Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 910
Ostrzeżenia: 1/5

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:13:08

Wina kochanek, bo nastawiają tyłek, zamiast olac temat, gdyby jedna druga trzecia odmówiła to facet miałby jak przemyslec sprawę i dojśc do wniosku, że czas porozmawiac szczerze zżoną, spróbowac rozwiązac problem, albo związek w szczery sposób, nie krzywdząc!

Facet, to tylko facet, wybierze łatwiejsze rozwiązanie, a łatwiejszym jest zdrada, jak pojawia sie taka sucz jak dziewczyna, która założyła watek, to wybierze takie rozwiązanie. Logiczne.

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:16:00

BOŻE BOŻE KOCHANI JESTEM TU NOWA I Z WIELKIMI OCZYMA CZYTAM CO TU SIE WYRABIA ALE NAPISZĘ TAK JEDNA Z PISZĄCYCH TU SZAFIAREK MA ZDECYDOWANA RACJE marcelka05-ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:16:46

Cytat
sylwaneczka1987
Wina kochanek, bo nastawiają tyłek, zamiast olac temat, gdyby jedna druga trzecia odmówiła to facet miałby jak przemyslec sprawę i dojśc do wniosku, że czas porozmawiac szczerze zżoną, spróbowac rozwiązac problem, albo związek w szczery sposób, nie krzywdząc!

Facet, to tylko facet, wybierze łatwiejsze rozwiązanie, a łatwiejszym jest zdrada, jak pojawia sie taka sucz jak dziewczyna, która założyła watek, to wybierze takie rozwiązanie. Logiczne.

czemu krzyczysz na rozowo?

druga sprawa: jesli facet bylby szczesliwy z zona, to nawet nie myslalby o szukaniu kochanki. proste. jesli zona jedynie stawia warunki, ze wyrwie wlosy z glowy zdzirze, a nie mysli, co bylo powodem zdrady.... to ja sie nie dziwie ze facet ucieka do innej.

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:20:16

Cytat
Sillla
Cytat
marcelka05
Cytat
Sillla
Cytat
marcelka05
Cytat
Sillla
powiem ci coś... mam lat 17 jestem młoda... ale kiedyś przyczepił się do mnie facet lat 42 (fuu;/) łaził za mną cały czas i powiedział w prost czego chce... ale przed tym powiedział że mnie kocha... ja go zlewałam kazałam się odczepić itp ale on i tak mi nie dawał spokoju... zapytałam się go czy ma żonę powiedział że tak zapytałam czy ma dzieci odparł że tak corkę w wieku 16LAT!! powiedział że jego marzeniem jest aby jego córka była taka jak ja... zapytałam co jego żona by powiedziała na to że on tak za mną lata jego odp "zostawmy ją w spokoju.. ona nie musi o niczym wiedzieć.."
No więc w większości przypadkach to nie wina kobiet lecz facetów;/;/;/ tak jak na przykładzie moim;/;/

Ale gdybyś uległa bo byłby mega przystojny to koleżanki z forum pierwsze rzuciłby kamieniem:)
hmm nie wątpię:)
wiesz nie powiem był przystojny:) i starszy od mojego papy ;/

ja sama się wtrąciłam kiedyś w związek tzn on był zaręczony... spotkałam go u koleżanki i po jakimś czasie zaczął do mnie pisać ale po tym jak zerwał z nią zaręczyny dla mnie.. różnica wieku 9lat.. ale.. to nie zapomniana przygoda była:) i choć mnie zranił nie żałuję tego...
teraz mogą mnie zlinczować bo poniekąd ją rozumiem:)

Wiesz wiadomo tamtą to na pewno zabolało, ale skoro on zwrócił na ciebie uwagę to znaczy, że między nimi nie było dobrze do końca i powinna być ci raczej wdzięczna bo uchroniłaś ją przed jeszcze większym rozczarowaniem jakim jest rozwód. A ja myślę, że problem nie leży teraz w tym, że faceci zdradzają bo oni to robili zawsze, i niestety robić będą, tak samo jak i kobiety. Ale przetransformowało się myślenie kobiet. Kiedyś nasze babki i matki akceptowały takie zdrady, bo często to mąż utrzymywał rodzinę i dom, bo tak nie wypadało, bo kościół i ksiądz mówi, że kobieta ma nieść swój krzyż. Teraz część kobiet jest bardziej wyzwolona i nie dusi w sobie tego jarzma i wybiera wolność. I to jest dobre.Ale niestety są też takie, które by włosy z głów rwały. Radze im przeczytać ,,Nigdy w życiu" Grocholi to zrozumieją jaki zbawienny wpływ ma zdrada na opanowaną kobietę.

