gorący temat
dzisiaj o 19:27
dzisiaj o 18:53
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
14.01 o 21:11
27.01 o 19:01
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
9.07 o 2:34
Co mam zrobic?-dziecko
Co mam zrobic?-dziecko
nie czytalam wszystkich stron wątku, więc moge sie powtórzyc, ale.. cudowna z Ciebie kobietka! nie każdy potrafiłby sie tak zająć cudzym dzieckiem. A może jeśli chcesz mieć taką gromadkę, to adoptujcie tego chłopca? Ciężka sytuacja.. mam nadzieje, że jakoś wszystko dobrze sie ułoży
Co mam zrobic?-dziecko
Oj cieżka ale mam sporo osób ktore wiedzą ze Konrad jest cały czas z nami (Nawet położna ktora przyjezdzała widziała jego matke ze dwa razy :/... Pani doktor bo przecież tylko ja jezdze z nim na szczepienia ..) mam nadzieje ze sie uda
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-10 21:47 przez magda1988-18.
Co mam zrobic?-dziecko
Jak czytam,to widze ze sami juz zdecydowaliscie co chcecie zrobic,piszesz o tym malenstwie tak, jak by to juz byl twoj synek,teraz tylko formalnosci-napisalas ze juz macie osobe ktora Wam pomoze,rozpoczeliscie juz proces przysposobienia wychowujac to malenstwo jak jego matka sobie hulala,jestescie wspaniala rodzina i wierze ze Wam sie uda.
Co mam zrobic?-dziecko
Zawiadomcie MOPS. Nie zabiorą Wam maleństwa. Przyjdą, zobaczą, że macie dla niego warunki, to nie zabiorą. W międzyczasie przysposobienie, bądź rodzina zastępcza (w polskim prawie nie ma czegoś takiego jak adopcja - to tylko potoczne określenie). W razie czego - służę pomocą.
Co mam zrobic?-dziecko
Sama nie wiem, nie znam się na tych sprawach i nie wiem jak będzie, jeśli to gdzieś zgłosicie. Może, jeśli opowiecie jak to jest, że dziecko spędziło z Tobą tyle czasu i nadal spędza, to w ogóle nigdzie go nie wezmą, ale np. odbiorą matce prawa rodzicielski i wtedy Wam dadzą małego. Wydaje mi się, że nie powinno to trwać długo, bo jesteście jego rodziną, a do tego ciągle się nim zajmowałaś. Najlepiej jest tak zrobić, bo nawet gdybyś się z jego matką dogadała, że będziesz wychowywała Konradka, to co będzie jak np. po 2 lat jej odbije i powie, że chce dziecko z powrotem? Jak udowodnisz komukolwiek, że to Ty go wychowywałaś, a nie ona? Choć takie duże dziecko może już być tak przywiązane, że sąd sam zauważy, do kogo jest przywiązany. Reasumując, myślę, że powinno się jej zabrać to dziecko, bo boję się, że jak kiedyś nie będzie miała z kim zostawić małego, to zostawi go bez opieki w ogóle...
Co mam zrobic?-dziecko
matke za leb wziasc niech sie zrzeknie,tylkoto sie jakos tam nazywa tak,ze zrzekajac sie praw ona to dziecko od razu przekazuje wam tj ze wy natychmiast stajecie sie glownymi jego opiekunami trzeba by sie dowiedziec najpirw dokladnie gdzie uderzyc,zeby to zalatwic wlasnie w ten sposob,ale wiem,ze jestto mozliwe
Co mam zrobic?-dziecko
Zrzeknac praw mozna sie do 6 tygodni od narodzin dziecka.Cytat
magata
matke za leb wziasc niech sie zrzeknie,tylkoto sie jakos tam nazywa tak,ze zrzekajac sie praw ona to dziecko od razu przekazuje wam tj ze wy natychmiast stajecie sie glownymi jego opiekunami trzeba by sie dowiedziec najpirw dokladnie gdzie uderzyc,zeby to zalatwic wlasnie w ten sposob,ale wiem,ze jestto mozliwe
Co mam zrobic?-dziecko
Walczcie o niego. Skoro jest tak jak mówisz to odbiorą jej prawa do dziecka, wy możecie je zaadoptować. Powodzenia!
