gorący temat
1 minutę temu
47 minut temu
48 minut temu
wczoraj o 19:27
wczoraj o 18:53
9.07 o 2:34
27.01 o 19:01
14.01 o 21:11
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
przyjaciolka ?
przyjaciolka ?
Sytuacja wygląda tak :
Mojej przyjaciółce podobał sie i podoba pewien pan Z.
Ale niestety kopnął ją gdzies. Poznałam jego kolegę. Rozmawiałam , i nagle zaczął opowiadać z kolegą zle rzeczy o mojej przyjaciólce. Próbowałam na spokojnie się dowiedzieć , dlaczego mają takie o niej zdanie i to zmienić.. Ale nie udało mi się.
Teraz leżę spokojnie, a tu nagle sms od niej , że zrobiłam z niej idiotkę ,ze wszyscy się z niej śmieją,że pan Z naopowiadał coś jej..Pomyślałam : Boże ! Jakie to dziecinne !
I opowiedziałam jej całą historię (pomijając to ,że wiele osób rozmawia o niej negatywnie) .
Ona po prostu uwierzyła swojej miłości , gdzie to wcale nie było prawdą co ta osoba mówiła.
Wyszłam na najgorszą.
I... Nie chce mnie znać .
Jest to druga sytuacja kiedy ktoś zle rzeczy opowiadał , próbowałam je zmienić , a ta i tak mimo to potrafiła mnie olać , kopnąć w zadek , i pójść do tamtej osoby.
Czy to nazywa się przyjaźń ? może rzeczywiście ja coś źle robię ?
przyjaciolka ?
To się nazywa DZIECINADA. Z jej strony i ze strony "kolegów".
Wybacz, ale muszę zapytać: ile macie lat?
przyjaciolka ?
Taki durny wiek, ot co . Radzę nie ograniczać się do jednej, zwłaszcza takiej, przyjaciółki. Ja mam 3, na dobre i na złe, dużo już razem przeszłyśmy i, choć teraz jesteśmy na studiach, każda gdzie indziej i na zaocznych lub dziennych, dajemy radę od czasu do czasu się spotkać. Nie ma też u nas (już) takich dziecinnych zagrywek. Miałam kiedyś inną przyjaciółkę, właśnie w Twoim wieku, nie wiem dlaczego, ale byłam w pewnym sensie od niej tak jakby uzależniona, jeśli coś zrobiła, poboczyłam się i odpuściłam. Za którąś już akcją powiedziałam dość .. Na rok i znowu się przyjaźniłyśmy, potem znowu odwaliła, znowu rok się do niej nie odzywałam. W tym roku, w wakacje, spotkałam ją na perfumerii w galerii, jakoś tak zagadała. Nie mam zamiaru się z nią przyjaźnić, ale pogadać można. Poza tym (niestety), nic się nie zmieniła :]] .. Trzeba szanować ludzi, ja staram się najsilniej jak potrafię i tegoż samego żądam od drugiej strony. Nie pasuje? To nara .
przyjaciolka ?
Też uważam ,że to bardzo dziecinne...
Mamy prawie 17 lat, koledzy 20.
Przecież jak można robić awanturę o coś takiego ?
przyjaciolka ?
Generalnie, jeśli nie wiadomo o co chodzi - chodzi o faceta, albo o pieniądze: )
Ja bym Ci radziła, olej sprawę!!! Istnieje też taki rodzaj przyjaźni jak >> "przyjaźń toksyczna".
Taż miałam podobne przejścia za młodu z przyjaciółką swoją - z wiekiem niestety rozumu niewiele jej przybyło. Uznałam, że nie warto, a i tak to ona zawsze do mnie wracała. Dziś przyjaźń zerwałam, najzwyczajniej w świecie była cholernie toksyczna!!! Jeśli jesteś fer wobec niej i nie masz nic do ukrycia nie trać czasu na uniżanie się przed nią i tłumaczenie. Olej sprawę! Bo jeśli facet jest dla niej ważniejszy...... to dla Ciebie powinno być smutne.
Do przyjaciółki po "trzęsieniu ziemi" zawsze można wrócić, z facetami niestety tak to nie funkcjonuje. Dlatego jeżeli ona patrzy tylko i wyłącznie w niego, może faktycznie jej na nim zależy, ale Ciebie nie może/nie powinna/nie ma prawa poniżać!!!
nie warto..
i tak będzie cierpieć, będzie płakać, i wróci do Ciebie roztrzęsiona, dlatego już chyba teraz lepiej dla Ciebie będzie totalnie się zdystansować))
przyjaciolka ?
