Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:06:36

Dziewczyny muszę się z Wami podzielić moją przykrą dzisiejszą sytuacją :(
Jakoś po 10 rano wyszłam z psem na spacer. Pod blokiem moja psina spotkała kolegę pieska, który dreptał za nami po chodniku. Z początku myślałam, że po prostu wybiera się z nami w pole. Jednak kiedy dochodziłam do skrętu w polną drogę odwróciłam się i zamarłam. Zobaczyłam tamtego pieska jak wchodzi na pasy (jaki inteligentny), a jednocześnie nadjeżdżający samochód, a potem jak pies toczy się pod kołami tego samochodu. Zaznaczę, że kierowca samochodu musiał widzieć psa, bo był w znacznej odległości, by móc zareagować na psa idącego pasami na drugą stronę. Ten jednak nie próbował hamować, ani wyminąć tego psiaka tylko po prostu w niego wjechał :( Doznałam szoku i nie pomyślałam, by od razu spisać numeru pojazdu i go gdzieś podać, bo widok turlającego się psa mnie przeraził. Od razu pobiegłam z moją psiną do tamtego pieska. Strasznie wył, z całą pewnością miał połamaną przynajmniej jedną tylną łapę, nie był w stanie chodzić :( Widziałam też trochę krwi w pysku. Chciałam go zabrać i zanieść pod blok, ale bałam się, że mógłby mnie ugryźć. Więc poszłam pod blok i spotkałam sąsiadkę i zapytałam czyj to pies, bo wiedziałam, że od kogoś od nas z osiedla, ale okazało się, że jego właścicielki nie było w domu. Ta Pani powiedziała, że zaraz tam pójdzie do niego. Gdybym miała auto (a akurat w tygodniu go nie mam), bez wahania zabrałabym psiaka od razu do weterynarza. W drodze powrotnej pieska już nie było na trawie, więc tamta kobietka musiała go zabrać. Nie wiem czy z tego wyjdzie. Ale tego drania z samochodu normalnie bym udusiła. Nawet się nie zatrzymał kiedy potrącił psa. Tak mi żal tego psiaka. A ten jego skowyt okropny z bólu mam do teraz w uszach :( Jak spotkam tamtą sąsiadkę to zapytam co się z nim stało. Może udało się go uratować. Oby...

A co wy sądzicie na temat takich bezdusznych ludzi?
Jestem wielką miłośniczką zwierząt, więc ich los nie jest mi obojętny.

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:11:39

Bez komentarza bo jak zaczne komentowac to mi soe soczyste slowa zaraz spod paluszkow potocza na tego ch**a

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:15:07

Znam to z autopsji, suka mojej siostry dwa razy wpadła pod samochód który oczywiście odjeżdżał z piskiem opon, jakby nic się nie stało...

zweryfikowana
Moderator
Posty: 15.658

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:23:11

Tego, który tego psa potrącił to bym żywcem ze skóry obdarła. Tego co o takich sądzę nie jestem w stanie tu opisać.Ale właściciele potrąconych psów też wcale nie są bez winy! Dlaczego pies był bez nadzoru? Bez smyczy sam sobie hasał?
Gdyby właściciele byli bardziej odpowiedzialni odsetek takich wypadków byłby o wiele niższy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-24 23:23 przez martischa.

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:25:34

ja kiedys szlam z kolezanka i mijal nas samochod z wracajacymi z pracy robotnikami, zaraz po tym jak nas wymineli potracili psa... pobieglysmy tam ale niestety bylo widac, ze juz zaraz zechnie, a panowie robole wzieli go w takim stanie za dwie lapy i - wyrzucili w krzaki ;/ to bylo straszne pamietam:(

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:26:44

Taki to już "psi los" właściciel nie pilnuje jak należy, a potem tragedia. Kierowcy nawet nie komentuję, bo nie wart uwagi.

