Opłaca się? Biżuteria hand made???

Cytat
nielegalnerymy

Cytat
aneczka-art

Cytat
nielegalnerymy
jeszcze nie znalazłam takiego w miare przyzwoitej cenie szukam właśnie bo z tego co widziałam to są wszystkie akcesoria, ale jest po 2 do 6 sztuk każdego rodzaju koralików ;/

jak zaczynałam przygodę z biżuterię, to nie kupowałam takiego gotowego zestawu kupowałam wszystko osobno i miałam elementy takie jakie chciałam

a gdzie kupowałaś te rzeczy ?
dziewczyny podbijam temat wypowiadajcie się

na allegro jest mnóstwo sklepów z takimi akcesoriami w dziale rękodzieło artystyczne

tak jak wyżej napisała dziewczyna, więc kupisz wybierając akcesoria niż kupując gotowy zestaw a narzędzia możesz sobie kupić w sklepie z akcesoriami budowlanymi

sama od jakiegos czasu robię biżuterię hobbistycznie bo zarobkowo wogóle sie nie oplaca, ceny spadaja i biżu jest full na rynku i za śmieszną cenę

Cytat
rikka234
sama od jakiegos czasu robię biżuterię hobbistycznie bo zarobkowo wogóle sie nie oplaca, ceny spadaja i biżu jest full na rynku i za śmieszną cenę

Te śmieszne ceny to chińskie wyroby...wkurza mnie to strasznie, że wiele osób woli kupić coś chińskiego za grosze niż pomóc Polskim artystom....i kupować od nich. Co zrobić, taki rynek, Chiny mają to w dupie. Ze wszystkim wtryniają się na rynek i produkują wszystko co przynosi im zbyt.

no właśnie, ale jeśli wymyśli się coś co nikt inny nie robi lub jest słabo dostępne to myślę, że może wzięcie by miało? znacie może jakieś hurtownie z elementami?

jest ktoś jeszcze kto robi biżuterię?

Cytat
gusiowa91
opłaca się jeśli wymyślisz coś nowego swojego

dokładnie zgadzam się

Cytat
oAgnieszkAo
moje śliczności zarobiłam na tym, na jednych lepiej na innych gorzej

ładne.

W dzisiejszych czasach większość dziewczyn musi mieć koniecznie kolczyki z H&M'a/Reserved, itp. Nie patrzą jak są wykonane, ważne skąd są. Ja zajmuję się od 3/4 lat robieniem biżuterii i jest różnie. Z początku w szkole koleżanki kupowały, mama brała zapakowane kolczyki do pracy, albo wystawiam się raz na rok dwudniowych dniach pobliskiego miasta i idzie zarobić kilka stówek.
Szlak mnie z kolei trafia, jak widzę np na szafie te nędzne, pogięte wyroby. Niech niektóre nauczą się robić porządnie, a później to sprzedają. ;-)

Handmade i decoupage są teraz tak popularne, wszędzie tego pełno. A że większość rzeczy jest pracochłonna, śliczna i droga, więc już chyba nie ma takiego zainteresowania.

Ja robię od czasu do czasu wisiorki w stylu gotycko-steampunkowym i traktuję to raczej jako hobby niż sposób na zarabianie pieniędzy. Fakt, ludzie teraz wolą kupować rzeczy za parę groszy, a niestety kiedy człowiek się stara i wkłada w to serce ( oraz pieniądze) cena musi być odpowiednia.

Podzielam zdanie dziewczyn, które mówią o słabnącym zainteresowaniu. Moze wynika to z faktu, ze biżuterii jest coraz więcej i jest coraz tańsza w szególności w porównaniu z tą hand made.
Od niedawna moją pasją stało się tworzenie oryginalnej biżuterii. Zafascynowałam się pracochłonną techniką sutasz, w której to technice tworzę kolczyki.Sutasz to rodzaj biżuterii szytej, w której ważna jest precyzja oraz dokładność. Kamienie, koraliki otulane są tęczą kolorowych jedwabnych sznurków.

