Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:20:00

trzeba mieć w chu* odwagi aby się targnąć na własne życie a zarazem trzeba być wielkim tchórzem aby w ten sposób rozwiązywać swoje problemy.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:20:13

Cytat
szarax
Mój kolega probowal sie wielokrotnie zabic. Przyznam szczerze - odchodzilam wtedy od zmyslow. Gdy dostawalam smsy typu " To juz jest koniec. Przepros wszystkich ode mnie. " nie wiedzialam co robic. Bylam pewna ze siegnie po te pieprzone tabletki i tak wlasnie robil. Nie pomagaly mu nic - rozmowy ze mna, rodzicami, policja, psychologiem,pobyt w szpitalu... co jakis czas znow oswiadczal mi ze znow sproboje. Probowalam mu pomoc jak tylko sie da - sama przesiadywalam u psychologw z lzami w oczach by tylko nie bylo "za pozno", wydzwanialam po jakichs zielonych liniach... Naprawde, to cos strasznego. Pewna rozmowa z psychologiem dala mi duzo do myslenia.. podobno gdy czlowiek wlasnie pisze takie "to juz jest koniec, wybacz mi" i tym podobne, to jest jego ostatnie blaganie o pomoc. Pragnie zwrocic na siebie uwage. NA CALE SZCZESCIE Dariusz z moja mala pomoca stanal na nogi. Potrzebowal milosxi, kogos kto go wyslucha. Po dlugich rozmowach znow zaczal cieszyc sie zyciem, i jak narazie calkiem dobrze mu idzie ;)
to nie był potencjalny samobójca.to był szantaż emocjonalny

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:20:17

trzeba ich tępić .

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:21:22

słabi psychicznie i bardzo odważni mimo wszystko

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:22:49

to ludzie ktorych przerosly problemy i zabraklo chociaz mini gram sily do walki.
Przerazajaca jest ich bezsilnosc i samotnosc w ktorej zdecydowali sie na cos tak strasznego........

Cytat
ulamiel
Cytat
szarax
Mój kolega probowal sie wielokrotnie zabic. Przyznam szczerze - odchodzilam wtedy od zmyslow. Gdy dostawalam smsy typu " To juz jest koniec. Przepros wszystkich ode mnie. " nie wiedzialam co robic. Bylam pewna ze siegnie po te pieprzone tabletki i tak wlasnie robil. Nie pomagaly mu nic - rozmowy ze mna, rodzicami, policja, psychologiem,pobyt w szpitalu... co jakis czas znow oswiadczal mi ze znow sproboje. Probowalam mu pomoc jak tylko sie da - sama przesiadywalam u psychologw z lzami w oczach by tylko nie bylo "za pozno", wydzwanialam po jakichs zielonych liniach... Naprawde, to cos strasznego. Pewna rozmowa z psychologiem dala mi duzo do myslenia.. podobno gdy czlowiek wlasnie pisze takie "to juz jest koniec, wybacz mi" i tym podobne, to jest jego ostatnie blaganie o pomoc. Pragnie zwrocic na siebie uwage. NA CALE SZCZESCIE Dariusz z moja mala pomoca stanal na nogi. Potrzebowal milosxi, kogos kto go wyslucha. Po dlugich rozmowach znow zaczal cieszyc sie zyciem, i jak narazie calkiem dobrze mu idzie ;)
to nie był potencjalny samobójca.to był szantaż emocjonalny


DOKLADNIE SZANTAZ EMOCJONALNY NIC WIECEJ . TEN CO CHE TO ZROBIC NIKOMU (NIESTETY) O TYM NIE MOWI. KTOS KTO MOWI CHCE ZWROCIC NA SIBIE UWAGE NA SWOJE PROBLEMY , WBREW POZOROM TO WYRAHOWANY CZLOWIEK BO WINA CHCE OBARCZYC KOGOS INNEGO KOGOS KOGO O TYM INFORMUJE , ZBYT WIEL RAZY TAKIE COS PRZERABIALAM, W KONCU ZA NAMOWA STARSZEJ KOLEZNKI W TAKIEJ SYTUACJI POWIEDZIALM "TO IDZ SIE ZAJEB BO MAM JUZ TEGO DOSC" , WYLACZYLAM TELEFONY ,WSIADLAM W AUTO I POJECHALAM W PIZDU I CO ? NIC SOBIE NIE ZROBIL TYLKO MIAL PRETNSJE ZE ZA NIM NIE BIEGALAM



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-11 21:29 przez anna1228.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:24:00

Żeby popełnić samobójstwo trzeba mieć odwage, a skoro ma sie odwage to zrobic to i mozna problemy przezwyciezyc...

