zmarły ktory daje znak WAŻNE

wierze
Wiem, że dla niektórych pewnie zabrzmi to idiotycznie ale mi nawet moja papuga "dawała znaki" jak zdechła.
nie jednokrotnie słyszalam jej krótkie cwierkanie, raz z rana obudzily mnie jej piski ( miala to do siebie, ze jak tylko słonko wychodziło to lubiła podrzec jape )
Mozna by powiedziec ze to taka autosugestia, przywyczajenie...ale raz w nocy sie obudzilam slyszac jej wesołe cwierkanie i szelest papieru, spojrzalam na podloge juz swiadoma i dalej to słyszałam(w klatce na dnie zawsze miala papier i jak dawalam jej nowy to uwielbiala pod niego wlazic, jak ją wypuszczalam to tez sie ladowala w rozne zakątki i cwierkala radosnie).
Poza tym mozna się porozumiewac ze zmarłymi, mało osob jednak się tym interesuje...

Ech...
wiem coś o tym...

Przeżyłam podobną historię więc cię rozumiem ! trzymaj sie cieplutko babcia już odeszła była się pożegnać!

niektorzy mnie straszą ze babcia bedzie mnie nawiedzala i starszyla bo nie wzielam slubu tak jak jej sie marzyło . Babcia wiele rzeczy jak zyła nie mogla zrozumiec, np dlaczego jeszcze nie wzielam slubu i zamiast dziecka mam psa, hmm niestety nikt nikogo nie moze zmuszac do czegos na co sie jeszcze nie jest gotowym , probowalam jej to wytluamczyc , ale ona i tak miala swoje racje, teraz kiedy nie zyje, myslalam duzo o jej slowach i smutno mi bylo ze nie doczekala mojego slubu ani na to jak bede w ciazy, urodze dziecko , ale cóż... wczoraj sobie z nią na ten temat jeszcze raz porozmwialam , szczerze...trochę sie boje ze bedzie mnie nawiedzać, ale juz tego nie chce, chcialam raz zeby dala mi znak ze u niej wszystko ok, ale wiecej juz niechce tego przezywac, jedynie moze mi sie przysnic.

Cytat
niunia1092
Moja mama opowiadała mi bardzo podobna historię ze swoim wujkiem.Jakiś czas temu mama mieszkała ze swoją babcią która przeżyła śmierć swojego męża.Mąż był palaczem. Któregoś dnia już po jego śmierci z pustej,czystej popielniczki zaczął unosić się dym papierosowy,po prostu z nikąd.Może to być trochę śmieszne ale babcia zamiast się bać powiedziała: ,,Ja Cie ku**a tyle lat karmiłam a Ty mnie będziesz jeszcze ch*ju straszył??,, Ja także wierze w duchy i w Twoją opowieść.

Wierze w to , bo miałam ciocie której nigdy nie widziałam nie chciałam pojechac do niej przed smiercia ja poznac bo ciezkie by było to dla mnie , w dniu jej pogrzebu wieczorem sama byłam w domu i sobie zasypiałam nagle poczułam ze cos jest w pokoju i smera mnie tzn głaszcze po policzku przyszła do mnie zobaczyc mnie poznac i czułam bardzo okropny zapach , gdy moja mama wróciła z pogrzebu nastepnego dnia bo w innym miescie on był , przytulajac sie do niej poczułam ten sam zapach na ubraniu co poprzedniego dnia , otóz do czego zmierzam ciocia miała raka piersi i za zywca sie psuła i jak powiedziałam mamie o tym popłakała sie bo własnie ciocia tak pachniała , wierze w sporo rzeczy i to nie jedna moja taka historia , zmarli przychodza zegnac sie do nas , sa błakajace sie dusze i trzeba sie za niech modlic bo tak wypada oni sobie nie sa w stanie pomóc ale my na ziemi im pomóc mozemy Pozdrawiam nie dowiarków

kiedyś zupełnie nie wierzyłam w takie rzeczy ale ostatnio moja przyjaciółka do której mam wielkie zaufanie opowiedziała mi że po wyjśjciu z nowo kupionego mieszkania przez jej siostrę, ona i jej mąż widzieli ducha wyglądającego jak cień kobiety, która po pewnym czasie zniknęła. Wiem że może ktoś pomyśli że to jakaś bzdura ,sama wstydziła się nam o tym powiedzieć ale obydwoje sobie tego nie wymyślili?