no wiesz ona tego nie zauważała.. robiła wszystko żeby go odzyskać poniżała się itp a co najlepsze ciągle go zdradzała:) ale ona go kocha... zamiast wdzięczności usłyszałam groźby... i co?? teraz jest znów z nią bo go złapała "na dziecko" lecz przed tym na jego msc zastanowiłabym się kto jest ojcem xD
no tak tak było kiedyś... bo religia itp... babcia nie raz mi opowiadała...
teraz w dzisiejszych czasach takiego życia sobie nie wyobrażam...

No dokładnie jak słyszę o takich laskach to naprawdę, ale nie dziwię się tym facetom, że skaczą z kwiatka na kwiatek bo mają na to przyzwolenie. Bo to jest takie podejście, rób co chcesz, bądź jaki bądź, wciskaj mi kit i kłamstwa, a ja Cię moją miłością uleczę. Łapią takiego Żaba na łące obcałowują buziaczkami, liczą że się zmieni w księcia z bajki to i jemu się w głowie przewraca i siłą rzeczy widzie siebie z berłem w ręku i koroną na głowie. A to, że jej nie szanuje i nie zauważa. No cóż, ma aktualnie jakaś inną zabawkę, a z czasem inna księżniczka mu się przed oczyma jawi. Ale one twardo o niego walczą, wydrapują sobie oczy jak lwice w dżungli i co tam jeszcze wymydlą zamiast to olać i ułożyć sobie życie na nowo. Ale on chociaż zdradził to jest w porządku to ona jest winna.
Także ja tych kolesi rozumiem coraz bardziej. I niestety im się nie dziwię.

zweryfikowana
Posty: 910
Ostrzeżenia: 1/5

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:20:45

Pisze na rózowo, bo lubię po to tutaj sa te opcje. A po za tym, gdybyś czytała co pisałam od początku, pisze po to by załozycielka wątku to przeczytała. Bo mnie to bulwersuje. Ma problem z żoną, niech próbuje go rozwiazać, a nei zdradzać i uciekac od prawdy !

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:26:24

Kurde jeździcie po dziewczynie jak po łysej szkapie.Absolutnie nie bronie jej,ale w życiu bywa różnie.Może on jest winien może ona?W każdym razie do tanga trzeba dwojga.A co do wypowiedzi niektórych z was to macie racje.Niewiemy jakie jest to jego małżeństwo.Osobiście znam pare gdzie ona robi awantury karczemne i grozi że sie potnie tylko dlatego że facet bierze nadgodziny(mają 3 dzieci i on zwyczajnie chce dorobić)Wiem że takie przypadki to rzadkość(tzn.żeby takie jazdy robić o 2-3 godz. wiecej w przacy)ale niewiadomo jakie on ma życie.Mi tam jest szkoda dziewczyny.Atakujecie ją i obrażacie.Piszecie o solidarności jajników to może postawcie sie w jej sytuacji?

zweryfikowana
Posty: 1.045
Ostrzeżenia: 1/5

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:29:24

kobietki nie kloccie sie
temat jak kazdy inny ale jedna bardziej druga mniej to w serce bije
kochane ile z was tu zakladalo watki o tym ze rutyna w zwiazku, ze malo sie kochacie ze swoimi mezczyznami itp...
same wiecie jakie tematy byly poruszane
widzicie my tu sobie pogadamy a faceci co?
pojda na piwo z kolegami jeden drugiemu powie idz podupczyc co sie bedziesz przejmowal i tak to jest
wina zdrad lezy tez po stronie zony
dajecie za malo satysfakcji z seksu a wy uwazacie ze jest wszystko ok bo on tak powie a mysli calkiem co innego
bo macie brzydkie cialo a niby kocha taka jaka jest
bo nie pociagacie juz tak jak kiedys gdy mialyscie 20 kilka lat....
wy odbieracie to inaczej i oni inaczej
ja swojemu mowie ze jak bede po 30 bede sflaczala po dzieciakach nie bedzie mi sie chcialo seksu to i tak i tak mnie zdradzi
zarzeka sie ze nie
no zobaczymy czy bedzie wszystko takie cacy
i napewno ktores z nas tu na forum tu na szafie sa zdradzane....
a my sobie wmawiamy nieeee moj facet to zloto on by takiego czegos nie zrobil...
zycze kazdej udanego zwiazku bo naprawde bardzo przykrym uczuciem byloby sie dowiedziec ze jest sie zdradzana...
ale takie jest zycie... nikt nie mowil ze bedzie kolorowo... a faceci sa tylko facetami mysla penisami nie glowa....
oby mysleli tymi penisami tylko o was
dawajcie z siebie wszystko i jeszcze wiecej zeby nie siegneli po inne kobiety