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:25:48

są słabi psychicznie- czasem tłumia coś w sobie bo boja się wygadac i to ich niszczy, czasami nie radzą sobie z życiem, czasem popełnili straszny błąd i brzydzą się siebie- zalezy jaki jest powód ich śmierci...
sądzę, że to sprawa indywidualna- czesto jest to w depresji... po prostu nie uzyskali lub nie prosili o pomoc...

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:27:04

dziwne pytanie, to tak samo jakby się zapytać co sadzisz o alkoholiku, ktoś coś wybrał, czyli jego wola nie nasza ;P

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:27:17

Tchórze i egoiści! Ucciekają przed problemami i życiem oraz myślą wyłącznie o sobie.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:27:38

Cytat
puchuskubatek
Cytat
hrabina_san
samobojstwo samobojstwem. nie ma jednak nic bardziej zenujacego niz ciagle proby 'zabicia sie'. moze brzmi to brutalnie, ale zdania nie zmienie. znam pare takich przypadkow- ciecia sie na pokaz, lykania tabletek na pokaz, itd. zenada, zenada. wolaj sobie o pomoc, ja postoje. do widzenia. i zaznaczam- nie jestem podla. jestem BARDZO empatyczna osoba.
właśnie. Człowiek, który woli umrzeć nosi w sobie wielki ból i woli umrzeć po cichu. A wysyłanie smsów i ciągłe gadanie o tym jest żałosne. Chociaż głupie nastolatki też się czasem zabijają z byle powodu typu "on mnie rzucił, nie mogę żyć. umrę i wszyscy będą za mną płakać. ach, to będzie piękne". W tym wypadku to już jest dobór naturalny - natura eliminuje idiotów...

Wypadki, kiedy człowiek całkiem świadomie postanawia odejść są nieliczne. Niestety są i trudno coś na to poradzić. Nawet najbliższy może nie zauważyć ciężkiej depresji. Tacy ludzie zazwyczaj nie krzyczą o tym... Mój kolega z klasy się zabił po tym jak go posądzono o kradzież i mord. Był niewinny - sprawcę później znaleziono, ale chłopak nie wytrzymał presji społeczeństwa... Chociaż niektórzy mówią, że go powiesili w celi... Nie wierzę, by mógł sam się na to zdecydować

Jak chcecie rozpoznać rzekomych "idiotów"?? Nie przeczę są tacy, którzy chcą zaimponować i tną się, rozsyłają sms-y z byle powodu, ale umówmy się, to takie osoby nie popełnią samobójstwa, tylko chcą narobić szumu wokół siebie. Potem osoby z prawdziwymi problemami są traktowane tak samo i kończy sie tragedią.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:29:23

widzę w niektórych wypowiedziach trochę lekceważenia, a temat jest bardzo poważny, ciężki i bardzo rozległy... nie da się chyba odpowiedzieć "co sądzisz o samobójcach'... nie znoszę szufladkowania... a w takim temacie, ile osób które on dotyczy, tyle historii, pełnych czasem straszliwego bólu, cierpienia, beznadziei... nawet sobie nie mogę wyobrazić co czuje człowiek który decyduje się na śmierć z własnych rąk, co przechodzi... i takie szybkie stwierdzenia 'samobójcy są tacy ...' albo 'większość samobójców ...' są dla mnie niezrozumiałe, bo w sumie logicznie podchodząc do rzeczy to nigdy nikt się nie dowie jaki był i co robił czy czuł samobójca ...
straszliwy ból i rozpacz, coś okropnego.
nie życzę nikomu aby kiedyś okazało się ze ktoś z jego najbliższych posunął sie do tego ...
w 2009 mój ojciec popełnił samobójstwo.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:29:54