Cytat
19BaMbOoChA90
Taki durny wiek, ot co . Radzę nie ograniczać się do jednej, zwłaszcza takiej, przyjaciółki. Ja mam 3, na dobre i na złe, dużo już razem przeszłyśmy i, choć teraz jesteśmy na studiach, każda gdzie indziej i na zaocznych lub dziennych, dajemy radę od czasu do czasu się spotkać. Nie ma też u nas (już) takich dziecinnych zagrywek. Miałam kiedyś inną przyjaciółkę, właśnie w Twoim wieku, nie wiem dlaczego, ale byłam w pewnym sensie od niej tak jakby uzależniona, jeśli coś zrobiła, poboczyłam się i odpuściłam. Za którąś już akcją powiedziałam dość .. Na rok i znowu się przyjaźniłyśmy, potem znowu odwaliła, znowu rok się do niej nie odzywałam. W tym roku, w wakacje, spotkałam ją na perfumerii w galerii, jakoś tak zagadała. Nie mam zamiaru się z nią przyjaźnić, ale pogadać można. Poza tym (niestety), nic się nie zmieniła :]] .. Trzeba szanować ludzi, ja staram się najsilniej jak potrafię i tegoż samego żądam od drugiej strony. Nie pasuje? To nara .
Ja też jej dałam drugą szansę, którą teraz zmarnowała.
Ja nie rozumiem... Przecież to jest tak dziecinne,że nie potrafię sobie wyobrazić tego .
A na dodatek strasznie mnie obraża, co wogóle jest dla mnie szokiem.
Dziewczyny.. czy wy kiedyś przegrałyście z ukochanym przyjaciólki ?
Ale gdy wróci, powinnam zareagować ?
Jakoś to mnie zabolało ,że znowu chciałam jej pomóc... PRZYSIEGAM .
żebym ja jeszcze ją obrażała, mówiła złe rzeczy..
a ja chciałam żeby otoczenie zmieniło o niej zdanie.
czyli ze mną wszystko w porządku ?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-02 23:52 przez paulis_94.
przyjaciolka ?
ja bym Ci radziła kopnąć w d*** tych kolegów. Jeśli nieładnie gadają o niej, to o Tobie także.
przyjaciolka ?
Dla mnie to jest smieszne, jakby ludzie nie mieli powazniejszych problemow.
Twoja "kolezanka" jest nie dojrzala, daj sobie z nia spokoj.
przyjaciolka ?
Cytat
paulis_94
Ja też jej dałam drugą szansę, którą teraz zmarnowała.
Ja nie rozumiem... Przecież to jest tak dziecinne,że nie potrafię sobie wyobrazić tego .
A na dodatek strasznie mnie obraża, co wogóle jest dla mnie szokiem.
Dziewczyny.. czy wy kiedyś przegrałyście z ukochanym przyjaciólki ?
Ale gdy wróci, powinnam zareagować ?
Jakoś to mnie zabolało ,że znowu chciałam jej pomóc... PRZYSIEGAM .
żebym ja jeszcze ją obrażała, mówiła złe rzeczy..
a ja chciałam żeby otoczenie zmieniło o niej zdanie.
No widzisz, ja też tego nie rozumiałam, nie rozumiem i nie zrozumiem, ale co poradzisz? Ludzie, dzisiaj, uwielbiają robić problemy z d*py . Poza tym, mamy takie czasy, gdzie mieszkając obok siebie nic o sobie nie wiemy, ludzie wolą siedzieć przed kompem lub narzekać niż się, tak jak kiedyś, zgrać, stworzyć paczkę i się normalnie szanować, przykre.
przyjaciolka ?
Gdy wróci, powiedz jej prosto w twarz co o tym myślisz, daj do zrozumienia, że oczekujesz przeprosin i szacunku z jej strony.
Wątpię, żeby w pierwszej chwili wiedziała za co w ogóle ma przepraszać...
Nie chce oceniać, ale z Twojej "kumpeli" to będzie taki typ kobiety w przyszłości, która za facetem będzie biegać i się poniżać. Okropnee!!! Sprzeda wszystkie swoje koleżanki i wywali się zadem na potrzeby każdej z nich!! Będzie liczył się tylko facet!!
Z autopsji...: w efekcie na końcu tej szarpanki, Ty wyjdziesz na tym najlepiej.
Ona może sobie mówić co chce, Ciebie oceni otoczenie. Więc jeżeli ssie z palca brednie, to obiją się one tylko o uszy.
I wydaje mi się, że co do takich "typów" dziewczyn, czas nic nie zmienia. Żadnych morałów z tego nie wyciągnie.
przyjaciolka ?
No widzisz, ja też tego nie rozumiałam, nie rozumiem i nie zrozumiem, ale co poradzisz? Ludzie, dzisiaj, uwielbiają robić problemy z d*py . Poza tym, mamy takie czasy, gdzie mieszkając obok siebie nic o sobie nie wiemy, ludzie wolą siedzieć przed kompem lub narzekać niż się, tak jak kiedyś, zgrać, stworzyć paczkę i się normalnie szanować, przykre.[/quote]
No tak .XXI wiek.
