Pogrzeb..iść czy nie iść?

Wczoraj dowiedziałam się, że tata mojego byłego chłopaka się powiesił, pogrzeb w piątek i oto moje pytanie iść czy nie iść? W sumie minęło 5 lat od naszego rozstania, znałam jego tatę, kilka razy z nim rozmawiałam,był takim fantastycznym i pozytywnie nastawionym człowiekiem, że aż ciężko mi w to uwierzyć Nie utrzymuje jednak tak dobrego kontaktu z moim byłym. Więc co doradzicie? Uprzejmie proszę o nie komentowanie faktu iż jego tata się powiesił, bo nie wiadomo dlaczego i raczej Bogu trzeba zostawić to do osądu..

Moim zdaniem 'wypada' byś poszła

ja bym poszla , to ze nie utrzymujesz dobrych stosunkow z bylym to nie znaczy ze nie mozesz pojsc na pogrzeb jego ojca ktorego znalas .

poszłabym.

to powinna byc Twoja decyzja isc czy nie isc a nie nas o rade prosisz, my tym bardziej nie wiemy bo nie znamy sytuacji

Myślę, że twoja obecność na tym pogrzebie jest zdecydownanie zbędna. rozmiawiałaś z człowiekiem kilka razy, z byłym nie jesteś 5 lat, więc żadnym nietaktem z twojej stronny nie b ędzie jeśli nie pójdziesz, ale skoro uważasz, ze tak należy... Wybór należy do ciebie...

ja też bym poszła

ja bym poszła na twoim miejscu

pojdziesz tam zeby sie z nim ostatecznie pozegnac a nie zeby krzywo patrzec na chlopaka albo odwrotnie

To zależy od Ciebie ale według mnie nie powinnaś się kierować tym że to ojciec byłego chłopaka, a tym w jakich stosunkach byłaś z jego ojcem.
Ja bym chyba poszła

Nie będę patrzeć krzywo na niego, bo nie mam powodu. Myślę, że pójdę tylko na mszę. W końcu to mój były chłopak.

Oczywiście, że iśc.

poszłabym

Idz, to tylko świadczyć będzie o Tobie i o Twojej kulturze.

Jeśli go bardzo lubiłaś i odczuwasz taką potrzebę to idź.