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:29:49

znam podobną historię, facet wyrywał co chwila inną dziewczynę, jedną z "ofiar" była moja przyjaciółka. zakochała się po uszy, przecież na uczucia nikt nie ma wpływu. trudno w takich chwilach po prostu powiedzieć "dzięki, cześć". koniec końcem facet okazał się ostatnim złamasem, ale jego żona wcale nie była lepsza. wydzwania do każdej kolejnej dziewczyny i im grozi. raz skończyło się policją, bo żona przesadziła. później chciała faceta znów upolować na dziecko, ale on nadal ją zdradzał. pomijam, że facet wprost przyznał, że wzięli ślub nie z miłości, a ze względu na wpadkę, co chyba też świadczy o "jakości" tego małżeństwa.

tak więc ok, był złamasem, ale takim, którego jestem w stanie zrozumieć, skoro ma żonę wariatkę.

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:29:50

on jest fajny tylko póki nie jest twój

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:35:59

popieram Cię marcelka05, bardzo mądre słowa piszesz:)

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:38:02

Aneciocha...:):):) Kurde ...ale pojechałaś po bandzie!:):):)Dałaś czadu,nie ma co! ..............Ja choć to tez pewnie dla wszystkich nie jest miłe,zrobiłabym....to samo co Ty......Taka prawda......

kocham zonatego

29 lis 2010 - 00:47:33

Nie będę tutaj powtarzać niektórych słów, które są przemyślane...
Nie pozwólmy się poniżyć! Choć to trudne to trzeba być opanowanym aby zawsze wyjść z twarzą...
A do autorki wątku mam taki mądry cytat Piotra Skargi:

Rozkosz jest jak pszczoła - miodu trochę, a żądła i boleści wiele.

Przeczytaj go parę razy...Odnieś go do sytuacji, w której się teraz znajdujesz i podejmij właściwą decyzję...gwarantuję ci, że zauroczenie minie a im dłużej to będzie trwało, tym trudniej będzie ci spojrzeć w lustro....

kocham zonatego

29 lis 2010 - 01:11:09

Cytat
blue
znam podobną historię, facet wyrywał co chwila inną dziewczynę, jedną z "ofiar" była moja przyjaciółka. zakochała się po uszy, przecież na uczucia nikt nie ma wpływu. trudno w takich chwilach po prostu powiedzieć "dzięki, cześć". koniec końcem facet okazał się ostatnim złamasem, ale jego żona wcale nie była lepsza. wydzwania do każdej kolejnej dziewczyny i im grozi. raz skończyło się policją, bo żona przesadziła. później chciała faceta znów upolować na dziecko, ale on nadal ją zdradzał. pomijam, że facet wprost przyznał, że wzięli ślub nie z miłości, a ze względu na wpadkę, co chyba też świadczy o "jakości" tego małżeństwa.

tak więc ok, był złamasem, ale takim, którego jestem w stanie zrozumieć, skoro ma żonę wariatkę.

no to fakt żona nieźle rąbnięta ale trzeba być też nieźle naiwnym i głupim żeby wierzyć w takie hasełka, że "jestem z nią z powodu dziecka". A co to dzidziuś kajdanki na rączki zakłada? Nie ma żadnego nakazu czy przepisu, który nakazywałby pozostawanie w związku z kimś z powodu dzieciaka. Co to za głupie tłumaczenie, jakby nie chciał to by odszedł a na dziecko by płacił i sądził się o widzenia. A najgorsze, że panny w to wierzą i ulegają albo same siebie oszukują hehe.

kocham zonatego

29 lis 2010 - 02:22:53

też znam taką historię, niestety potwierdzam, FACECI MYŚLĄ PENISAMI
i tak się zastanawiam dlaczego wszystkie (prawie...) piszecie, że dziewczynę za włosy, że tak siak czy owak.. ubić, stłuc, ...
Ja pierwsze co dobrałabym się do faceta TO jego należy obić! To on pomimo, że ma rodzine szuka innych dziurek na boku..
Dziewczyna..? może chcieć lub nie... ale jeśli facet szuka - to znajdzie.

