Obecnie rozmawiamy o:

najtańsza apteka

wczoraj o 20:20

Meble

wczoraj o 19:04

Sypialnia tapeta

wczoraj o 16:04

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 ... 3 4 5 6 7 8 -->

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:28:09

twarzy nie widziałam ale figurkę masz fajną stylizację też ..ostatnio wyczytałam ze zdałas prawo jazdy tak?? po Twoich wypowiedziach na forum wnioskuje że jesteś bardzo inteligentną i wnoszącą wiele do dyskusji osobą .. a jeśli masz takie koleżanki i faceta to poprostu zmień towarzystwo na takie które nie będzie Cie poniżac ale liczyć się z Toba..i Twoim zdaniem!!
jak tu ktoś napisał co ma figura do nieśmiałosci???
\BARDZO DUŻO!! Ładni mają łatwiej taka niestety jest prawda!!

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:30:15

Co za prostactwo jak to czytam, Kara powiedz następny raz jak Cię zgasi, że przy jego historiach też często ziewasz tylko masz na tyle kultury i go szanujesz, że przykrości mu nie robisz, J_ulka powinnaś podobnie zrobić. Bo się tym facetom w dupach poprzewracało. Albo ja to załatwiam tak: "Takie zachowanie świadczy tylko o Tobie" jak nie jest skończonym burunem to zamyka w sekundę, jak jest, to już nic nie pomoże, obrócić się tylko na pięcie i pokazać okrężnicę.

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:33:11

Cytat
Hooney_M
Powiem Ci,że ja taka jestem od pewnego czasu..
Nigdy nie byłam jakaś super przebojowa,ale nie miałam problemów z nawiązywaniem kontaktów...

Wszystko zmieniło się w 2 klasie liceum,kiedy przez moją "przyjaciółkę" stałam się pośmiewiskiem klasowym.. Ona naopowiadała strasznych głupot,wszyscy jej uwierzyli i odwrócili się ode mnie.. Nie miałam nawet do kogo się odezwać w szkole,cały czas tylko słyszałam żarty na mój temat i nawet się z tym nie kryli... Właśnie od tego czasu moja pewność siebie i samoocena spadła do zera :/

Teraz mam podobnie jak Ty,boję się odzywać w towarzystwie,bo mam wrażenie,że zaraz ktoś wyśmieje to co powiem..
Nie wiem jak sobie z tym poradzić,tym bardziej,że najbliżsi nie potrafią tego zrozumieć..:/

za bardzo sie martwisz ocena innych.ludzie nie zaslugują na to zeby sobie przez nich marnować zycie.z wiekiem zobaczysz ze nie warto sie tak uzalezniac od oceny otoczenia bo swiat jest troche porabany i brutalny czasami.a to ze czujesz sie brzydsza od innych dziewczyn to zapamietaj ze zawsze bedzie duzo pieknych koobiet dookola, musisz zaczac szanowac siebie to inni tez beda.mozliwe ze ludzie cie tak zlewaja bo czuja ze moga.a chlopak to nie wiem moze tez cie szczerze nie adoruje? tylko tak na pocieszenie.jak sie kogos kocha to raczej bys wyczula szczerosc w jego komplementach.ile ja znam par takich ze facet jak model i ona przecietna i na odwrot i luzie nie czuja sie nieatrakcyjni w tych zwiazakch.pozdr

