyjątkowo, nie pospolicie, ale też nie żenująco, dlatego takie zwykłe imiona odbierają dla mnie trochę tożsamości. Fajnie być jedną 'Derpiną' i nie mieć swoich imienniczek w otoczeniu .