gorący temat
dzisiaj o 22:38
dzisiaj o 22:37
dzisiaj o 19:33
dzisiaj o 18:57
Catering - Warszawa i okolice - co polecacie?
dzisiaj o 14:15
14.01 o 21:11
27.01 o 19:01
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
9.07 o 2:34
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Obraz w domu
Obraz w domu
Cytat
natalka1012
Cytat
kinia7x
heh u mnie chodzi też jakis obraz po domach,
moim zdaniem to ksiadz nie ma co robić i sobie wymyśla cos takiego
nie każdy przecież ma czas na takie cos, praca, nauka, obowiąki
wydaje mi się że to nie potrzebne, pfff
jak dla mnie to tylko sam kłopot
ale to nie ejst tak ze musisz wziasc ten obraz tylko jeslio chcesz to bierzesz
u nas w miescie tez chodzi taki obraz po ludziach co jakis czas
moim rodzice zawsze brali a pomodlic sie przy nim co mi szkodzi
wiem wiem że nie muszę i chyba tak też zrobię bo poprostu nie mam na to czasu
A co lepsza, na ambonie ksiądz oglosił że jesli ktos nie wezmie go do domu to popełnia grzech cięzki... heh
Obraz w domu
to brzmi jak z jakiejś sekty... brr.. w ogole pierwsze slysze o jakims obrazie.. to takie głupie.. jak ktoś sie modli na codzien to nie musi przeciez do obrazu a potem jeszcze sie wpisywac do ksiegi, to chore
Obraz w domu
chodzi o to :
Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej jest darem dla rodziny. Przez czas nawiedzenia w domu – w miarę możliwości - powinni być obecni domownicy. Możemy zaprosić do siebie krewnych i znajomych, ale nie musimy. Mamy prawo mieć Obraz Nawiedzenia tylko dla siebie. Domowników i gości uczestniczących w czuwaniu i modlitwie wpisujemy do Kroniki Nawiedzenia.
Na zakończenie nawiedzenia rodziny prosimy o dokonanie wpisu w pamiątkowej kronice. Prosimy o wpisanie daty, nazwiska rodziny, imion osób uczestniczących w nawiedzeniu oraz kilku zdań podsumowania nawiedzenia w danej rodzinie. Dzieci mogą coś narysować, można też wkleić rodzinną fotografię.
Obraz w domu
u mnie w domu byl prawie 2 lata temu. nie musisz go przyjmowac jak nie chcesz...my przyjmowalismy bo chcielismy...
Obraz w domu
Cytat
hammie
to brzmi jak z jakiejś sekty... brr.. w ogole pierwsze slysze o jakims obrazie.. to takie głupie.. jak ktoś sie modli na codzien to nie musi przeciez do obrazu a potem jeszcze sie wpisywac do ksiegi, to chore
doładnie mam to samo zdanie
Ludzie zaczynają coś mówić że jakaś sekta itd... no ale...
Obraz w domu
Wczoraj u moich rodzicow byla koleda
Ja siedzialam w pokoju , nie popieram tego wiec nie uczestniczę.
Obraz w domu
W sumie to do Kościoła mi się nie zdarza chodzić od jakiegoś czasu i ten zwyczaj nie jest u mnie praktykowany z obrazem, ale myslę, że gdybym miała okazję mieć w domu taką świętość pomodliłabym się do Matki Boskiej, nie raz przekonałam się już o jej łasce Spróbuj, a jeżeli facet nie będzie chciał, trudno.
Obraz w domu
pare lat temu tez mialm u siebie ten obraz, radoche mialam (jako dziecko) przegladajac ta ksiege i ogladajac jakie ludzie obrazki wkleili . ja podchodze z dystansem do tego typu religijnych rzeczy. mam swoje zdanie i poglady na pewne sprawy...
Obraz w domu
Cytat
hammie
to brzmi jak z jakiejś sekty... brr.. w ogole pierwsze slysze o jakims obrazie.. to takie głupie.. jak ktoś sie modli na codzien to nie musi przeciez do obrazu a potem jeszcze sie wpisywac do ksiegi, to chore
a co w tym jest chorego??? dla osob wierzacych to nie powinien byc zaden problem. taki zwyczaj ot tak po prostu.... ja nie mowie, ze jestem jakas swieta. bo do kosciola chodze rzadko. w ostatnim roku bylam moze z 10 razy. ale w Boga wierze... nie wierze jednak w księży itd ale to juz inny temat...
ale gdy po naszej parafii chodzil obraz to czemu mielismy go nie przyjac. moi rodzice chodza do kosciola co tydzien i nie mieli nic przeciwko.
nie chcesz to nie musisz sie do niego modlic ani wpisywac do ksiegi. to sprawa indywidualna... tak samo jak nie musisz przyjmowac ksiedza na kolędzie i wiele innych rzeczy...
Obraz w domu
od kilku miesięcy o takim czymś w ogóle wiem,bo niedawno ten obraz był u mojego chłopaka. Głupota totalna dla mnie! Po co na siłę komuś coś wciskać? A jak nie weźmiesz do siebie obrazu to później całą wieś gada -.-
A propo kolędy, mieszkam z dziadkami, oni księży nie uznają, ja również, więc nie chcieliśmy wpuszczać księdza, ale ten był sprytniejszy od nas i kiedy zadzwonił dzwonkiem do drzwi, my go nie wpuszczaliśmy to sam sobie je otworzył i chciał wejść, na szczeście dziadek stał przy drzwiach, podziękował i je zamknął. Ale czy to nie szczy chamstwa? A jakbym po mieszkaniu na golasa latała? Ciekawe co by zrobił? ;/
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-21 20:48 przez talka992.
Obraz w domu
a ja kumam bo akurat jakieś 7 lat temu ten obraz był u mnie...otóż z tego co mi wiadomo to jest jeden jedyny taki specjalny obraz Matki Boskiej, który odwiedza każdą rodzinę osób wierzących. Dla takich oto osób jest to niezwykłym wydarzaniem, ponieważ na ogół jest tak, że to "my" chodzimy do kościoła i tak się modlimy do Boga, Matki Boskiej i innych świętych, błogosławionych osób. I tak jak wg religii Jezus odwiedza nas pod postacią chleba (przyjęcie komunii) w trakcie Mszy Św., tak nie ma w niej takiego momentu dla Jego Matki. Dlatego też symbolem takowych odwiedzin jest wędrujący po domach obraz Ją przedstawiający. Nie jest to zwykły obraz, niekiedy wędruje również figurka (nie wiem od czego jest to zależne). I podczas takowych odwiedzin Matka Boska gości w Twoim domu dobę podczas której masz czas na kontemplację, modlitwę itp. W jakim celu się to odbywa?...w celu szczytnego nakarmienia ludzkich dusz "rzeczami" świętymi, które wg kościoła są niezbędnikiem każdego chrześcijanina. Ludzie wierzą, że po takiej wizycie stają się lepszymi ludźmi, może to działa ponieważ z reguły działa to wyciszająco, ponieważ podczas wizyty w Twoim domu tak ważnej postaci, nie ma możliwości o oglądaniu tv, włączaniu komputera, radia...jest to czas kiedy wszyscy domownicy zbierają się w ciszy i modlą.
To tyle co wiem na ten temat...jakie kto ma do tego podejście to jego indywidualna sprawa. Ja osobiście nie uważam tego za potrzebne, ponieważ jestem zdania że jak będę miała ochotę się modlić to zrobię to w dowolnej chwili, a takie "wizyty" to narzucają.
P.S. Przepraszam, że się tak rozpisałam. Nie było to celowe.