Obciach dzięki dziecku :)

a ja opowiem swoją zabawną historię.Byliśmy z mężem i synem ( wtedy lat ok.3) na zakupach w supermarkiecie.Nie było dużo ludzi, niedaleko nas robiły zakupy dwie Panie w starszym wieku,które poruszały się z balkonikami.Nasz syn troszkę się nudził,schował się za regał a jak nadeszły to wyskoczył,zakręcił biodrami i powiedział" hej laseczki".Z mężem spojrzeliśmy na siebie a do Pań powiedziałam - przepraszam na co odparły: nie,nie nie ma za co.Bardzo grzeczny chłopczyk:

moja mlodsza siostra siedzi z mama na przystanku czekaja na autobus jeszcze tam kilka starszych kobiet czekalo a ona na caly glos `Mamooo, no gdzie ten pier***ony autobus`

Moja młodsza siostra zawsze jak była mała i wchodziłyśmy z nią i z mamą do sklepu to krzyczała na cały głos: cipy, cipy!! (chodziło jej tylko o chipsy;p)

Cytat
martischa

Cytat
wandetta
ja tez cos mam
u nas w miescie matka stała w kolejce w banku z chłopcem mniej wiecej 5 letnim,
chłopiec mowi;chce chrupki
mama:pozniej
chłopiec:teraz
mama cicho badz bo wogle ci nie kupie
chłopiec albo kupisz albo powiem babci ze całowałas tacie pisiorka

o kurcze niezle

Pamiętam,że raz byłyśmy u fryzjera. Akurat jakoś cicho się zrobiło, nikt nic nie mówił. A moja siostrzenica : 'moja mama ma cipkę a tata sisiora!' ;D Albo raz woła ją jej dziadek a ona tak stanęła na środku pokoju z założonymi rękami i mówi takim obrażonym tonem: No czego on znowu ode mnie, do diabła!

Cytat
sara290110

Cytat
Deirdre
Mi do dzisiaj rodzina wypomina że gdy miałam koło roczku (i już niewyparzony język) to na święceniu jajek głośno i dobitnie oznajmiłam prowadzącemu to święcenie księdzu że zwierzątko w moim koszyczku to KOZA, nie żaden baranek

Eeeeeeeeeee roczne dzieci jeszcze nie mówią.....hi hi

Cytat
Moni_78
Parę lat temu byłam na zakupach w bielskim Auchanie,akurat przechodziłam obok stoiska z rybami i nagle słyszę małego chłopca,mógł mieć ok 4-5 lat :
" Ja pierd***ę ile ryb" ,dosłownie mnie zamurowało.Jak mówią w domu ,tak dzieciaczek powtarza

Ja to już w sumie starsza byłam... W pierwszej czy drugiej klasie podstawówki byłam U mnie w szkole było tak że jak dostało się jedynkę trzeba było zawsze zanieść do mamy aby to podpisała. No to ja mądre dziecko znalazłam kalkę, wzięłam brata zeszyt ze sprawdzianami i dawaj podrabiać podpis No i się udało tylko że odbiłam nie z tej strony kartki co trzeba i do góry nogami Afera była na całą szkołę Nie dość że mamę wezwali tego samego dnia do szkoły, dostałam lanie to do tej pory moją pomysłowość wspominają ;p A wstydu narobiłam dużego

niezłe

Ja byłam takim przypałowym dzieckiem, które tańczy w kościele i mówi do księdza 'fakaj dupkę', bo gdzieś to usłyszałam. No i ochrzaniałam facetów, którzy patrzeli na moją mamę: 'Dlaczego patrzysz na moją mamę? Powiem mojemu tacie!'. Czuję, że jak będę mieć dzieci, będą równie przypałowe.

Cytat
Moni_78
Parę lat temu byłam na zakupach w bielskim Auchanie,akurat przechodziłam obok stoiska z rybami i nagle słyszę małego chłopca,mógł mieć ok 4-5 lat :
" Ja pierd***ę ile ryb" ,dosłownie mnie zamurowało.Jak mówią w domu ,tak dzieciaczek powtarza

faaajne

Mój maly jak miał 3 lata to narobił mi takiego wstydu,że sie zapadłam pod ziemię prawie.
Musiałam go odebrac z przedszkola o 17 a miałam jeszcze podjechać do jednego takiego dyrektorka papiery podpisać, więc zadzwoniłam, czy mu nie będzie przeszkadzac jesli z dzieckiem przyjadę. Pojechałam, weszlam do gabinetu - elegancka, szpileczki, zakiecik itp, posadziłam małego, podpisujemy te papiery, a Pan dyrektor, nawiasem mówiąc bardzo przystojny:-) zagadał moje dziecko czy jezdzi na plaże, bo to lato było, więc moje dziecko odpowiedziało,że czasem jezdzi, ale tak wogole to woli się w wannie kąpać, i mówi: jak ja się kąpię, to moja mama często robi kupę....takiego buraka jak wtedy to jeszcze nigdy nie załapałam!

Cytat
wandetta
ja tez cos mam
u nas w miescie matka stała w kolejce w banku z chłopcem mniej wiecej 5 letnim,
chłopiec mowi;chce chrupki
mama:pozniej
chłopiec:teraz
mama cicho badz bo wogle ci nie kupie
chłopiec albo kupisz albo powiem babci ze całowałas tacie pisiorka

moja 2-letnia kuzynka raz rozrabiała i ciotka do niej mówi:
-Patrz, kąt jest pusty. Jak będziesz niegrzeczna to pójdziesz do niego stać.
Mała niewiele myśląc poszła do łazienki po miotłe postawiła w kąt po vzym oznajmiła cioci:
-Patrz! Już nie jest pusty

Albo mała chciała siusiu, a że jest jeszcze mała to trzeba ją sadzać na wc.
Zrobiła co miała zrobić i woła, że już. Przyszła babcia i chce ją ściągnąć z kibelka a mała mówi:
-Tylko mnie nie łap za cycki