Samotne mamy....

Tak czytam te nasze forum, ostatnio próbuję przebrnąć przez PLOTECZKI i zastanawiam się czy są tu jakieś mamy które same wychowują dzieciątką? Same rozumiem bez biologicznego taty i w ogole bez faceta bo z tego co widzę to tutaj chyba tylko szczęśliwie zakochane mamusie

ja tam jestem szczesliwa moje dzieci maja tatusiaale współczuje tym co same borykaja sie z wychowaniem ,musi im byc bardzo ciezkoi to jest smutne

Chyba brak...

ja byłam sama prawie 7 lat z córką,jej hmm"tatuś"sobie poszedł jak zaszliśmy w ciążę,potem przez pół roku sporadycznie się pojawiał ale nic nie wnosił do naszego życia...pieniędzy też...założyłam sprawę o alimenty i od tego czasu cisza...nigdy nawet nie zadzwonił...zero zainteresowania...nigdy tego nie pojmę...jak można nie być ciekawym wlasnego dziecka?
myślę,że jest tu więcej samotnych mamuś,może nie są teraz online,może się wstydzą---tyle,że to oni się powinni wstydzić---myślę,że słowa tata,ojciec nie są adekwatne dla tych typków

Ja wychowuje sama mojego synka.

No już myślałam że jestem sama tata mojego małego płaci niby,raz na miesiąc u nas jest czyli całe trzy razy odkąd się urodził...ale niestety nam to nie wystarcza:/ i staram się coś zmienić Może się uda Tak strasznie chciałabym mieć kompletną rodzinkę i jak tak czytam to forum to strasznie zazdroszczę Wam,chociaż narzekacie na tych swioch M.

a nie ma szans żebyście spróbowali być razem?

Oj to długa historia. Próbowaliśmy I z mojej strony to jeszcze nie koniec

ja jestem samotna mama wychowuje sama synka

Ja też jestem samotną mamą, wychowuję 2 dzieci, jak miałam się męczyć z alkoholikiem, to wolę sama, przynajmniej mamy spokój. Ja sama miałam ojca i bardzo chętnie chciałam się go pozbyć, ale los zrobił to za mnie, zdechł, spalił się żywcem, sam chciał nas podpalić-nie udało mu się

moim zdaniem czasem lepiej być samotną mamą - mam na myśli to że niektórzy faceci czasami nie są warci tego aby tworzyć z nimi rodzinę.

ja niby samotną mamą nie jestem ale mamy ostatnio bardzo skomplikowaną sytuację niestety... i sama nie wiem jak to się skończy. tak czy siak mieszkamy chwilowo osobno, widzimy się raz w tyg. niestety życie nas zmusiło do takiej sytuacji. co będzie to będzie. bo ciężko być rodziną mieszkając osobno... ale wyjścia innego jak narazie nie było.. także czasem czuje się jak samotna mama.

Cytat
wiolka_m_21
No już myślałam że jestem sama tata mojego małego płaci niby,raz na miesiąc u nas jest czyli całe trzy razy odkąd się urodził...ale niestety nam to nie wystarcza:/ i staram się coś zmienić Może się uda Tak strasznie chciałabym mieć kompletną rodzinkę i jak tak czytam to forum to strasznie zazdroszczę Wam,chociaż narzekacie na tych swioch M.

Wiolu zasługujesz na szczescie. Przeczytałam ten wątek ..jestes tak pozytywna osoba od ktorej bije optymizm ze chyba nim zarazasz.Zycze wszystkim mamom aby ułozyły sobie zycie na nowo.Pewnie to trudne ale nie niemozliwe.!Powodzenia.

wspolczuje samotnym mama, ale i recpct dla was ze dajecie rade.Ja mam cudownego meza ktory bardzo mi pomaga i dwoch synkow.

Nie wiem jakbym sobie sama dala rade.

pozdrawiam samotne

Ja również jestem samotna Mamą, ale mam swoje Największe Szczęście.
Nie jestem z Tatą Fabianka, ale pomaga mi wychowywać synka i również nienarzekam na sytuację materialną.
Tylko niewiem jak ja się zgodziłam aby on odwiedzał Małego :/