Dwa sterczące uszka mam, na stałe domu szukam!
Do Arstona mam szczególny sentyment, bo jest pierwszym wyprowadzonym przeze mnie na spacer psiakiem z Psitula. Uwielbiam go, choć czasem bywa niesforny. Zamiast oglądać go w schronisku wolałabym oglądać zdjęcia z nowego domu, stąd to wydarzenie Ale do rzeczy ...
ARSTON - średniej wielkości psiak o lisiej sierści i sterczących uszkach. Po raz pierwszy do schroniska trafił w styczniu 2010 roku. Na adopcję czekał prawie 4 lata, jednakże dom miał tylko przez tydzień. Wrócił do schroniska i po niespełna miesiącu znów znalazł dom. Tym razem na niecałe 4 miesiące. Teraz Arston może mieć około 6-7 lat, ale wigoru mu nie brakuje. Uwielbia zabawę, pogoń za piłkami czy patykami to dla niego ogromna radość. Zabawa z każdym i o każdej porze zawsze mile widziana
Arston jest mądrym psiakiem, bardzo szybko się uczy, przychodzi na zawołanie. Gdy już sobie pobiega, przychodzi,żeby podrapać go za uszkami albo po brzuchu
Przez jakiś czas w schronisku był odseparowany od innych psiaków, ale teraz mieszka w boksie z psią damą, z którą zgadza się o ile ona go nie zaczepia ( czasem dochodzi do niewielkich sprzeczek, głównie z zazdrości o człowieka i ogromnej radości z wyjścia na spacer).
Najlepiej byłoby, gdyby w domu był jedynym zwierzakiem. Osoby aktywne byłyby wymarzonymi opiekunami dla Arstona, który uwielbia spacery i cieszy się z każdej możliwości wyładowania swojej energii
Moim zdaniem lepiej, żeby adoptowały go osoby, które nie mają dzieci, bo Arston swoją żywiołowością mógłby takiego maluszka skrzywdzić (zdarza mu się skoczyć na człowieka gdy się bawi i o ile dorosłemu nic się nie stanie, to dziecko mógłby przewrócić).
Szukamy domu, w którym osoby będą miały doświadczenie z obyciu z psem i nie będą traktowały go jak "maskotki do tulenia", bo Arston nie pozwoli sobie na zmuszanie go do czułości ( sam uwielbia być głaskany i drapany za uchem, ale nie jest uległy więc wszelkie próby zmuszania go do czegoś mogą skończyć się warczeniem lub pokazaniem ząbków - no ale czy ktoś z nas pozwoliłby sobie na "tarmoszenie"," tulenie na siłę", ograniczanie wolności i swobód? )
Więcej zdjęć:
plus.google.com/photos/114650921578160203091/albums/5616225086027039137?banner=pwa
Jeżeli chcesz poznać Arstona i podarować mu dom to zapraszam do schroniska PSITULMNIE w Zabrzu.
ul. Bytomska 133
41-800 Zabrze-Biskupice
tel. (32) 271-47-97
JESLI NIE MOŻESZ ADOPTOWAĆ TO UDOSTĘPNIJ NA FB I PODBIJ WĄTEK NA SZAFIE