Obecnie rozmawiamy o:

Jakie ogrzewanie domu

gorący temat

Meble

33 minut temu

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

zawyzona cena za ogrzewanie

dzisiaj o 10:26

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

nieszczęśliwe

23 sie 2010 - 20:02:13

skoro w wątku o szczęśliwych znalazło się kilka nieszczęśliwych- ten wątek jest dla Was. posłużymy sobie tu radą...

ja zacznę:
mam 18 lat, jak zaczynalismy ze soba chodzic to bylismy dziecmi... co 14 letnie dzieci wiedza o "chodzeniu" ze soba...? nic... w każdym razie mieszkałam 80km od niego... po pół roku naszego związku przeprowadziłam się spod Warszawy na wieś do babci, gdzie mieszka on (inaczej widywalibysmy sie tylko w weekendy), tak wiec mozna powiedziec za dla niego zostawilam przyjaciol, szkole i w ogole wszystko... nie zaluje, ale zaczelismy chodzic do jednej klasy gimnazjum... 1,5 roku w tej samej klasie, pozniej skladalismy papiery do dwoch roznych szkol, w tym samym miescie.. on do technikum, ja liceum.. mi bylo dobrze w tamtej klasie, jemu nie bardzo więc stwierdziłam, ze skoro chce byc architektem w przyszlosci to nawet jak skoncze tech. informatyczne ze specjalizacja grafik to bedzie mi latwie. przenioslam sie i znowu chodzimy razem do jednej klasy... mam go juz za duzo, znudzilo mi sie to wszystko... 26 sierpnia mamy 4 rocznice... mam udawac ze wszystko jest ok skoro nie jest? nie moge z nim zerwac to po prostu bo on bedzie mnie prosil, blagal, bedzie plakal i dzwonil... i znow ulegne... a mam juz dosc bycia w takim zwiazku.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Tytuły filmów