Poza tym nasi znajomi wspólni nie cierpią gdy siedzimy razem , bo uważają,że przez nią głupieje.
Teraz dochodzę do wniosku ,że mimo tego jej poważnego wyglądu , imprez , to wcale nie jest dorosła..
Ale nie chcę o niej źle mówić, mimo ,że mam rację .
Cytat
vitalineea
Gdy wróci, powiedz jej prosto w twarz co o tym myślisz, daj do zrozumienia, że oczekujesz przeprosin i szacunku z jej strony.
Wątpię, żeby w pierwszej chwili wiedziała za co w ogóle ma przepraszać...
Nie chce oceniać, ale z Twojej "kumpeli" to będzie taki typ kobiety w przyszłości, która za facetem będzie biegać i się poniżać. Okropnee!!! Sprzeda wszystkie swoje koleżanki i wywali się zadem na potrzeby każdej z nich!! Będzie liczył się tylko facet!!
Z autopsji...: w efekcie na końcu tej szarpanki, Ty wyjdziesz na tym najlepiej.
Ona może sobie mówić co chce, Ciebie oceni otoczenie. Więc jeżeli ssie z palca brednie, to obiją się one tylko o uszy.
I wydaje mi się, że co do takich "typów" dziewczyn, czas nic nie zmienia. Żadnych morałów z tego nie wyciągnie.
w sumie z tym lataniem , może masz trochę racji ...
Poza tym wydaje mi się ,że ona również jest zazdrosna , hm ?
O mój wygląd , znajomych, o to ,że jednak ja mam te powodzenie , a ona nie .
Może coś w tym jest?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-03 00:01 przez paulis_94.
przyjaciolka ?
ano na pewno!!
pewnie na siłę nadrabia gadulstwem.. jeśli w tym mocna nie jest
to będzie pokazywać Ciałoo!! oo.. Ciałoo.. dużoo ciała)
jeśli jest na tyle perfidna, będzie prawić o przyjaźni i wzajemnym wsparciu!! "nie zadawaj się z nim, daj spokój! głupek! skasujmy jego numer!!"
z tym, że na drugi dzień to ona za nim będzie biegać!!
ojj.. to są niemiłe acz piękne na swój sposób wspomnienia z "głupiej" młodości ;p
Mądrość, skromność, tajemnica.... Zawsze zwycięża takie "baby" mają zły wpływ ..
przyjaciolka ?
powinnas była od razu po tym zdarzeniu jej powiedziec co oni gadali na jej temat to wtedy by było jasne, że to oni gadali a nie Ty. Ale jak ona wierzy bardziej jakiemuś kolesiowi co ją olał ciepłym moczem niż swojej przyjaciółce to chyba to nie jest prawdziwa przyjazn :/ olej ją po prostu, powiedz, że Ty masz czyste sumienie, że nie robiłaś z niej idiotki tylko próbowałaś przekonać nagadujących na nią imbecyli, że nie mają racji... wiec niech sie zastanowi komu wierzy- przyjaciółce czy jakiemuś gościowi który ma ja w dupei i jej nie lubi i jak już sie zdecyduje to niech da znac. I juz sie nie odzywaj do neij sama.
przyjaciolka ?
Cytat
hannahxunicorn
powinnas była od razu po tym zdarzeniu jej powiedziec co oni gadali na jej temat to wtedy by było jasne, że to oni gadali a nie Ty. Ale jak ona wierzy bardziej jakiemuś kolesiowi co ją olał ciepłym moczem niż swojej przyjaciółce to chyba to nie jest prawdziwa przyjazn :/ olej ją po prostu, powiedz, że Ty masz czyste sumienie, że nie robiłaś z niej idiotki tylko próbowałaś przekonać nagadujących na nią imbecyli, że nie mają racji... wiec niech sie zastanowi komu wierzy- przyjaciółce czy jakiemuś gościowi który ma ja w dupei i jej nie lubi i jak już sie zdecyduje to niech da znac. I juz sie nie odzywaj do neij sama.
Mówiłam jej.
Wybrała - ICH . ; /
Ale .. przezyje.
przyjaciolka ?
Powiem Ci, że moja dawna przyjaciółka obraziła się na mnie o to, że nie przyszłam na jakąś imprezę, bo mój brat miał wtedy urodziny i był rodzinny obiad z tortem itd. Przestała się do mnie odzywać. Mieszkałyśmy w tym samym bloku, udawała że mnie nie zna, nie dało się z nią w ogóle porozmawiać, nic. Prawie dwa lata nie gadałyśmy. A miałyśmy już wtedy po 20 lat, więc już takim dzieckiem nie była. Także niektórych ludzi nie zrozumiesz...