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:29:00

To jest straszne!! Ja ostatnio szłam z synkiem do przedszkola. Szlismy nad jeziorkiem przed nami szła jakaś babcia z pieskiem nikogo innego nie było. babcia pusciła psiaka ze smyczy i szła powoli przed nami a pies z radosci szalał :) podleciał do mojego dziecka a mały zachwycony złapal za patyk i zaczął mu rzucac w pewnym momencie pies złapał patyk i "szarpał sie z nim" na trawniku przed ogrodzeniem jakiegos domu.nagle wyskakuje facet i DRZE MORDE ZE MAMY ZABRAC TEGO PSA BO POWIESI GO NA TYM OGRODZENIU ALBO ZŁAPIE ZA ŁEB I UTOPI W JEZIORZErzucał kamieniami w tego psa!! byłam w szoku to był jakis wariat! sama się wystraszyłam a co dopiero moj syn?! w płacz i schowal się za mnie. Myslałam ze sama powiesze tego faceta na tym jego cudnym ogrodzeniu! Na szczescie szedł młody chłopak ktory "wyskoczył do tego narwańca i babcia z psem poszła dalej... ale jak tak mozna co zrobil ten piesek? bawił sie na trawie to takie straszne? serce pęka że zwierzęta są tak traktowane !!

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:30:06

Cytat
martischa
Ale właściciele potrąconych psów też wcale nie są bez winy! Dlaczego pies był bez nadzoru? Bez smyczy sam sobie hasał?
Gdyby właściciele byli bardziej odpowiedzialni odsetek takich wypadków byłby o wiele niższy
Zgadzam się.
Pytanie, Autorko, do Ciebie- szybko jechał ten samochód? Czasami nie ma możliwości zahamowania, gwałtownego skrętu, bo to jest po prostu zbyt niebezpieczne.
Jeżeli kierowca miał możliwość wyhamowania, nie jechał za szybko a nic nie zrobił i nie zatrzymał się to brak mi słów.
P.S. Co za niemądre dziewczę, minusuje wypowiedzi? :D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-24 23:35 przez keyy.

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:38:13

keyy, Autorka napisała "... Zaznaczę, że kierowca samochodu musiał widzieć psa, bo był w znacznej odległości, by móc zareagować na psa idącego pasami na drugą stronę. Ten jednak nie próbował hamować, ani wyminąć tego psiaka tylko po prostu w niego wjechał ..."

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:47:25

Przeczytałam to zdanie. Tylko widzisz, autorka patrzy na tę sytuację subiektywnie, mogło być inaczej niż ona uważa. Z resztą, tak na logikę- czy kierowca specjalne w niego wjechał, wiedząc, że to może stworzyć zagrożenie dla samego siebie? Czy autorka umie stwierdzić, z jaką prędkości jechało auto? Równie dobrze mógł mieć taką prędkość, że nawet duża odległość nie pomoże. Z resztą, co oznacza duża odległość?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-24 23:48 przez keyy.

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:53:54

keyy, jak dla mnie ktoś kto przed pasami jedzie tak szybko, że nie ma możliwości wyhamowania to jest totalny gniot i tyle. Poza tym już nawet w prędkość nie wnikam, ale ten gniot potrącił zwierzaka i se odjechał. Czy to, że np. jechał szybko i nie zdążył wyhamować to go tłumaczy ? Jak dla mnie nie.

Ludzie potrafią być bez serca...

24 cze 2014 - 23:55:07

Największa w tym wszystkim nie jest wina nieuważnego kierowcy a WŁAŚCICIELKI. Piesek nie popatrzy się czy ma czerwone światło i nie rozejrzy jak człowiek czy aby przejście jest bezpieczne,obowiązkiem właściciela jest zapewnienie mu bezpieczeństwa!!! Raz byłam świadkiem sytuacji kiedy piesek wskoczył na jezdnie a kobieta próbując go ominąć wjechała w przystanek na szczęście nikomu nic się nie stało ale gdyby tam stało na przykład dziecko!? Tego wypadku dało się w łatwy sposób uniknąć, gdyby piesek był na smyczy!

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 00:06:08

Pomijając, że zabiłby psa i chyba go to nie obchodziło, to dziwne ze nie zainteresował się ewentualnym zniszczeniem samochodu, jakimś wzgnieceniem czy coś.
Pies równie dobrze mogłby być bezpański, wiec tłumaczenie ze nie był na smyczy jest bez sensu.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-25 00:07 przez truskawka_ang.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 07:24:54

Cytat
keyy
Cytat
martischa
niższy
Zgadzam się.
Pytanie, Autorko, do Ciebie- szybko jechał ten samochód? Czasami nie ma możliwości zahamowania, gwałtownego skrętu, bo to jest po prostu zbyt niebezpieczne.
Jeżeli kierowca miał możliwość wyhamowania, nie jechał za szybko a nic nie zrobił i nie zatrzymał się to brak mi słów.

