Ile macie dzieci

Cytat
karola81
A co jesli od państwa NIE DOSTANE kasy? powiem dzieciom sorki ale dziś nie jemy czy nie kupię wam spodni czy bucików bo nie mam za co..
Ja wolę miec jedno a wiedzieć że dam jej jeść,będzie ubrana i zawsze na jakąś zabawkę znajdę pieniążki od czasu do czasu.Jestem negatywnie nastawiona do większej ilości dzieci chyba po doświadczeniach z dzieciństwa..miałam baaaaaaaardzo liczną rodzinkę i co z tego:-((((
Ale to decyzja każdego z nas..

szanuję taki wybór , kazdy ma prawo miec dzieci ile chce,lepsze jest takie podejscie niż klepac jedno po drugim i nic im nie zapewnic ( mam kolezanke ktora ma 8 a bieda az piszczy). Ja mam czwórkę i nie nazekam, ostatnie czwarte dziecko było świadomą decyzją - wiem ze mogę im zapewnić godne zycie teraz i pomoc w przyszłości.

Cytat
Myszka05
Ja mam córeczkę jak narazie 3 latka staramy sie o drugie ale cieężko jest .... kiedys marzyłam o czwórce a teraz drugie jest mi ciężko utrzymać

Cytat
Limonka82

Cytat
paulinka89krakow
czemu nie chcecie mieć 2 dzieci tylko wolicie 1 dziecko ;/ zal mi dzieci ktore nie maja rodzenstwa


ja mam fasolkę jak wy to nazywacie w brzuszku ok 13 tydzien juz

mam 4 letnia corcie
a wybor jednego dziecka jest swiadomy ... chocby ze wzgledu na finanse teraz radzimy sobie całkiem niezle i na te chwile zapewniam stabilizacje mojemu dziecku a przy dodatkowym bablu mogłoby byc inaczej nie jestem stworzona do zmartwien nie chce wybierac ktoremu z dzieci moge cos kupic .. to oczywiscie jeden z powodow ale najbardziej jakby wplywajacy na nasza decyzje
widze po moich kolezankach jak kombinuja by dac sobie rade albo same nie dojadaja albo chodza z goła dupa a jak przychodzi zmiana odziezy to płacza po katach bo nie maja za co ubrac swoich pociech nie wiem czy bym tak potrafiła...to smutne ale realne poki co moja mała jest "mała" a co jak zacznie sie szkoła ja chyba podchodze zbyt racjonalnie

A pomyśl jak by to było jakbyście zgineli w wypadku samochodowym (nie daj boże) i kto zostaje z małą ?? A tak to ma rodzeństwo. Ja jestem tez tego zdania że skoro sie jedno ma to drugie też sie da wychować.

przepraszam ale to takie myslenie gdyby babcia miala wasy bylaby dziadkiem nie zgadzam sie absolutnie z taka wizja jesli ty spłodzilas kolejne dziecko z takim mysleniem by to pierwsze samotne nie było to to jest mocno wyrachowane jak dla mnie a po drugie na samym wyzywieniu sie nie konczy a gdzie jakies wykształcenie a co z mieszkaniem a co z przyszloscia tak ogolnie ujmujac temat no chyba ze ty zostawiasz los w rekach dzieci.. ... jesli jakims boskim cudem w owa ciaze zajde to oczywiscie "jakos " damy rade jednak osobiscie nie uzanje połsrodkow i dlatego wole w miare mozliwosci i zdrowego rozsadku zapewnic przyszłosc mojej niuni

Myszka05

Cytat

A pomyśl jak by to było jakbyście zgineli w wypadku samochodowym (nie daj boże) i kto zostaje z małą ?? A tak to ma rodzeństwo. Ja jestem tez tego zdania że skoro sie jedno ma to drugie też sie da wychować.

A jak oboje są niepełnoletni w 95% trafiają do domu dziecka-a to zadna przyjemność tym bardziej jak rozdzielą rodzeństwo
A co do wychowania to owszem da się wychować więcej dzieci ale czy duzo znaczy ZAWSZE dobrze?
To jest temat rzeka bo ile osób tyle zdań:-)) Najważniejsze by dziecko było kochane i tym sie kieruje w zyciu:-))

Ja mam troje. Córkę 12 lat, syna 9, córkę 7,5. I chciałabym jeszcze jedno maleństwo.

