Obecnie rozmawiamy o:

Dom - remont i budowa

wczoraj o 17:50

róże mydlane

wczoraj o 16:26

doskonałe jedzenie

wczoraj o 13:59

odzież robocza online

wczoraj o 12:53

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:44:18

powiem taj jak bym miała tak żyć zruciła bym studia spakowała się i uciekła to nie jest życie to koszmar.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:46:41

Trochę niesłusznie oskarżasz swoją mamę. Sama jej oddajesz pieniądze. Ona nie zabiera Ci pieniędzy. Odnośnie konta bankowego to nie ma nic trudnego w jego założeniu. idziesz do banku z dowodem i zapoznajesz się co i jak i koniec. Pani powie Ci co masz podpisać jak wypłacane są pieniądze itd. Nie ma w tym nic trudnego. Załóż swoje konto i podczas podejmowania pracy podawaj swój numer konta, a pieniądze będą Tobie wypłacane ;) Przecież zawsze jak jesteś u pracodawcy to sama uzupełniasz swoje dane i podpisujesz papiery. Nie widzę też problemu abyś podawała pracodawcy numer Twojego konta.


A co do utrzymania. Myślę, że mama nie wyrzuci Cie z domu tylko dlatego, że nie dajesz jej pieniędzy. Ja kiedyś miałam problem z tym, że moja mama krytykowała mnie za to, że wydawałam dosyć spore sumy na rzeczy, które nie wydawały jej się potrzebne (książki, szkolenia, kosmetyki, wyjazdy). Dodam też, że wydawałam SWOJE pieniądze. Moja mama jęczała jęczała ale raz drugi powiedziałam jej, że są to moje pieniądze i ja lepiej wiem na co chcę je przeznaczyć. I jakoś wydaje pieniądze i wydaje i jakoś jak na razie pieniędzy mi nie brakuje ;) Rozumiem, że gdybyś była rozrzutna i wydawała pieniądze na prawo i lewo i mama zaczęła by Cie hamować z tą rozrzutnością. Ale Ty nawet nie możesz nauczyć się mądrze wydawać pieniędzy, bo nawet ich nie masz! Ciężko pracujesz, a nie masz pieniędzy. Teraz póki jesteś na garnuszku rodziców to tym bardziej powinnaś nauczyć się mądrze wydawać pieniądze (bo teraz jest odpowiedni czas na popełnianie błędów). Pomyśl o tym.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:49:59

Nie bardzo rozumiem Twoją sytuację. Masz 20 lat, chodzisz do pracy, studiujesz nie masz własnego konta tylko kasa przelewana jest na konto Twojej mamy?
Jesteś dorosłą osobą, to Twoje ciężko zarobione pieniądze. To ty powinnaś o nich decydować nie Twoja mama. I nieważne czy płacze czy krzyczy. Te pieniądze powinny być na Twoim koncie, ty powinnaś o nich decydować a Twoja mamusia powinna to zrozumieć.

Sory, ale dla mnie to chora sytuacja. U mnie nie ma jakoś super extra, ale kiedy w wakacje zarabiałam pieniądze i przed wyjazdem nad morzem nie dostałam wypłaty rodzice pożyczyli mi pieniądze na kolejny wyjazd wakacyjny... A jak wróciłam to im przelałam moją wypłatę a oni za nią zrobili mi remont...

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:54:31

Twoja mama powinna się leczyć.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:55:49

Napisze tyle, ze jestem w szoku! ze wogole takie matki istnieja;|(
Nie mialam nigdy tak jak ty i szczerze ci wspolczuje.Wg mnie dobra bylaby wizyta u psychologa, wspolnie z mama oczywiscie ale znajac zycie nie bedzie chciala tam isc. Wiec moze idz sama, moze cos zaradzi, jak z taka matka rozmawiac, postepowac.
Nie znam takiej sytuacji bo ja jak skoncztylam szkole srednia dorabialam sobie i cala wyplate mialam tylko dla siebie, chcialam sie dokladac na czynsz itd ale rodzice nie chcieli.Potem studia i juz bylo inaczej bo nie mialam czasu na prace.

zycze ci powodzenia i wytrwalosci i mam nadzieje, ze w koncu uda ci sie wydostac spod skrzydel " chorej" mamy.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 10:58:44

Wyprowadź się, jesteś zaradna i samodzielna.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:12:11

patologia;/ to jest przemoc psychiczna.
zrobiłaś błąd podając numer konta swojej matki po pierwszej awanturze. czytam w niektórych komentarzach żebyś nie narzekała bo matka pilnuje Twoich pieniędzy, ale tak naprawdę to nie wiesz co ona w końcu z nimi zrobi.

też miewam drobne problemy z rodzicami bo mam 21lat , studiuję dziennie i pracuję na 1/2etatu więc na brak pieniędzy nie narzekam ale wolę mieszkać w domu z ogródkiem w spokojnej dzielnicy niż w obskurnym mieszkanku wynajmowanym na jakimś blokowisku. niestety czasem słyszę że powinnam się do czegoś dołożyć (np ostatni rachunek za gaz 2000zł, usłyszałam że powinnam coś od siebie dorzucić i musiałam powiedzieć stanowcze nie, bo wiem że już by tak zostało). mają obowiązek utrzymywać mnie póki się uczę, a pieniądze umiem sama oszczędzać bo i tak połowę odkładam i nikomu nic do tego. jak obronię inż i znajdę pracę w zawodzie to się wyprowadzę i już:)

na Twoim miejscu poszukałabym chociaż jakiegoś pokoju do wynajęcia albo gdzieś ze znajomymi wynajęła. może poszukaj lepszej pracy? takiej dorywczej jest sporo, a w dużych sieciówkach możesz liczyć na umowę o pracę więc nie zostaniesz na lodzie.