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:33:51

Co tam opinie innych? myśl o sobie, o tym co jest w Tobie ładnego, eksponuj to jak najbardziej i dumnie idź przez miasto ubrana w super szpilki czy co tam lubisz;) Ja jestem wygadana, pewna siebie, pewna swojej kobiecości i atutów i faceci to widzą! Jak idę przez miasto to prawie wszyscy zwracają na mnie uwagę i nie chodzi tu o to, że jestem jakąś pięknością oh ah, tylko o to, że mam pewność siebie, ten pewny krok;) Oni to widzą i zdecydowanie wolą takie kobiety. Te, które wiedzą czego chcą, które wiedzą, że to i to jest ich atutem;) Wtedy koleś zdaje sobie sprawę, że jesteś warta grzechu i niemalże każdy chciałby Cię mieć;D To jest dobre bo podwyższa jeszcze bardziej Twoją wartość. Jak widzisz, że ktoś zwraca na Ciebie uwagę to czujesz się dobrze, chcesz jeszcze więcej i wtedy jeszcze bardziej skupiasz się na swoich zaletach w urodzie, zaczynasz ubierać jeszcze bardziej modnie, wyszukiwać trendy ;) I druga zasada to uśmiech;) Pewny krok i uśmiech a gwarantuje Ci, że faceci będą się oglądali;) Najlepiej jeszcze jak do tego ubierzesz jakieś szpileczki albo założysz obcisły top i rozpuścisz włosy;) Nie mówię, że masz się nimi interesować bo masz swojego mężczyznę- i ja też;) ale o tym, że wtedy wzrośnie Twoja pewność siebie;) Nie ma wśród nas ideałów, na prawdę;) laski z gazet są retuszowane, po operacjach plastycznych, ze sztucznymi włosami, wymalowane przez profesjonalistów itd;) więc głowa do góry. Pamietaj, JESTEŚ BOSKA JAK KAŻDA KOBIETA, MASZ W SOBIE COŚ WYJĄTKOWEGO! I NIE ZWAŻAJ NA OPINIE INNYCH, MÓW TO CO CHCESZ MÓWIĆ, RÓB TO CO CHCESZ I CIESZ SIĘ ŻYCIEM;)

zweryfikowana
Posty: 4.122
Ostrzeżenia: 1/5

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:39:30

jejcius kara z tego co zauwazylam to jestes jedna z najfajniejszych dziewczyna na szafie... nigdy nie pomyslalabym ze masz jakies problemy z niska samoocena ;/.

Wiesz facet to facet wiadomo... gadaniem i prosbami duzo nie zdzialasz.... jedyne co na nich dziala (juz kilku facetow mi to potwierdzilo) to robienie z nich debili... dopiero wtedy zauwazaja ze cos jest nie tak i sami chca rozmawiac... i jesli cos ich dotknie to szybciej zrozumieja Twoj problem...

A co do kolezanek... dobrze wiesz ze dziewczyny to mendy ;/ zawsze lubia obgadywac, plotkowac i glupio sie popisywac "swoją potęgą towarzyska" w tym momencie jak ktos ci powie przy twoim opowiadaniu " a co nas to obchodzi" czy cos w tym stylu to powiedz, ze jesli nie chca sluchac to niech poudawaja ze sluchaja to tobie sie zrobi lepiej :D wiesz zgasisz ich niesamowicie, a przy tym bedziesz zauwazana jako bardziej pewna siebie :D
\
to działa

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:39:57

Ja jestem nieśmiała, ale ostatnio jest coraz lepiej i to "dzięki" mojemu R, który też ogląda się za innymi, non stop pisze z byłymi. Ostatnio powiedziałam DOŚĆ, nie będę znosić tego, że on gdzieś wychodzi, praktycznie zapomina o moim istnieniu, ogląda się za innymi...gadał, że mało zarabiam.
Praktycznie przez niego moja samoocena zeszła poniżej zera ( jąkam się, jestem płaska jak deska itp. ) :/

Więc postanowiłam 2 dni temu, ze dam mu popalić :D Spotkałam się ze swoim byłym, żeby zobaczył, że mam też innych znajomych, znalazłam fajną pracę, częściej wychodzę ze znajomymi, czasem go nie słucham i musi powtarzać 2 razy, tak jak to on robił :))

I wiecie co ? nagle zaczął się interesować, gdzie wychodzę z kim, co robię :)
A moja samoocena wzrosła, jestem z siebie dumna, że znalazłam w jeden dzień pracę, bardziej się ogarniam :D nie chodzę już w dresach itp.
Mam nadzieje, że wytrzymam o wiele dłużej niż kilka dni :))

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:42:53

Cytat
tuska-szn
Ja jestem nieśmiała, ale ostatnio jest coraz lepiej i to "dzięki" mojemu R, który też ogląda się za innymi, non stop pisze z byłymi. Ostatnio powiedziałam DOŚĆ, nie będę znosić tego, że on gdzieś wychodzi, praktycznie zapomina o moim istnieniu, ogląda się za innymi...gadał, że mało zarabiam.
Praktycznie przez niego moja samoocena zeszła poniżej zera ( jąkam się, jestem płaska jak deska itp. ) :/