Cytat
emery79
Ja mam troje. Córkę 12 lat, syna 9, córkę 7,5. I chciałabym jeszcze jedno maleństwo.

heh, to moje też byly w tym wlasnie wieku jak zapragnełam czwartego

Cytat
Myszka05
Ja mam córeczkę jak narazie 3 latka staramy sie o drugie ale cieężko jest .... kiedys marzyłam o czwórce a teraz drugie jest mi ciężko utrzymać

Cytat
Limonka82

Cytat
paulinka89krakow
czemu nie chcecie mieć 2 dzieci tylko wolicie 1 dziecko ;/ zal mi dzieci ktore nie maja rodzenstwa


ja mam fasolkę jak wy to nazywacie w brzuszku ok 13 tydzien juz

mam 4 letnia corcie
a wybor jednego dziecka jest swiadomy ... chocby ze wzgledu na finanse teraz radzimy sobie całkiem niezle i na te chwile zapewniam stabilizacje mojemu dziecku a przy dodatkowym bablu mogłoby byc inaczej nie jestem stworzona do zmartwien nie chce wybierac ktoremu z dzieci moge cos kupic .. to oczywiscie jeden z powodow ale najbardziej jakby wplywajacy na nasza decyzje
widze po moich kolezankach jak kombinuja by dac sobie rade albo same nie dojadaja albo chodza z goła dupa a jak przychodzi zmiana odziezy to płacza po katach bo nie maja za co ubrac swoich pociech nie wiem czy bym tak potrafiła...to smutne ale realne poki co moja mała jest "mała" a co jak zacznie sie szkoła ja chyba podchodze zbyt racjonalnie

A pomyśl jak by to było jakbyście zgineli w wypadku samochodowym (nie daj boże) i kto zostaje z małą ?? A tak to ma rodzeństwo. Ja jestem tez tego zdania że skoro sie jedno ma to drugie też sie da wychować.

Gdybym podczas podejmowanai decyzji o dziecku myslala takimi perspektywami to bym wogole dzieci nie miala .Skoro moze mi sie cos stac to nie bede miala wogole dzieci - nie zrobie znich sierot .

Nie uwazam ze skoro na jedno dziecko sa pieniadze ( takie czasy ze teraz glownie to musimy brac pod uwage) to drugie "da sie " wychowac - sadze ze dziecko zasluguje na to co najlepsze, majac juz ich dwoje bede musiala wybierac czyje potrzeby sa wazniejsze a tego bym nie chciała.Wole jednemu poswiecic wszystko niz dwom nie dac tego wszystkiego co bym chciala. I tak jak ktos juz pisal - na ubraniach i jedzeniu sie nie konczy .

Dodam ze mam 2 rodzenstwa ( moj maz tez ) , planujemy 2 dzieci .Z moim rodzenstwem dogaduje sie rewelacyjnei czego nie mozna powiedziec o mezu i jego braciach .

A "robienie" dzieci na koszt Panstwa ? Zenada i tyle.

Moim zdaniem nie ważna jest ilość posiadanych dzieci ,
choć dziwie sie osobom które świadomie decydują sie tylko na jedno,
ja zawsze marzyłam o trójce ale biorę pod uwagę że kolejne może się pojawić i wcale nie byłoby to dla mnie problemem,
najważniejsze żeby każde dzieciątko było chciane i kochane , i moim zdaniem dziecko nie musi mieć wszystkiego , nie musi mieć samych drogich zabawek i markowych ubrań, nie musi ciągle bywać tu i tam , najważniejsze żeby poświecić mu swój czas i dać mu MIŁOŚĆ

Cytat
Goplanda


A "robienie" dzieci na koszt Panstwa ? Zenada i tyle.

No więc właśnie


Ja mam jedno i będę mieć jedno, chyba że kiedyś będzie mnie stać to adoptuję jeszcze dwójkę, bo kocham dzieci i chciałabym pomóc jakimś potrzebującym. Ale jeśli mnie stać nie będzie to nie uważam że córka będzie pokrzywdzona. Sama jestem jedynaczką i nigdy tego nie żałowałam. Zresztą większość moich znajomych to jedynacy, kilkoro ma 1 sztukę rodzeństwa, kogo w dzisiejszych czasach stać na więcej? Przecież dziecko to nie tylko wyższe opłaty, jedzenie i ciuchy. To są ogromne koszty, no chyba że ma się podejście że tyle wystarczy, a jak skońćzy 18 lat to samo ma rodzicom pomagać, a nie na jakieś studia iść. Wtedy to faktycznie, i za grosze z opieki społecznej można dzieci wychować (a raczej utrzymać).

Cytat
karola81
Myszka05

Cytat

A pomyśl jak by to było jakbyście zgineli w wypadku samochodowym (nie daj boże) i kto zostaje z małą ?? A tak to ma rodzeństwo. Ja jestem tez tego zdania że skoro sie jedno ma to drugie też sie da wychować.

