Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:11:04

Cytat
4youuuu

Sprawdzałam w slowniku, jednak chcialabym sie dowiedziec jak to wyglada w praktyce , bo moze ktoras z was byla w takiej sytuacji.
Cytat
Moni_78
Kiedyś zostałam napadnięta i okradziona,musiała być konfrontacją między mną a złodziejem przy prokuratorze.Uważam to za czystą głupotę stać znów z tym samym człowiekiem oko w oko,ale takie nasze dziwne prawo.

Prosze, napisz jak to dokladnie wygladalo?
Siedzieliśmy na krzesłach na przeciwko siebie , on miał założone kajdanki i oboje mieliśmy mówić o zaistniałej sytuacji . Ten Rom był już recydywistą i widać żałował tego co mi zrobił , tym bardziej , że napadł mnie gdy był pod wpływem alkoholu . Nie pamiętam czy adwokat zadawał też pytania , to było dawno w 1996 roku .
Nie wiadomo z jakim typem Ty masz do czynienia i czy możesz czuć się potem zagrożona , lepiej porozmawiaj z adwokatem .

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:14:32

Cytat
Moni_78
Cytat
4youuuu

Sprawdzałam w slowniku, jednak chcialabym sie dowiedziec jak to wyglada w praktyce , bo moze ktoras z was byla w takiej sytuacji.
Cytat
Moni_78
Kiedyś zostałam napadnięta i okradziona,musiała być konfrontacją między mną a złodziejem przy prokuratorze.Uważam to za czystą głupotę stać znów z tym samym człowiekiem oko w oko,ale takie nasze dziwne prawo.

Prosze, napisz jak to dokladnie wygladalo?
Siedzieliśmy na krzesłach na przeciwko siebie , on miał założone kajdanki i oboje mieliśmy mówić o zaistniałej sytuacji . Ten Rom był już recydywistą i widać żałował tego co mi zrobił , tym bardziej , że napadł mnie gdy był pod wpływem alkoholu . Nie pamiętam czy adwokat zadawał też pytania , to było dawno w 1996 roku .
Nie wiadomo z jakim typem Ty masz do czynienia i czy możesz czuć się potem zagrożona , lepiej porozmawiaj z adwokatem .

Dwaj goscie ktorzy byli sprawcami, rowniez byli pod wplywem alkoholu, jeden z nich takze jest recydywista.
Nie mam pojecia czego moge sie po nich spodziewac jednak sie boje, tym bardziej ze to ja zawiadomilam policje.

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:17:09


Prosiłam o pomoc a nie o reklamy:)

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:21:16

Cytat
4youuuu


Dwaj goscie ktorzy byli sprawcami, rowniez byli pod wplywem alkoholu, jeden z nich takze jest recydywista.
Nie mam pojecia czego moge sie po nich spodziewac jednak sie boje, tym bardziej ze to ja zawiadomilam policje.
Jeśli ich znasz,a oni Ciebie to mogą być z tego kłopoty,a z recydywistami lepiej nie zaczynać.W dzisiejszych czasach są gorsi złoczyńcy niż wtedy . Zaczerpnij porady adwokata.Zadzwoń też na policję i powiedz im ,że się obawiasz o swoje zdrowie i życie.

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:21:53

nie sądzę,żeby Twoja odmowa miała znaczący wpływ na wynik sprawy. Jeśli złożyłaś już zeznania, to przypuszczam, że taka konfrontacja niewiele wniesie ( Ty opowiesz co widziałaś, a oni się wszystkiego wyprą). Z drugiej strony, jeśli złożyłaś zeznania i podpisałaś protokół przesłuchania swoim nazwiskiem, to zapewne osoby podejrzane już i tak wiedzą kim jesteś, więc konfrontacja nie zrobi różnicy. Na podstawie art.184 mogłaś domagać się utajnienia Twoich danych w postępowaniu przygotowawczym, ale na to pewnie już za późno?
Dziwne wydaje mi się jednak, że policja chce przeprowadzać konfrontację mimo, że skierowano już do sądu akt oskarżenia, czyli postępowanie przygotowawcze zostało już zamknięte. A jeśli zostało zamknięte, to policja już z własnej inicjatywy (czyli bez polecenia sądu) nie może już podejmować żadnych działań. I tego bym się trzymała. No chyba, że coś kręcą twierdząc, że "sprawa jest w sądzie".

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:22:46

Nie wiem, nie ryzykuj chyba. Jak to jest jakis swir, to jak wyjdzie to jeszcze cos Ci zrobi :/ Ja kiedys uczestniczylam w takiej konfrontacji, wskazalam praktycznie palcem tego, ktory byl sprawca (pobicia rowniez), jakos wtedy sie nie balam, ale z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze to bylo glupie, po prostu. Mogl mi cos zrobic przeciez.. Ale dostal zawiasy i wszystko rozeszlo sie po kosciach, dzis jestesmy nawet na "czesc", ale.. zastanow sie nad tym. Zawsze mozesz odmówić.

