bezdomny szczeniak

Dziewczyny,
dziś pod moim blokiem ktoś podrzucił szczeniaka Nie rozumiem jak tak można? Serce mi pęka jak na niego patrzę, jednak nie mogę go przygarnąć bo już mam pieska... Nakarmiłam go, dałam wody i myślę, co zrobić dalej? Zadzwonić do straży miejskiej? Co się z nim wtedy stanie?
Trzeba na prawdę nie mieć serca by wyrzucić kiedykolwiek jakiekolwiek zwierzę, a już szczególnie gdy nadchodzi zima !!!
Pomóżcie, może znacie kogoś, kto mógłby go przygarnąć? (Mieszkam w Warszawie)

Tak, ludzie nie mają serca. Potrzebujesz namiary na organizacje które zajmują się psami? A może jesteś w stanie sama go przechować i znaleźć mu dom?

Nie mam go gdzie przechować, bo mam już psa, na którego właściciel mieszkania ledwo się zgodził, więc nie ma mowy o drugim ;/
Poproszę w takim razie o jakieś namiary, chociaż tyle mogę dla tego biedactwa zrobić

Spróbuj którąś z tych fundacji http://www.domtymczasowy.pl/kontakt.html albo wpisz w google Psy pilne adopcje. Nawet jeśli nie pomogą to zapewne podadzą kontakt do kogoś kto może pomóc.
Możesz też zrobić wydarzenie na fb.

ja na twoim miejscu zawiozlabym go do schroniska. Jesli jest szczeniaczkiem, pewnie lzej bedzie mu znalezc dom.

A na serio nie mozesz go na troche wziac do siebie? Ja jak znalazlam malego kotka to go wzielam do siebie(choc moj pies nienawidzi kotow). Pies w jednym pokoju, kot w drugim i jakos sie zylo.

Doczytalam, ze nie mozesz. W takim razie dodaj tez ogloszenia na portalach twojego miasta, moze gdzies na facebooku jak masz tam konto? Moze ktos sie zlituje

Ale chamstwo ! widać ,że ten człowiek serca nie ma

Jak się ma sytuacja, czy szczeniak już nie przebywa na dworze ?

Na szczęście pomogli sąsiedzi, którzy wzięli go do siebie i szukają dla niego nowego domu