Hej dziewczyny, może miałyście kiedyś taki problem? Proszę o rady
Sprzedawałam pewien przedmiot na allegro, ktoś go kupił (przez Kup Teraz) wraz z przesyłką kurierską, wybrał opcję za pobraniem. Paczka poszła, ale wróciła - kupujący odmówił przyjęcia twierdząc, że kupił przedmiot "przez pomyłkę"
Musiałam sporo zapłacić za przesyłkę, bo przedmiot miał niestandardowe wymiary i nie był zapakowany w karton, a w taśmę strech. Po drugim telefonie do kupującego, który odmówił przyjęcia towaru, okazało się, że jest to osoba częściowo upośledzona - za drugim razem odebrała jego matka, z którą umówiłam się na zwrot kosztów przesyłki, uznałyśmy obie, że to sprawiedliwe i rozsądne wyjście z sytuacji. Wpłaty jednak ciągle nie ma, do faceta nie mogę się dodzwonić. Boję się, że kasa przepadnie, a nie mogę sobie na to pozwolić.
Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Nie sądzę, żeby administracja coś na to poradziła, zresztą już to zgłosiłam i wystąpiłam o zwrot prowizji - zgodzili się, ale przecież nie ściągną z niego kasy.. Tak się zastanawiam, może pismo z informacją o zgłoszeniu do KRD na niego podziała? Macie jakiś pomysł?
Z góry dzięki