A jak oboje są niepełnoletni w 95% trafiają do domu dziecka-a to zadna przyjemność tym bardziej jak rozdzielą rodzeństwo
A co do wychowania to owszem da się wychować więcej dzieci ale czy duzo znaczy ZAWSZE dobrze?
To jest temat rzeka bo ile osób tyle zdań:-)) Najważniejsze by dziecko było kochane i tym sie kieruje w zyciu:-))

Ja nie piszę zaraz o gromadce tylko np o 2. Ja ma porównanie. Ja też pochodze z licznej rodziny i jestem mega zadowolona a mąz już nie tylko siostra. Moje zdanie jest i tak takie ze jedno to żle dla dziecka . Nie mówie o tych co np maja chore czy n nie moga zajsc , bo to juz inny temat.

Cytat
majka51

Cytat
Goplanda


A "robienie" dzieci na koszt Panstwa ? Zenada i tyle.

No więc właśnie


Ja mam jedno i będę mieć jedno, chyba że kiedyś będzie mnie stać to adoptuję jeszcze dwójkę, bo kocham dzieci i chciałabym pomóc jakimś potrzebującym. Ale jeśli mnie stać nie będzie to nie uważam że córka będzie pokrzywdzona. Sama jestem jedynaczką i nigdy tego nie żałowałam. Zresztą większość moich znajomych to jedynacy, kilkoro ma 1 sztukę rodzeństwa, kogo w dzisiejszych czasach stać na więcej? Przecież dziecko to nie tylko wyższe opłaty, jedzenie i ciuchy. To są ogromne koszty, no chyba że ma się podejście że tyle wystarczy, a jak skońćzy 18 lat to samo ma rodzicom pomagać, a nie na jakieś studia iść. Wtedy to faktycznie, i za grosze z opieki społecznej można dzieci wychować (a raczej utrzymać).

Jeśli chodzi o adopcje to popieram !!!! Sama kiedyś nad tym sie zastanawiałam .
Ja mam trójkę ale nie biore kasy od państwa,mąż sam pracuje bo nie możemy sobie narazie pozwolić żebym ja poszła do pracy , powodzi sie nam dobrze choć luksusów nie mamy, dzieci są zadbane i chyba szczęśliwe myślimy też o tym żeby kiedyś posłać dzieci na studia i pozwolić im rozwijać ich pasje ale uważam też ze państwo powinno dawać pieniądze bo tak jest w wiekszosci krajów bo od tego ile teraz rodzi sie dzieci i jakimi oni będą ludźmi w przyszłości zalezy los naszego kraju i nas samych

Tylko nikt nie wpadl na to ze czasem Ci ktorzy maja rodzenstwo ... woleli by go nie miec . Bywa tak ze to przyjaciele zastepuja niejako prawdziwa rodzine. Wazne by wychowac dziecko na dobrego czlowieka ,powolac je na swiat z miłosci i odpowiedzialnie a nie tylko po to by było rodzenstwem bo tak jest lepiej , a panstwo i tak da na nie pieniadze .Jedni wychowuja dzieci inni tylko "chowają ".
Piszac o tym ze uwazam iz dziecku chce zapewnic to co najlepsze nie mialam na mysli markowych ciuszkow czy pokoju w formie mini sklepu zabawkowego . Ale moglam zafundowac dziecku płatne szczepienia, nie musialam sie martwic ze placąc dziecku za mleko prawie 30 zl za puszke ( ktora starczala na 2 dni-takie mleko musial dostawac ,nie byla to nasza fanaberia ) bede musiala odmawiac czegos drugiemu malenstwu.
Kazdy wie ze aby zapewnic w przyszlosci byt dzieciom trzeba zaczac od najmlodszych lat - inwestycja w wyksztalcenie to podstawa. Dzieki niemu nasze dzieci beda mogly spokojnie i godnie wychowywac swoje dzieci.
Teraz jestem gotowa na kolejne dziecko - finansowo i psychicznie .

Jets teraz taki spot w TV ktory mówi "rodzcie dzieci bo za pare lat nie bedzie miał kto na Was pracowac" - to sie nazywa podejscie Panstwa...

Ja mam córcie Julkę ( w listopadzie skończy 6 lat ) i czekam na drugie , obecnie jestem w 18 tyg. ciąży ....

DZIECI TO SKARB

Mam 9 miesięcznego synka i już chciałabym drugie, ale sytuacja finansowa na razie nam nie pozwala... ale na pewno będzie jeszcze minimum 1 dziecko

Cześć Wam
Ja też mam 3 maluchów córka ma 4 latka,syn-3 latka i drugi synek ma 8 miesięcy.Cieszę się,że sporo osób ma troje szkrabów.Moje były wszystkie zaplanowane i nie żałuję tej decyzji niestety przykro mi jak wychodzę z maluchami i widzę spojrzenia ludzi mówiące "ale głupia,pewnie wpadła to teraz ma"
Też tak czujecie??