jeśli chodzi o chłopaka to może zasygnalizuj mu swój problem (nawet w luźnej rozmowie, niekoniecznie musisz to przedstawiać jako swój życiowy problem), będziesz miała wtedy wsparcie psychiczne.
weź się w garść i żyj bo to Twoja młodość, lata lecą a Ty się użerasz z psychopatką.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:27:17

Przede wszystkim NIE TLUMACZ SIE JEJ Z WSZYSTKIEGO, bo ona wtedy wie ze ma nad Toba kontrole, wspolczuje Ci naprawde. Postaw sie jej i nie pozwol aby weszla Ci na glowe- a juz weszla, ona plakala i byla zrozpaczona bo wydaje mi sie ze boi sie tego ze jestes juz dorosla i zaczynasz byc niezalezna.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:28:37

Cytat
Charlot21s
...też miewam drobne problemy z rodzicami bo mam 21lat , studiuję dziennie i pracuję na 1/2etatu więc na brak pieniędzy nie narzekam ale wolę mieszkać w domu z ogródkiem w spokojnej dzielnicy niż w obskurnym mieszkanku wynajmowanym na jakimś blokowisku. niestety czasem słyszę że powinnam się do czegoś dołożyć (np ostatni rachunek za gaz 2000zł, usłyszałam że powinnam coś od siebie dorzucić i musiałam powiedzieć stanowcze nie, bo wiem że już by tak zostało). mają obowiązek utrzymywać mnie póki się uczę, a pieniądze umiem sama oszczędzać bo i tak połowę odkładam i nikomu nic do tego. jak obronię inż i znajdę pracę w zawodzie to się wyprowadzę i już:)...
Twoja mama jest rzeczywiście trochę dziwna...Co do wypowiedzi powyżej, to rodzice nie mają żadnego obowiązku, żeby Cię utrzymywać jeśli skończyłaś 18 lat, to jest ich dobra wola tak naprawdę. Twoje podejście też jest skrajne jak widzę, nie dokładasz się do rachunków mimo, że rodzice Cię prosili i pracujesz? To jest dla mnie jeszcze bardziej dziwne...Dla mnie jesteś egoistką.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-26 11:29 przez dzwooneczek.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:31:37

nie zazdroszczę.... :(((
ja na szczęście od 20go roku życia pracuje, cała kasa zawsze była tylko dla mnie, ale też sama opłacałam studnia zaoczne

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:34:01

Cytat
semiramida1
Jeżeli matka Cię utrzymuje, tzn. żywi, ubiera, zapewnia mieszkanie, płaci za studia to nie rozumiem, o co Ci chodzi? A może ona też ledwo wiąże koniec z końcem, żeby córeczka ukończyła studia? Może przerwij studia, popracuj, odłóż sobie pieniądze a potem się wyprowadź i próbuj się utrzymywać sama i studiować.

Ty chyba dziewczyno nie wiesz o czym piszesz, matka prawie ze OKRADA ja z pieniedzy, wpada w szal jak ta chce na cokolwiek wydac badz sprobowac sie usamodzielnic, az tak kiepsko to widac?? Mozna sie DOKLADACdo zycia ale nie zabierac dziecku wszystko co zarabia ciezka tyranka.

Ja tez Mam corke, jest jeszcze malutka, ale nigdy w zyciu nie wyobrazam sobie wziac od niej czegokolwiek, to JA jestem Matka to ja utrzymuje nas to ja pragnelam swojego dziecka to ja musze zapewnic jej byt, co to za gadanie o POMOCY, skoro mamusce ciezko to nie trzeba bylo decydowac sie na dziecko a nie obarczac je wlasnymi obowiazkami i odpowieddzialnoscia!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-26 11:35 przez Maja264.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:35:52

cos o tym wiem;/

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:46:53

Cytat
margarita864
To jest po czesci Twoja wina bo sama piszesz ze sie nie chcesz postawic. przez cale zycie dawalas sobia pomiatac i nie wiem czy teraz to zmienisz.zreszta dziwne ze sama sobie nie zalozylas konta bez widzy matki, po co jej mowilas. tak to by kasa wplywala na twoje konto i moglabys z nia zrobic co zechcesz.

No właśnie Ja nie rozumiem,że nawet nie próbujesz się postawić bo boisz się kłótni i złej atmosfery w domu...To lepiej nic nie mieć i odmawiać sobie wszystkiego ja sobie tego nie wyobrażam,jak można nie spotykać się z przyjaciółmi bo nie ma się na głupią pizze?Postaw się w końcu,może to sprawi,że Twoja matka przejrzy na oczy-bo tak naprawdę nawet nie wiesz jak ona by zareagowała na Twój bunt.
PS: Dziwię się,że to wytrzymujesz i nic z tym do tej pory nie zrobiłaś.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:53:07

jestes ubezwlasnowolniona a matka chora psychicznie.
do tego nie masz jaj, wiec...mecz sie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-26 11:53 przez ingoruje_pasztety.

Życie bez pieniędzy.

26 mar 2012 - 11:54:37

Postaw sie, jesli cie wyrzuci to pamietaj ,ze masz prawo ubiegac sie o alimenty ktore napewno bys dostala- jesli sie uczysz i masz do 25 lat..
wtedy zawsze jakis grosz wpadnie, nawet pokoj wynajc ale mniec spokoj.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

zdrapki ORIFLAME o co chodzi ?