Więc postanowiłam 2 dni temu, ze dam mu popalić :D Spotkałam się ze swoim byłym, żeby zobaczył, że mam też innych znajomych, znalazłam fajną pracę, częściej wychodzę ze znajomymi, czasem go nie słucham i musi powtarzać 2 razy, tak jak to on robił :))

I wiecie co ? nagle zaczął się interesować, gdzie wychodzę z kim, co robię :)
A moja samoocena wzrosła, jestem z siebie dumna, że znalazłam w jeden dzień pracę, bardziej się ogarniam :D nie chodzę już w dresach itp.
Mam nadzieje, że wytrzymam o wiele dłużej niż kilka dni :))


Też dobry sposób, dopóki taki jeden z drugim nie jest przekonany, że chce mieć z Tobą dom, kota i dziecko, i wspólny grobowiec to tak czasem trzeba, może to i takie "zagrywki" ale pomagają a jak stosowane z umiarem to i dla związku zdrowe.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-05 10:43 przez Forestus.

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:47:08

niejedna laska marzy o takiej figurze jak Ty a Ty narzekasz...............norma

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 10:54:07

Cytat
kukficzek
jejcius kara z tego co zauwazylam to jestes jedna z najfajniejszych dziewczyna na szafie... nigdy nie pomyslalabym ze masz jakies problemy z niska samoocena ;/.

Wiesz facet to facet wiadomo... gadaniem i prosbami duzo nie zdzialasz.... jedyne co na nich dziala (juz kilku facetow mi to potwierdzilo) to robienie z nich debili... dopiero wtedy zauwazaja ze cos jest nie tak i sami chca rozmawiac... i jesli cos ich dotknie to szybciej zrozumieja Twoj problem...

A co do kolezanek... dobrze wiesz ze dziewczyny to mendy ;/ zawsze lubia obgadywac, plotkowac i glupio sie popisywac "swoją potęgą towarzyska" w tym momencie jak ktos ci powie przy twoim opowiadaniu " a co nas to obchodzi" czy cos w tym stylu to powiedz, ze jesli nie chca sluchac to niech poudawaja ze sluchaja to tobie sie zrobi lepiej :D wiesz zgasisz ich niesamowicie, a przy tym bedziesz zauwazana jako bardziej pewna siebie :D
\
to działa

no to to jest moze tez wlasnie to ze jestem mila dla wszystkich i nie lubie chamstwa, a jak ktos mi cos powie np na ulicy, czy dziewczyna mnie zaczepi za zawsze podkulam ogon zamiast sie bronic i odpowiedziec ;/

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 11:00:17

Cytat
Forestus
Cytat
tuska-szn
Ja jestem nieśmiała, ale ostatnio jest coraz lepiej i to "dzięki" mojemu R, który też ogląda się za innymi, non stop pisze z byłymi. Ostatnio powiedziałam DOŚĆ, nie będę znosić tego, że on gdzieś wychodzi, praktycznie zapomina o moim istnieniu, ogląda się za innymi...gadał, że mało zarabiam.
Praktycznie przez niego moja samoocena zeszła poniżej zera ( jąkam się, jestem płaska jak deska itp. ) :/

Więc postanowiłam 2 dni temu, ze dam mu popalić :D Spotkałam się ze swoim byłym, żeby zobaczył, że mam też innych znajomych, znalazłam fajną pracę, częściej wychodzę ze znajomymi, czasem go nie słucham i musi powtarzać 2 razy, tak jak to on robił :))

I wiecie co ? nagle zaczął się interesować, gdzie wychodzę z kim, co robię :)
A moja samoocena wzrosła, jestem z siebie dumna, że znalazłam w jeden dzień pracę, bardziej się ogarniam :D nie chodzę już w dresach itp.
Mam nadzieje, że wytrzymam o wiele dłużej niż kilka dni :))


Też dobry sposób, dopóki taki jeden z drugim nie jest przekonany, że chce mieć z Tobą dom, kota i dziecko, i wspólny grobowiec to tak czasem trzeba, może to i takie "zagrywki" ale pomagają a jak stosowane z umiarem to i dla związku zdrowe.


