Obecnie rozmawiamy o:

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 6 ... 6 7 8 -->

ja sie nie bałam panicznie
ale myslalam jak to jets pogodzic wykonywanie wszytskiego naraz

biegi,kierunkowskazy,sprzeglo,hamules ,gaz,jeszcze ogarniecie sytuacji na drodze, swiatla..
ale mnie ciagnęlo do jazdy !!

po to jest instruktor by tego wszytskiego Cię nauczyć
a jak juz zdasz to sie w to wszystko wkręcisz i bedziez to machinalnie wykonywac

Ja wuelbiam jeździć
najlepiej S A M A
akiedys tez sie dygalam-ze jak to ja sama?bez intruktora?sama samiusieńka ?

Zoobaczysz ! :)

Juz przed pojsciem na prawko potrafilam prowadzic samochod, jak bylam mlodsza obserwowalam mame jak prowadzi :) Obserwowalam kiedy naciska sprzeglo, kiedy zmienia biegi i w ogole jak to wszystko pracuje. Jak sie chce to sie mozna nauczyc, tylko trzeba byc troche zainteresowanym w temacie no i sie nie bac, miec checi i zapal. Samochod nie gryzie a instruktor kontorluje wszystko to, co bedziesz robila, wiec sie nie boj :)

W kazdym razie praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka!! :)

Cytat
Martynka1111
Cytat
rudamarysia
nie masz o co się martwić,ja na początku bałam się cokolwiek dotknąć,samochód mi gasł co minutę,ale od tego jest kurs;) Ja już próbowałam trzy razy, teraz zmieniam miejscowość do egzaminów i od nowa trzeba hulać; )
A gdzie zdawałaś i gdzie bedziesz zdawać??


W Szczecinie,a teraz idę na piłę; )

też tak uważałam, a teraz chodzę z bardzo miłą chęcią na jazdę D:

najwazniejsze to zeby nie dachowac

niezweryfikowana
Posty: 730
Ostrzeżenia: 1/5

najłatwiejsza rzecz jaka moze byc tak sie tylko wydaje ;)

nauczyłaś się jeździć na rowerze? To i samochodem się też nauczysz

niee ... niee jest trudnoo I ważne zeby przed egazminem się nie denerwowac podejść na luzie i wgl

Robiłam prawko 8 lat temu,nigdy wcześniej nie jeździłam samochodem,ot tak po prostu poszłam się zapisać.Na początku była to dla mnie czarna magia ale po jakimś czasie zaczęłam już wszystko ogarniać.Teraz nie wyobrażam sobie żeby nie mieć prawa jazdy.

Za chwilę zadaję 3 raz... nie potrafię się skupić na egzaminie :| Jestem jak nie z tego świata, nie kontaktuje... tak w ogóle to jeżdżę bez i daję radę, ale muszę mieć ten "papier" - zaraz pewnie mnie zjadą szanowne posiadaczki prawka od kilkunastu lat, tylko kierowcy z prawkiem nieraz nie umieją jeździć i też nie wiem kto im to prawko dał:) ... wcześniej nie umiałam, nauczyłam się na L, bałam się panicznie.

Też :p ja nie wiedziałam za bardzo gdzie jaki pedał jest ;p pierwszy raz za kierownicą siedziałam w L, wcześniej nigdy. Zdałam za 2 :)

Jazdy L spoko, ale egzamin ... :/ trudne to nie jest, ale dodając do tego stres i egzaminatora obserwującego każdy nasz ruch ... mnie to gubi :/ Dzis oblałam po raz 2 :P zapisałam sie na 3 :) na placu cacy a na drodze ... chwalic sie nie bede czemu oblałam :P :)) Jak mówią u mnie ... " Nie wyjechać z placu - to kicha ... " :))

Miałam strach :D A juz na pierwszej jeżdzie wyjechalam na miasto.. Ogólnie jest spoko :D W zasadzie do dziś mam jakiś lęk.. boje sie tych wariatów którzy rozbijają sie na drogach. Ale Mam swoje autko, lubie nim jeździc. :D

zweryfikowana
Posty: 6.040
Ostrzeżenia: 1/5

Wyjeździłam połowę jazd i zrezygnowałam, nic na siłę, przed jazdami było mi niedobrze, wymiotowałam, strasznie się czułam, w samochodzie cała się trzęsłam, bałam się cokolwiek zrobić, więc stwierdziłam, że się do tego nie nadaję i teraz jestem wożona :) chociaż nie ukrywam, że prawko to przydatna rzecz.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Drogerie Jasmin- znacie?