Jeśli już... do autorki wątku.
> on rodziny nie zostawi, wielokrotnie padały te słowa. Za dużo ma do stracenia. Owszem, będzie Cię Kochał... ale rodziny nie zostawi.
> Ty będziesz cierpiała... bo będziesz go chciała, pomimo, że nie chcesz rozbić jego rodziny..
> ON RODZINY NIE ZOSTAWI, a jeśli to zrobi? nie spojrzysz na swoją gębę w lustrze..
zrozumiesz to, ale jeszcze trochę wody upłynie...

i radzę iść na badania, czy już grzybka jakiegoś Ci nie podarował, bo prawdopodobnie pierwsza nie jesteś

kocham zonatego

29 lis 2010 - 04:42:55

@ marcelka05 - podtrzymujesz we mnie wiarę w intelekt kobiety, dzięki.

Poziom niektórych wypowiedzi tutaj jest co najmniej żałosny. Jad i agresja, zamiast rzeczowej dyskusji popartej argumentami. Dziwię się, że moderatorzy nie reagują. Niektóre z Was, posługując się frazesem o damskiej solidarności, są hipokrytkami. Drugą kobietę należy starać się zrozumieć, w przeciwnym wypadku należy jej wytłumaczyć dlaczego tak się nie stało. Ujadając nic dobrego w tym świecie nie zrobicie. A takich ludzi określam pasożytami. Wasze twardogłowie, buta i pycha doprowadzić może do tego, że same "po rogach" dostaniecie. Dziewczyna jest młoda, zagubiona, niedoświadczona i zakochana. Pomimo, że macie może dobre chęci, bije od Was głupota.


@ autorka wątku

W pierwszej kolejności zadaj mu pytanie, dlaczego zdradza żonę. Przeanalizuj jej i swoją rolę w jego życiu. Postaraj się jednak zrobić wszystko, by tę znajomość zakończyć. Twoje postępowanie o ile nie jest moralnie naganne, o tyle jest nieprawidłowe. Twoje zainteresowanie tym facetem sprowadza się w gruncie rzeczy do pożądania, w szerszym niż tylko fizyczne znaczeniu. Pożądasz tego człowieka, bo go nie masz. Miłość jest stanem dwojga osób, którzy w swoim uczuciu są wolni, nieprzymuszeni, ale też nieograniczeni. Miłość to nie tylko emocje, czyli tzw. chemia. Miłość to również, a może przede wszystkim decyzja. Jeśli kochasz, to decydujesz się wziąć odpowiedzialność za drugą osobę, a jej szczęście przedkładasz ponad własne. Moim zdaniem jednak, dbasz o swoje szczęście, zaspokajasz pewien popęd a ta cała szopka jest pewnego rodzaju podnietą dla Ciebie. Jeśli jednak się mylę, a Ty go szczerze kochasz, zadaj sobie pytanie - Co powinnam zrobić by był szczęśliwy? Czy robię dla niego dobrze, rozbijając jego rodzinę, ułatwiając mu zdradzanie żony? Może dostarczasz mu tylko chwil zadowolenia, urozmaicasz jego życie. Ale jego szczęście prawdopodobnie jest w domu, przy rodzinie. Nie myl więc pożądania z miłością, nie myl zadowolenia ze szczęściem. A przede wszystkim użyj mózgu. Póki co masz tylko emocje, które odbierają Ci zdolność trzeźwego myślenia. Pomimo, że błądzisz, i to ostro, nie potępiam Cię, gdyż nie w tym sęk. Swoją nieodpowiedzialnością wyrządzić możesz sobie i komuś krzywdę. Nie bądź więc głupiutką egoistką. Bądź mądrą dziewczynką.

Cura, ut valeas.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-29 04:44 przez startech.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

he?? Ktora jest godzina??