gorący temat
dzisiaj o 19:02
dzisiaj o 18:57
dzisiaj o 18:41
dzisiaj o 18:28
dzisiaj o 18:17
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
9.07 o 2:34
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
27.01 o 19:01
14.01 o 21:11
najgorszy prezent
najgorszy prezent
moja koleżanka dostała żarówkę energooszczędną na urodziny
najgorszy prezent
Od teściowej malutki rondelek, choć wiedziała,że nie przepadam za gotowaniem.
najgorszy prezent
Cytat
littleflair6
hahaha moze nie jest to najgorszy prezent, ale
MINI GOLF DO TOALETY gra się w niego przy robieniu wiecie czego xd
o fuuuuuuj
najgorszy prezent
Pewnie właśnie dlatego, taka delikatna sugestia... )Cytat
szasa
Od teściowej malutki rondelek, choć wiedziała,że nie przepadam za gotowaniem.
najgorszy prezent
Ja, w wieku 16 lat, dostałam od babci, która wtedy miała 62 lata, lalkę barbie, taką plastikową chińską. Myślałam, że spadnę z krzesła.
najgorszy prezent
Cytat
prezesu
ja nie cierpię dostawać świeczek, figurek, wazoników, maskotek i innych pierdół które zajmują miejsce i zbierają kurz jedynie ramki na zdjęcia przyjmuję ze szczerym uśmiechem ja bardzo lubię praktyczne i przydatne rzeczy, wolę np dostać gacie za10zł niż misia za 10zł
ja tak samo
Cytat
alapruderia
Ja, w wieku 16 lat, dostałam od babci, która wtedy miała 62 lata, lalkę barbie, taką plastikową chińską. Myślałam, że spadnę z krzesła.
dobre!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-22 23:44 przez nadia2525.
najgorszy prezent
Koszulkę nocna w rozmiarze 56 a nosiłam 34, oraz wagę
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-15 12:47 przez AleksandriaStyl.
najgorszy prezent
Odswiezam watek - pochwalcie sie najgorszymi prezentami roku 2011
najgorszy prezent
to jak bedzie z tymi prezentami? Wszystkie walentynkowe prezenty były udane?
najgorszy prezent
Ja mam jeden taki, który zapamiętam chyba na zawsze Wigilia klasowa, wylosowała mnie dobra koleżanka więc się ucieszyłam. Oczywiście zapytała co bym chciała dostać. I na moje nieszczęście parę dni później zapytała jaki mam kolor ścian w pokoju - a wtedy były fioletowe. No i dostałam perfidnie różowy obraz Marylin Monroe, którego nawet nie miałabym gdzie powiesić. Pomijając fakt, że nie cierpię różu Moja wychowawczyni była bardziej zaskoczona niż ja
Ale przynajmniej oddałam go dziewczynie, która naprawdę chciała taki mieć
Na tej samej wigilii inna koleżanka dostała mini błyszczyk (który znalazłyśmy po dłuuugim czasie) i całą torebkę jakiś drobnych słodyczy więc zajadałyśmy smutki
najgorszy prezent
hmmm... ja jakis czas temu dostalam od babci plyte boysów ;D mozna to wybaczyc babuszka jest po 80, chciała dobrze, a to ponoc pan w sklepie poradzil... jak bym go tylko dorwala ;D
przynajmniej jest co wspominac, to bylo bardziej zabawne niz jakies tragiczne wiec ok a babci grzecznie podziekowalam
najgorszy prezent
Na mikołajki klasowe w tamtym roku wylosowałam kolegę, a on mnie. Prezent miał być do 30 zł, oboje ustaliliśmy ze kupujemy sobie słodyczy za tę kwotę. Poszłam więc do sklepu ( i może głupio to zabrzmi) robiłam zakupy z kalkulatorem. Kolega dostał pięknie opakowane żelki, czekoladki, ciasteczka, batoniki udekorowane cukierkami za równiutko 30 zł.Ja dostałam sok tymbark, paluszki i dwie mandarynki. Było mi strasznie smutno, tym bardziej, że kolega nie pochodzi z biednej rodziny.
najgorszy prezent
Cytat
komiczka
Cytat
NotSoBig
apropo wigilii szkolnych...ja sto lat temu dostałam od kolezanki figurkę- dwa slonie, słoń zadowala słonice trąbą <hahaha>
ja byłam młoda i zniesmaczona
Padłam.! ;D
dostałam podobny prezent na wigilie w 1 klasie liceum od koleżanki tyle, że to nie były słonie a świnki
a i kiedyś od babci dostałam mega paczke prezentów na święta, wszystko totalnie badziewne i nieprzydatne... pizama rozmiar xxxl wtedy mailam rozmiar s jeszcze, firurke amorka do pomalowania farbkami?? :/, przeterminowane czekoladki, kapcie rozmiar 40 mam 36, babcine majciochy, palcowane skarpetki.... nie pamietam jeszcze co tam bylo ale wiekszosc rzeczy oddalam 2 babci
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-15 17:35 przez Midori.
najgorszy prezent
Prezent ślubny. Obraz na ścianę ukazujący jakieś duże miasto z drapaczami chmur nocą. Obraz można było podłączyć do prądu i wtedy niby światła w oknach budynków się zapalały i słychać było szum silników samochodowych. Niby w celach relaksacyjnych. Dodam, że już przy pierwszym podłączeniu do prądu obraz się zepsuł
najgorszy prezent
Ja mam szczescie do prezentow. Sama robilam wyglupy z prezentami. Kiedys koledze ne urodziny w latach poznych 80 kupilysmy z kumpela kolorowanke, sloik zeberek w sosie wlasnym i dalsze rzeczy w podobnym guscie Wazne , ze znal sie na dowcipie, a zeberka jak sie pozniej dowiedzialysmy mu smakowaly ) Ja za to w zeszlym roku dostalam piekna drewniana ramke a w srodku kolaż -wyklejanka ogromna ilosc fotografii facetow z gazety lacvznie z moim szefem, nagim Szycem, Oleksym .... I na tym wyklejankowy napis TERAZ WYBIERAJ )))) Kumpela kleila to cudo pol dnia w pracy . Stoi u mnie na polce i lubie sobie popatrzec ) ( Dodam, ze jestem singielka )