Staram się zachowywać tak jak on, a R. od pewnego czasu się przyzwyczaił, że jak przychodzi z pracy to słyszy "Cześć kochanie jak tam w pracy ?" A teraz przychodzi to cisza, nikogo nie ma i tylko karta na lodówce "Będę wieczorem" :D haha i punkt 15:35 i jest telefon "Gdzie jesteś ?"

Na brak zainteresowania nigdy nie narzekałam, a nadal twierdzę, ze jestem beznadziejna i to niestety siedzi w psychice :( chociaż jest coraz lepiej...

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 11:05:36

Tuska_szn wiem o co chodzi, nawet gdyby Ci każdy powtarzał, że jesteś najcudowniejsza to i tak w głębi duszy w to nie wierzysz. Ale z czasem coraz rzadziej będziesz tak myśleć, zobaczysz:) Jesteś na dobrej drodze, rób to co sprawia Ci przyjemność, co będzie jakąś Twoją pasją , :* i nie poddawaj się!

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 11:17:38

Ja przez całą podstawówkę i gimnazjum byłam bardzo nieśmiała.

Potem przeprowadziłam się, nikogo nie znałam i musiałam o siebie zawalczyć. Teraz jestem osobą lubianą, uśmiechniętą i o wiele pewniejszą :)

Z akceptacją siebie problemów nie mam, przyznaję że mój mężczyzna mi w tym pomaga. A koledzy się ze mnie śmieją jak mówię 'na informatyce jest 15 dziewczyn i wszystkie tak piękne jak ja". Problemów z tym, że kumpel nazywa mnie "trzydrzwiową szafą" też nie mam :) Wiem, że żartuje i tyle.
Zresztą on się dziwi, że może z dziewczyną tak chamsko żartować - pojazdy lecą ostre - bo na ogół wszystkie się obrażały i prawie płakały.

Nie uważam się za boginię jakąś, ale kurde mam fajny charakter i to powinno wszystkim wystarczyć ;)


I powiem tyle - nie musisz się przeprowadzać. Zapisz się na jakieś zajęcia gdzie nie będziesz nikogo znała i OTWÓRZ SIĘ! Staraj się porozmawiać z każdym, zapamiętać imiona i witać się radośnie ;) I nie zastanawiaj się nad wzystkim co robisz bądz mówisz ;))

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 11:19:21

Cytat
Forestus
Tuska_szn wiem o co chodzi, nawet gdyby Ci każdy powtarzał, że jesteś najcudowniejsza to i tak w głębi duszy w to nie wierzysz. Ale z czasem coraz rzadziej będziesz tak myśleć, zobaczysz:) Jesteś na dobrej drodze, rób to co sprawia Ci przyjemność, co będzie jakąś Twoją pasją , :* i nie poddawaj się!

Dziękuje za miłe słowa :*:*

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 11:23:31

jeszcze mam tak ze zawsze jak chwilek pogadam z nowo poznaną osobą , po rozmowe ide i mysle ale ze mnie kretynka po co ja tak powiedzialam po co ja to zrobilam, po co ja tak to polozylam. Jestem miesiac w nowej pracy ktos mnie o cos zapyta z prywatnego zycia odpowiem a pozniej sie zadrezcam ze moglam to powiedziec inaczej lub co innego :P


teraz przechodzilam kolo faceta ,przepuscil mnie w drzwiach, a ja teraz tak mysle po co ja sie tak usmiechnelam moglam inaczej xD

chore ;]

niska samoocena :(

05 paź 2011 - 12:12:49

dawno obserwowałam Cię na forum, byłas wieeeeeeeeeeeeeeeeele razy niemiła...niemiła w taki szczególny sposób....wiedziałam wtedy, że masz kompleksy, ze coś Cię boli...pamiętaj, że nie ejsteśmy tylko reakcją na to, co wokół nas, że tak samo nasze wnętrze kreuje otoczenie..

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Dlaczego usunięto mój wątek?