Biżuteria wykonywana prze
ze mnie techniką sutasz nadaje się do noszenia nie tylko okazjonalnie ale i do codziennego stroju któremu dodaje blasku.

Do kolczyków proponuję bransoletki wykonane ze sznurków i ozdobione koralikami. Prosta, ale efektowna forma urozmaici każdy strój.

https://www.facebook.com/GOha.Bizuteria

zależy jakiej, jażeli kiczowatej to się nie opłaca, jak masz fajny pomysł i starannie ją wykonasz to na waciki zarobisz, ale nie wiem czy można się z tego utrzymać

Aktualnie nie wiem czy się jeszcze "wciśniesz". Jeśli dopiero zaczynasz, to wiadomo - będą to "krzywulce".... koślawe loopy, kiepsko dobrane materiały itp.No niestety, większość tak zaczyna. Może po koleżankach za grosze sprzedasz. Jeśli chcesz sprzedawać na necie - allegro odpada.... jeju tam jest tego multum!

Pracuję od kilku lat w tym "środowisku". I niestety jest tendencja spadkowa... Najszybciej sprzedam coś do USA, Australii.. no generalnie zagraniczni klienci. W PL już nie jest tak jak było 2-3 lata temu. Można się było utrzymać... teraz dziewczyny zamykają firmy, bo nie idzie zarobić na opłaty

I akurat moi klienci czy wielu innych koleżanek,nie rezygnują z naszej biżuterii na rzecz koralika na druciku za 2 zł, tylko po prostu siła nabywcza jest ograniczona, a chcących sprzedać dobrą biżuterię też rośnie. No i magiczne słowo "KRYZYS" ;]
Dla przykładu, pierścionek, który zlutowałam dla siebie. Zdjęcie kiepskie, robię lepsze, ale ponieważ nie jest na sprzedaż to machnęłam na szybko na parapecie by pokazać

nie, chyba ze masz super talent i oryginalne pomysly

ja tam nie nastawiam się na zbijanie kokosów robiąc biżuterię i wychodzę na plus. nie mam swojej dzialalności gospodarczej a tworzenie biżuterii jest moim hobby ale tak czy siak stratna nie jestem. na jakieś drobne wydatki i pampersy sobie dorobię ale nie tu, na szafie. pokazuję swoją biżuterię na blogu i tam rozchodzi się szybciutko, a i swojego czasu podrzucałam do sklepu znajomej i też było dobrze tylko trzeba na bieżąco dorzucać nowości to przyciąga nowych oglądających a i często coś ze starszych "kolekcji" wezmą )

Uważam, że bardzo ciężko jest określić czy to się opłaca czy nie. Ludzie nie rozumieją, że ręczne robienie biżuterii, czapek, chust, szalików jest czasochłonne i osoby, które zajmują się tym na poważnie, mają talent, wyczucie, robią to profesjonalnie, nie będą brać za rękodzieło 10 czy 20zł. A niestety teraz jest dużo masówki, osób, które niby to 'zajmują się rękodziełem', a tak naprawdę nawleką koralik/przywieszkę na sznurek i sprzedają to za 3zł. Podobnie jest z czapkami, chustami, szalikami (podam tutaj na przykładzie mojej mamy).. Ludzie kupują w 'haendemie' i innych. Jest tam trochę takich dodatków, często w podobnych cenach do rękodzieła (!), ale i tak ktoś przychodzi i mówi, że ręcznie wykonana czapka za 40-60zł to dużo..

(przykładowe prace na moim blogu lub pod linkiem na priv, można zerknąć)
Jeszcze teraz przeczytałam wątki osób powyżej. Potwierdzam, że dużo klientów jest zagranicznych, ale też i takich, którzy już coś kupili, nie rezygnują i kupują dalej