Zdecydowanie samochód nie miał aż tak dużej prędkości, na moje oko wyglądało to, że wjechał umyślnie. Tak jak pisałam pieska było wyraźnie widać, że idzie po pasach. Z drugiej strony jakby kierowca nie wjechał umyślnie, to myślę, że by się zatrzymał a on zero reakcji. Nie wierzę, że nie poczuł jak dwa razy pies mu pod kołami przeleciał. A jakby to akurat jakieś dziecko było a nie pies? Poza tym to teren zabudowany więc jego dozwolona prędkość powinna wynosić max. 50 km. Jeśli jest się kierowcą to trzeba być czujnym na drodze i starać się widzieć całe otoczenie i móc odpowiednio reagować np. na takie sytuacje jak z tym pieskiem. W pobliżu nie było żadnego przystanku autobusowego, a z drugiem strony nie jechało żadne auto, więc kierowca spokojnie miał możliwość wyminięcia psiaka.

Tam gdzie przechodził nie było świateł.
Wiadomo, że częściowo wina leży też po stronie właścicielki, ale w większości tego kierowcy.

Wczoraj wieczorem spotkałam tę kobietkę, której mówiłam o tym psiaku i pytałam co z nim. To powiedziała, że sama nie wie, bo się nie widziała z właścicielką, ale podobno piesek nogę ma poskładaną i jest w domu, także wygląda na to że przeżyje ;)
Cytat
magda1988-18
To jest straszne!! Ja ostatnio szłam z synkiem do przedszkola. Szlismy nad jeziorkiem przed nami szła jakaś babcia z pieskiem nikogo innego nie było. babcia pusciła psiaka ze smyczy i szła powoli przed nami a pies z radosci szalał :) podleciał do mojego dziecka a mały zachwycony złapal za patyk i zaczął mu rzucac w pewnym momencie pies złapał patyk i "szarpał sie z nim" na trawniku przed ogrodzeniem jakiegos domu.nagle wyskakuje facet i DRZE MORDE ZE MAMY ZABRAC TEGO PSA BO POWIESI GO NA TYM OGRODZENIU ALBO ZŁAPIE ZA ŁEB I UTOPI W JEZIORZErzucał kamieniami w tego psa!! byłam w szoku to był jakis wariat! sama się wystraszyłam a co dopiero moj syn?! w płacz i schowal się za mnie. Myslałam ze sama powiesze tego faceta na tym jego cudnym ogrodzeniu! Na szczescie szedł młody chłopak ktory "wyskoczył do tego narwańca i babcia z psem poszła dalej... ale jak tak mozna co zrobil ten piesek? bawił sie na trawie to takie straszne? serce pęka że zwierzęta są tak traktowane !!


Ja to już nie wiem co się z tymi ludźmi wyprawia. Ręce mi po prostu opadają. :(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-25 07:26 przez kudlata89.

Ludzie potrafią być bez serca...

25 cze 2014 - 07:33:23

A mnie zastanawia jedno pytanie: CZEMU PIES BYL BEZ NADZORU NA ZEWNATRZ SKORO W MIESZKANIU NIE BYLO WLASCICIELI? Kiedys w koncu musialo dojsc do takiej tragedii.. Lazil sobie pod blokiem, sam bez nadzoru na pewno nie pierwszy raz i to cud ze dopiero teraz do czegos takiego doszlo. Ja bym bardziej zwalala wine na bezmyslnosc wlascicieli, niz na kierowce, ale on tez ma duzo winy. Wypadki sie zdarzaja ale nie zatrzymac sie, nie sprawdzic nic? Kompletnie tego nie rozumiem.

Mam nadzieje, ze ta psinka nie zginela przez bezmyslnosc wlascicieli. A i tak pewnie placz, bo moj piesek taki inteligentny zawsze sie rozglada na pasach czy nic nie jedzie a jakis wariat w niego wjechal o.O A jak wydobrzeje to znowu sru pod blok na caly dzien, masakra.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

atak szczeniaka