jeśli chodzi o przykre/ dziwaczne sytuacje, to kiedyś dosyc często słyszałam 'jakaś ty wielka!" (czego nienawidziłam, bo nie wielka, a wysoka;/ od razu kojarzyło mi się, ze jestem dodatkowo gruba, i że wyglądam jak szafa trzydrzwiowa z lustrem ;/) w liceum coraz rzadziej ktos pytał ze zdziwieniem 'ile ty masz wzrostu?!" a jak odpowiadałam, ze 179cm, za KAŻDYM razem słyszałam 'aż tyle?!'. Teraz, baardzo rzadko ktoś pyta ile mam wzrostu. mam sporo koleżanek w zbliżonym wzroście, i kilka wyższych. kiedy idę korytarzem mojej uczelni widzę maseee wyższych osób. Często, stojąc w tłumie, jestem bardzo przeciętnego wzrostu dziewczyną!! Napomnę, że zdarza się, że ktoś (dziewczyna) zazdrości mi wzrostu nie mam problemu z powodzeniem. Zdarza się, że podrywają mnie niżsi chłopacy, więc wnioskuje, że dla nich jest to o dziwo mniejszy problem niż dla nas!! ostatnio miałam przykrą sytuację około roku temu, kiedy bardzo niski kolega mojego znajomego powiedział do mnie tak ot- dla mnie jesteś za wysoka. nie jesteś dla mnie dziewczyną. Strasznie się rozbawiłam. Miał ok 160 cm i był szerszy nić wyższy spojrzałam na niego z pogardą i się zaśmiałam 'dziwne, jakoś nie mam problemu z powodzeniem.. Chwila, zazwyczaj podrywają mnie mężczyźni , a nie kulki' i tyle!! do przodu!!