Paintball laserowy - byliście? Gdzie warto jechać?
gorący temat
dzisiaj o 15:49
dzisiaj o 15:28
dzisiaj o 14:07
dzisiaj o 12:27
Macie dobrego prawnika z Częstochowy?
dzisiaj o 12:22
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
14.01 o 21:11
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
9.07 o 2:34
27.01 o 19:01
problem
problem
Hey dziewczyny.
Przedstawię wam mój problem.
Odrazu mówię , że niektóre z was pomyślą : O matko patologia !
Moja mama pije , małe ilości , ale codziennie .
Z tatem nie mieszkam , nie ma warunków, bym do niego się wyprowadziła.
Mój ojczym ? Mój ojczym mnie nie cierpi...
czuje sie obco w tym domu..
za dwa miesiące kończę 17 lat.
Jakie mam prawa? Co mogę zrobić ?
Mam partnera , od dłuższego czasu.
Jest możliwość zamieszkania z nim?
problem
Jak masz taką możliwośc to zamieszkaj z chłopakiem.. A jeśli nie.. to może rozowa z pedagogiem w szkole?? Nie chodzi mi to o to żeby Ci tłumaczył co możesz robić żeby poprawić stosunki z ojczymem czy żeby jakoś rozwiązać problem Twojej matki, tylko o to żeby Cię pokierował ten pedagod dalej, na pewno Ci pomoże..
Powodzenia ;-)
to prawda, od matki też możesz dostawać alimenty. I będziesz je dostawać tak długo, jak długo będziesz się uczyćCytat
FMM_
dostajesz alimenty od ojca... jak sie wyprowadzisz to mozesz wystąpic tez o alimenty od matki... jesli sie dalej bdziesz uczyc
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-24 22:45 przez elvircia.
problem
Współczuję i dodam, że doskonale wiem jak się czujesz. Ktoś zasugerował, byś się jeszcze pomęczyła. Nie rób tego. Szkoda zdrowia. Jeśli masz możliwość, to wyprowadź się do dziadków lub zamieszkajcie z chłopakiem razem. Choć ta druga opcja, to taka niepewna jest. Jesteście młodzi. Coś poszłoby nie tak i pewnie zostałabyś sama z mieszkaniem i opłatami. Nie twierdzę, że Twój chłopka jest niedojrzały. Uważam jedynie, że dla niego taka sytuacja mogłaby być dla niego idealna, bo podniecająca (sami na swoim, bez ograniczeń)... Przez jakiś czas. Potem mógłby uznać, że on to w zasadzie się jeszcze nie wyszalał i miałabyś tylko problem dodatkowy. To tylko moje przypuszczenia, ale czasami lepiej dmuchać na zimne ;-) Poczekajcie ze wspólnym mieszkaniem jeszcze rok a może i nawet dwa.
Ja miałam ten komfort, że mogłam udać się do babci. Wiele jej zawdzięczam. Mam nadzieję, że i Ty odnajdziesz szczęście i spokój.
Pozdrawiam.
problem
tylko musisz uwazac bo alimenty dostajesz do momentu kiedy konczysz nauke w szkole wiec nie mozesz sobie tego odpuscic... moim zdaniem mozesz sie wyprowadzic jesli na pewno Twoj partner jest w stanie was utzrymac jesli Ty nie bedziesz miala stałych dochodow... ja bylam w takiej sytuacji ze zamieszkalismy razem ale tylko (obecnie juz) moj maz nas utrzymywal i jakos bylo poradzilismy sobie i do tej pory sobie radzimy zycze szczescia i powodzeniaa jeszcze zapytam czy od strony Twojego chlopaka z rodziny mozesz liczyc na wsparcie??