Obecnie rozmawiamy o:

informacje o żywieniu

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:06:35

nie no nie mogę.. sama nie mam jeszcze dzieci(a bardzo bym już chciała ale jeszcze 2 lata studiów), ale coś takiego mną wstrząsa, ja też znam laske która imprezuje (ma 20lat i 2 letniego synka) dziecko zostawia matce i wsiooo...

najlepiej jakbyś zaadoptowała dzidzie a tamtej lafiryndzie powiedz żeby sobie podwiązała jajowody....... taka osoba nie powina mieć dzieci , bynajmniej jeszcze nie dojrzała..

ps masz dobre serduszko :)

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:07:48

Zgłosiłabym sprawę do odpowiednich organów i zaznaczyła, że jesteście jego rodziną, ma z Wami (Tobą) dobry i bliski kontakt + chcielibyście się nim zaopiekować.

Wtedy jest duża szansa, że zamiast do domu dziecka , Konrad trafi do Was...

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:08:31

Wątpię,żeby matka dziecka dobrowolnie zgodziła się na oddanie dziecka. Obecnie dziecko stanowi dla niej jakieś zaplecze na zdobywanie pieniędzy z jakiegokolwiek zasiłku bądź innej pomocy materialnej. Obawiam się że tak łatwo nie zrzeknie się do niego praw i nadal uważam, że rodzina zastępcza to byłoby rozwiązanie do przyjęcia dla obu stron.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-09 17:12 przez szasa.

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:08:42

Myślę że w tej sytuacji powinniście go zaadoptować , no bo cóż innego zrobić...
Jego matka nie nadaje się by wychowywać Konrada a ten chłopczyk nikogo innego nie ma
Więc w tej sytuacji może liczyć tylko na was :)
Jeśli to nie jest dla ciebie problem mieć jak na razie 2 dzieci ( no jesteś w ciąży to będzie 3 :) ) to próbujcie odebrać matce prawa do dziecka sami go zaadoptujcie :)

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:09:45

Ja tez 'proponuje' adopcję , ale najgorsze bedzie to gdy ta matka Konrada w pewnym momencie zmadrzeje ( o tylr o ile
) i bedzie chciala odzyskac synka .. bedzie to trudne i dla Was i dla dziecka i dla niej ... ale chyba i tak najlepszym rozwiazaniem bedzie adopcja .. Dziewczyny wyzej mają rację , jestes świetnym czlowiekiem :))

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:10:07

jak na swoj wiek jestes bardzo dojzala i wspaniala! ale ja tez bym nie zostawila takiego malenstwa i nie pozwolila zeby mu sie krsywda dziala,az serce sie kraje jak sobie pomysle ile takich dzieci jest co nie moga poczuc milosci matki:( trudna sprawa ale jak dziewczyny pisaly,moze zaadoptujcie jesli tamta matka biologiczna sie godzi

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:11:42

Widac , ze masz wielkie serduszko i tyle milosci dla innych a przede wszystkim dla dzieci. Zgloscie sprawe odpowiednim władzom - policji, opiece spolecznej. I starajcie sie aby odebrali jej dziecko, a wy bedziecie mieli szanse je zaadoptowac. Wiem, ze to chamskie, bo to w koncu biologiczna matka maluszka- nooo ale ona nie zasluguje na to aby nazywac ja matka. Wy lepiej zajmiecie sie malym. Walczcie o leprza przyszlosc dla tego chłopca!

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:13:14

mąż ma racje, może sie czegoś dowiecie

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:14:19

ja mysle ze nie zabiora go od razu do domu dziecika bo moze nie taka bliska jak babcia czy dziadek chociaz dla malucha pewnie i tak najwazniejsi. ale jego jedyna i jesli od razu powiecie ze chcecie sie malym zajac to moze sie uda

zaadoptujcie. skoro go kochasz to nie pozwol zeby ktos odebral

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:16:37

Bede musiała najpierw poszukać informacji w internecie moze (jak ktos podpowiedział) jakas infolinia... Nie chce zrobic niczego pochopnie...
Nigdy nie myslelismy o adopcji (mozemy miec własne dzieci wiec nie odczuwalismy takiej potrzeby)
Nie znam sie na tym kompletnie wiem tylko ze bardzo dlugo to trwa...


szasa masz racje Konrad daje jej spore pieniądze, bo przeciez jest samotną niepracującą matką.. I tez obawiam sie ze tak łatwo sie nie podda:(:(:(:(:(

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:16:37

jeśli odbiorą je matce, a ty się do niego przywiązałaś, to może twój mąż też dałby radę? możecie je adoptować, jeśli i tak myślisz o sporej gromadce maluchów. a i tak z tego co mówisz, jest to jakaś rodzina. więc żadne obce dziecko. myślę, że warto by się nad tym zastanowić.

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:16:43

jezeli bedziecie chcieli adoptowac dziecko, musicie zgłosic do p.społecznej sytuacje. oni moga wam przyznac tymczasowa opiekę nad maleństwem. i macie duze szanse - nie wiem jak z zarobkami nie znikam- na bycie rodzina zastepcza.

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:20:20

Cytat
piekna_ty
Widac , ze masz wielkie serduszko i tyle milosci dla innych a przede wszystkim dla dzieci. Zgloscie sprawe odpowiednim władzom - policji, opiece spolecznej. I starajcie sie aby odebrali jej dziecko, a wy bedziecie mieli szanse je zaadoptowac. Wiem, ze to chamskie, bo to w koncu biologiczna matka maluszka- nooo ale ona nie zasluguje na to aby nazywac ja matka. Wy lepiej zajmiecie sie malym. Walczcie o leprza przyszlosc dla tego chłopca!

Najprawdopodobniej odbiorą dziecko i oddadzą do Pogotowia Opiekuńczego do czasu gdy Sąd podejmie decyzję o jego dalszym losie. To wcale nie jest takie proste- zgłosić i czekać na adopcję z dzieckiem w domu. Może akurat trafią na bardziej czułych przedstawicieli władzy, ale zwykle tak nie jest; takie sprawy trwają " wieki".

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:20:51

szasa masz racje Konrad daje jej spore pieniądze, bo przeciez jest samotną niepracującą matką.. I tez obawiam sie ze tak łatwo sie nie podda:(:(:(:(:([/quote]

trzeba walczyć, jeśli jesteście w stanie mu pomóc.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-09 17:23 przez maadeeliinee.

Co mam zrobic?-dziecko

09 maj 2011 - 17:24:24

Cytat
maadeeliinee
jeśli odbiorą je matce, a ty się do niego przywiązałaś, to może twój mąż też dałby radę? możecie je adoptować, jeśli i tak myślisz o sporej gromadce maluchów. a i tak z tego co mówisz, jest to jakaś rodzina. więc żadne obce dziecko. myślę, że warto by się nad tym zastanowić.

Mój mąż również kocha Konrada:) Jak wraca z pracy pierwsze co to leci do dzieci sie przywitać, przytula go bawi sie z nim no po prostu jak by to było jego dziecko :) długo nie chciał sie do tego przyznac ale w koncu sie przyznał ze bardzooooooo go kocha i nie wyobraza sobie zeby go nie było :)
Wcale sie nie dziwie bo ja czuje to samo.. Jak biore go na ręce a on sie uśmiecha to normalnie mam ochote go schrupać:)


Katy19 no własnie mysle ze ten moj wiek moze wszystko zaprzepaścic mam 23 lata dla innych (jak na trojkę dzieci) to baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mało :(:(:(:(:(

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Kubeczek menstruacyjny??? Same zobaczcie...