Co mam zrobic?-dziecko
idz najpierw do opieki spolecznej i zapytaj co zrobic w tej sytuacji, poki nie zglosisz tego oficjalnie raczej nie zajma sie ta sprawa (mozesz zapytac sie czysto teoretycznie, nie podawac danych matki dziecka ani dziecka, nawet nie beda mieli mozwliosci dotarcia do nich wtedy). Wydaje mi sie, ze przy zrzekaniu sie dziecka, mozna od razu podac komu chce sie je przekazac - oczywiscie musi to zrobic jego matka. jesli kobieta nie bedzie miala z tym problemu, to wydaje mi sie, ze i Wy nie bedziecie mieli problemu z otrzymaniem praw do niego. na pewno mnostwo formalnosci, ale na pewno da sie to zalatwic. w przypadku gdy matka nie bedzie chciala zrzec sie dziecka, tez pownniscie zglosic to do opieki spolecznej i rowniez starac sie o otrzymanie praw do niego, co bedzie zapewne trudniejsze, ale na pewno mozliwe. tak czy inaczej, trzeba to zglosic opiece spolecznej... ta kobieta jest nieobliczalna... po pierwsze moze mu cos faktycznie zrobic zlego, albo moze je zaniedbac w taki sposob, ze ono samo sobie cos zrobi...
pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki, zeby wszystko sie udalo! jestes wspaniala kobieta
Co mam zrobic?-dziecko
Dobrze, że mały ma taką osobę jak Ty ) Podejrzewam, że to Ciebie traktuje jak matkę. Ja na Twoim miejscu starałabym się zatrzymać dziecko, zaadoptować. Wyjdzie to chłopcu tylko na dobre niż miałby zostać z "matką". Sama mam synka i nie wyobrażam sobie jak można tak podrzucać dziecko jakby był rzeczą...Powodzenia!!
Co mam zrobic?-dziecko
Jesteś pewna, że dasz radę z trójką dzieci? Dasz radę zapewnić im wszystko, ale tak na prawdę wszystko?
Myślę, że powinnaś to jak najszybciej zgłosić do pomocy społecznej... Nie wiadomo co tej kobiecie odbije, jeszcze zgłosi gdzieś że porwałaś albo przetrzymujesz jej dziecko i dopiero się zacznie... Reaguj póki jeszcze można coś zrobić.
Niedługo sama znów zostaniesz mamą i będziesz musiała się zająć własnym maluszkiem... Decyzję o ewentualnej adopcji powinniście przemyśleć wzdłuż i wszerz, teraz mały jest kochany i słodki, ale kiedyś dorośnie... Trójka dzieci to już spora gromadka, musisz się bardzo dobrze zastanowić, czy podołacie.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-10 22:34 przez Niczka90.
Co mam zrobic?-dziecko
biedne dziecko sama pewnie nie wiedziałabym co zrobić... z jednej strony powinni jej go zabrac, bo jest nie odpowiedzialna i nie powinna nazywac sie matka!!! może pogadajcie z kims (nie wiem z kim to sie gada) i go adoptujcie? ale nie wiem czy nie bd problemow pozniej robila ta wsasza kuzynka i nie bd wam go "zabierała bez pytania" albo cos...
Co mam zrobic?-dziecko
podołamy napewno Chcemy miec czwórke lub piatke dzieci gdyby nie to ze chorowałam na nerki zaszła bym w druga ciąże zaraz po narodzinach pierwszego dziecka Wiem ze dzieci w koncu urosną ale wciąż beda moimi dziecmi.. jest to bardzo głeboko przemyslana decyzja nie jest to gadanie pod wpływem chwili. Wiem ze moge dac tym dzieciom wiele Ale przede wszystkim dam im miłosc ktorej Konradek nie otrzyma od swojej matki. Nie ma dziecka gorszego czy lepszego są tylko dzieci kochane i niekochane przez swoich rodziców. Nie zrezygnuje z Konradka bo za chwile urodzi mi sie drugie dziecko... Czy to dziecko ma 6 miesiecy czy 15 lat potrzebuje tej miłosci i wsparcia tak samo.
Co mam zrobic?-dziecko
zaadoptujcie go, a jezeli to nie bedzie mozliwe to stworzcie maluchowi rodzice zastepcza i niech matka zrzeknie sie praw dla was. To bedzie najlepsze rozwiazanie. dom dziecka, itp to nie jest dobry pomysl- tam nie jest ciekawie. Dzieci nie maja butów, a ich brzuszki są ciagle glodne, momijajca brak milosci...