Cytat
ulamiel
Cytat
szarax
Mój kolega probowal sie wielokrotnie zabic. Przyznam szczerze - odchodzilam wtedy od zmyslow. Gdy dostawalam smsy typu " To juz ........Pragnie zwrocic na siebie uwage. NA CALE SZCZESCIE Dariusz z moja mala pomoca stanal na nogi. Potrzebowal milosxi, kogos kto go wyslucha. Po dlugich rozmowach znow zaczal cieszyc sie zyciem, i jak narazie calkiem dobrze mu idzie ;)
to nie był potencjalny samobójca.to był szantaż emocjonalny

Szczerze? Potencjalnemu samobójcy grożącemu zrobieniem sobie czegoś złego, wystarczy zaproponować np. sznurek , ale gruby, żeby przypadkiem nie pękł. Delikwent szybko "staje w pionie". Nie wiem czy jest to metoda skuteczna w 100 procentach , ale u mnie w rodzinie sprawdziła się. Nigdy potem o tym nie mówił, ani tego nie zrobił.

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:33:38

Cytat
la_brunette
Cytat
puchuskubatek
Cytat
hrabina_san
samobojstwo samobojstwem. nie ma jednak nic bardziej zenujacego niz ciagle proby 'zabicia sie'. moze brzmi to brutalnie, ale zdania nie zmienie. znam pare takich przypadkow- ciecia sie na pokaz, lykania tabletek na pokaz, itd. zenada, zenada. wolaj sobie o pomoc, ja postoje. do widzenia. i zaznaczam- nie jestem podla. jestem BARDZO empatyczna osoba.
właśnie. Człowiek, który woli umrzeć nosi w sobie wielki ból i woli umrzeć po cichu. A wysyłanie smsów i ciągłe gadanie o tym jest żałosne. Chociaż głupie nastolatki też się czasem zabijają z byle powodu typu "on mnie rzucił, nie mogę żyć. umrę i wszyscy będą za mną płakać. ach, to będzie piękne". W tym wypadku to już jest dobór naturalny - natura eliminuje idiotów...

Wypadki, kiedy człowiek całkiem świadomie postanawia odejść są nieliczne. Niestety są i trudno coś na to poradzić. Nawet najbliższy może nie zauważyć ciężkiej depresji. Tacy ludzie zazwyczaj nie krzyczą o tym... Mój kolega z klasy się zabił po tym jak go posądzono o kradzież i mord. Był niewinny - sprawcę później znaleziono, ale chłopak nie wytrzymał presji społeczeństwa... Chociaż niektórzy mówią, że go powiesili w celi... Nie wierzę, by mógł sam się na to zdecydować

Jak chcecie rozpoznać rzekomych "idiotów"?? Nie przeczę są tacy, którzy chcą zaimponować i tną się, rozsyłają sms-y z byle powodu, ale umówmy się, to takie osoby nie popełnią samobójstwa, tylko chcą narobić szumu wokół siebie. Potem osoby z prawdziwymi problemami są traktowane tak samo i kończy sie tragedią.
osoby z prawdziwymi problemami nie dają powodu, by tak je traktować. Poza tym, jeśli jesteś blisko, to wiesz, że człowiek ma problem, widzisz, że jest przygnębiony... mój kolega zastał sam na sam ze swoimi myślami w celi. Nie było komu potrzymać go za rękę i nie miał nadziei, że wyjdzie... w moim kraju rację ma ten, kto ma pieniądze.

A co do rozpoznania idioty to myślę, że trudno nie zauważyć...

Co sądzicie o samobójcach?

11 lut 2011 - 21:36:41

Myśle, że nikt z nas nie ma prawa oceniać innych więc tego nie róbmy nigdy nie wiemy jakie będzie Nasze jutro :( Dziś jesteśmy bardzo szczęśliwe lecz jedna minuta potrafi zmienić wszystko, pozdrawiam wszystkich a w chwilach depresji życzę wiary w lepsze jutro

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

DOMOWY ODSWIEŻACZ