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:25:13

Cytat
lateo
nie sądzę,żeby Twoja odmowa miała znaczący wpływ na wynik sprawy. Jeśli złożyłaś już zeznania, to przypuszczam, że taka konfrontacja niewiele wniesie ( Ty opowiesz co widziałaś, a oni się wszystkiego wyprą). Z drugiej strony, jeśli złożyłaś zeznania i podpisałaś protokół przesłuchania swoim nazwiskiem, to zapewne osoby podejrzane już i tak wiedzą kim jesteś, więc konfrontacja nie zrobi różnicy. Na podstawie art.184 mogłaś domagać się utajnienia Twoich danych w postępowaniu przygotowawczym, ale na to pewnie już za późno?
Dziwne wydaje mi się jednak, że policja chce przeprowadzać konfrontację mimo, że skierowano już do sądu akt oskarżenia, czyli postępowanie przygotowawcze zostało już zamknięte. A jeśli zostało zamknięte, to policja już z własnej inicjatywy (czyli bez polecenia sądu) nie może już podejmować żadnych działań. I tego bym się trzymała. No chyba, że coś kręcą twierdząc, że "sprawa jest w sądzie".



Osoba poszkodowana dostala w poniedzialek pismo z policji ze sprawa trafila do sadu. Podpisalam sie swoim nazwiskiem ale oni i tak wiedza ze to ja, wiedza ze ja zadzwonilam na policje.
Cytat
Moni_78
Cytat
4youuuu


Dwaj goscie ktorzy byli sprawcami, rowniez byli pod wplywem alkoholu, jeden z nich takze jest recydywista.
Nie mam pojecia czego moge sie po nich spodziewac jednak sie boje, tym bardziej ze to ja zawiadomilam policje.
Jeśli ich znasz,a oni Ciebie to mogą być z tego kłopoty,a z recydywistami lepiej nie zaczynać.W dzisiejszych czasach są gorsi złoczyńcy niż wtedy . Zaczerpnij porady adwokata.Zadzwoń też na policję i powiedz im ,że się obawiasz o swoje zdrowie i życie.

Mam dopiero 18lat wiec naprawde sie boje:(. Adwokata? Jak moge znalezc dla siebie adwokata, czy to w takiej sprawie jest odplatne? Nigdy nie bylam w takiej sytuacji i nie orientuje sie w niczym;/,,
Nie chce tak tego zostawiac, poniewaz oni powinni odpowiedziec za swoj czyn...!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-04-08 22:29 przez 4youuuu.

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:31:06

W takim razie radzę zapytać panów policjantów "w jakim trybie" zamierzają przeprowadzić konfrontację. Bo na tym etapie nie mają już do tego uprawnień. Sprawa jest w sądzie, co oznacza, że teraz to sąd decyduje jakie czynności procesowe będą wykonywane.
Jednak musisz się liczyć z tym, że w sądzie zeznając jako świadek będziesz najprawdopodobniej na tej samej sali co oskarżeni, Co więcej, będą oni mieli prawo zadawać Ci pytania.

Konfrontacja?

08 kwi 2011 - 22:41:30

Cytat
lateo
W takim razie radzę zapytać panów policjantów "w jakim trybie" zamierzają przeprowadzić konfrontację. Bo na tym etapie nie mają już do tego uprawnień. Sprawa jest w sądzie, co oznacza, że teraz to sąd decyduje jakie czynności procesowe będą wykonywane.
Jednak musisz się liczyć z tym, że w sądzie zeznając jako świadek będziesz najprawdopodobniej na tej samej sali co oskarżeni, Co więcej, będą oni mieli prawo zadawać Ci pytania.

Czy moge poprosic o wyprowadzenie ICH z sali kiedy bede skladala zeznania przed sadem?


I czy moze ktos wie jaka kare moga za to dostac?

Mezczyzna ok 58lat (recydywista) drugi (syn) 25 (rowniez byl juz karany)
Byl to juz trzeci napad bez powodu, jednak za pierwszym i drugim razem nic sie nie stalo (poniewaz byl to napad z uczestnictwet jednego- mlodszego mezczyzny).
W wyniku pobicia- obrazenie na calym ciele, mocno poubijane zebra, siniaki na twarzy oraz rozciete ucho (przez szklana butelke po piwie ktora rzucili w poszkodowanego). W moja strone zostaly rzucone slowa ;jak zadzwonisz na policje to cie zej***ie'

Wie ktoras moze jaka jest za to minimalna i maksymalna kara?
Cytat
lilthug1
Nie wiem, nie ryzykuj chyba. Jak to jest jakis swir, to jak wyjdzie to jeszcze cos Ci zrobi :/ Ja kiedys uczestniczylam w takiej konfrontacji, wskazalam praktycznie palcem tego, ktory byl sprawca (pobicia rowniez), jakos wtedy sie nie balam, ale z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze to bylo glupie, po prostu. Mogl mi cos zrobic przeciez.. Ale dostal zawiasy i wszystko rozeszlo sie po kosciach, dzis jestesmy nawet na "czesc", ale.. zastanow sie nad tym. Zawsze mozesz odmówić.

Chcialabym miec tak jak ty.
I jezeli to ma w czyms pomoc to nie chce odmawiac.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-04-08 22:57 przez 4youuuu.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

traktowana jak ... powietrze.