Wiem ,że te znaki są przerażające i straszne, ale dlaczego by Cię miała w jakiś niemiły sposób nawiedzać? Przecież to Twoja babcia Kochana za bardzo się tym martwisz , dała Ci znak ,że jest przy Tobie i tyle żadnej krzywdy nie chciała Ci przysporzyć. Głowa do góry!

wierze ci, naprawde bardzo tesknisz za babcia i współczuję ci.
Miałam podobna historię. Mama opowiadała mi ze dień przed śmiercią babci cała półka ze szklankami ni stąd ni zowąd- po prostu spadła! a dzien przed smiercia dziadka usłyszeli ogromny huk rozstrzaskanego szkła, wydobywajacego się z piwnicy- mama zeszła, myslała ze to złodziej, okienka pozamykane, szkła nie ma, a wszystkie kompoty, dżemy na swoim miejscu.
tak, wierze w takie zjawiska.

Cytat
simonka138
Wiem ,że te znaki są przerażające i straszne, ale dlaczego by Cię miała w jakiś niemiły sposób nawiedzać? Przecież to Twoja babcia Kochana za bardzo się tym martwisz , dała Ci znak ,że jest przy Tobie i tyle żadnej krzywdy nie chciała Ci przysporzyć. Głowa do góry!

Niestety, nie wierzę.

ja tez stracilam kogos bliskiego.Bardzo bliskiego. I to jes tdziwne co teraz napisze ale czesto odczuwam takie wrazenie, jakby ktos mnie caly czas obserwował, a najczesciej gdy juz leze w lozku gotowado zasnięcia. A raz jak szlam spac to czulam jak by mnie ktos poglaskal po glowie i te wlosy mi sie tak przesuwały delikatnie! Myslalam ze dostane zawalu serca... Do tej pory sie zastanawiam czy to schizbyl czy co to bylo.

Cytat
rorakk

Cytat
simonka138
Wiem ,że te znaki są przerażające i straszne, ale dlaczego by Cię miała w jakiś niemiły sposób nawiedzać? Przecież to Twoja babcia Kochana za bardzo się tym martwisz , dała Ci znak ,że jest przy Tobie i tyle żadnej krzywdy nie chciała Ci przysporzyć. Głowa do góry!

strasznie mi jej brakuje
jak myslicie , jest sens popatrzec na nią ten ostatni , naprawde ostatni raz jak lezy w trumnie? moj dziadek chce tego i nikt mu tego z glowy nie wybije, ale ja ..mam mieszane uczucia, z jednej strony chce , ale z drugiej sie boje tego widoku... mama mowi ze lepiej zebym ja zapamietala taka jaką ją widzialam ostatni raz żywą .

Cytat
likethis
ja tez stracilam kogos bliskiego.Bardzo bliskiego. I to jes tdziwne co teraz napisze ale czesto odczuwam takie wrazenie, jakby ktos mnie caly czas obserwował, a najczesciej gdy juz leze w lozku gotowado zasnięcia. A raz jak szlam spac to czulam jak by mnie ktos poglaskal po glowie i te wlosy mi sie tak przesuwały delikatnie! Myslalam ze dostane zawalu serca... Do tej pory sie zastanawiam czy to schizbyl czy co to bylo.

Wierzę w to co piszesz.
Także słyszałam we śnie huk samolotu przelatującego tuż nad moją głową który mnie obudził. Usiadłam, w domu cisza, wszyscy domownicy śpią, spojrzałam na zegarek- 4:20. Rano dowiedziałam się,że dokładnie o tej godzinie zmarł mój chrzestny ojciec. Ten huk pamiętam do dzisiaj.
Osoby którą się kocha nie należy się bać gdy już odejdzie na zawsze. Możesz chyba spokojnie pożegnać się z nią ostatni raz. Potem możesz żałować,że tego nie zrobiłaś.
Przeczytaj wiadomość na pv

ja osobiscie nie mialam takich doswiadczen, ale moj facet po smierci swojej babci poszedl z bratem i ojcem do mieszkala w ktorym mieszkala ze swoim mlodszym synem, jego nie bylo, ale po zapukaniu klamka po drugiej stronie zaczela sie poruszac jak by ktos chcial te drzwi otworzyc! zwiali stamtad szybko hhe i tez ktoregos dnia spadla cala polka w kuchni! tak wiec ja w takie rzeczy wierze!