Obecnie rozmawiamy o:

transportery taśmowe

gorący temat

Syfilis?

dzisiaj o 18:41

Otwarcie własnej kawiarni

dzisiaj o 15:49

Zapalenie pęcherza

dzisiaj o 14:07

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:07:16

mam pytanie, wiem, że wiele z Was jest tutaj wolontariuszkami, osobami bardzo zaangażowanymi w pomoc zwierzakom więc mam nadzieję, że ktoś będzie umiał mi pomóc swoją wiedzą ;)

dziś wracając do domu zauważyliśmy z mężem , że w takim jakby żywopłocie znalazł sobie miejsce obcy kotek. Może nie byłoby to nic dziwnego tylko problem polega na tym, że ten kot wygląda na dość zabiedzonego i chorego a ja mam wolno biegającego psa i do tego jeszcze małe dziecko, które nie będę trzymać w domu w zamknięciu przed chorym kotem.

Moje pytanie brzmi: gdzie powinnam to zgłosić/zadzwonić żeby ktoś się nim zajął?? do azylu?
tylko mnie nie pouczajcie, żebym się nim zaopiekowała bo po pierwsze:
nie będę trzymać kota w domu z racji tego, że mam małe dziecko no i jeszcze jest pies duży
po drugie: nie mam czasu i pieniędzy na bawienie się w siostrę miłosierdzia

po trzecie: już parę lat temu zaopiekowałam się przybłędą/chorą na którą wydałam mnóstwo kasy - miał koci katar, później potrącił go samochód i kolejne wydatki z leczeniem a na koniec po pół roku żeby było śmiesznie zawinął się i uciekł

nie wiem co może mu być, objawy ma podobne do kociego kataru, nos cały mokry, trochę zaropiały, ale przeraziły mnie jego czerwone, przekrwione oczy :( nie ucieka, nie boi się, nie reaguje na przeganianie ani nic nie robi na niego ujadanie psa, pies jest od niego w odległości mniejszej niż metr a on sobie po prostu siedzi, ten żywopłot jest przy chodniku i przechodzi koło tego kota mnóstwo osób, też z psami, i zero reakcji, w ciągu całego dnia przesunął się tylko o kilka metrów, nie jest też agresywny wobec psa

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:12:14

Znajdź dobrą klinikę weterynaryjną lub fundację w Twojej okolicy, zadzwoń tam i powiedz jaka jest sytuacja, czy możesz im kota przywieźć.
A dla kota na ten czas serio radziłabym na ten czas znaleźć jakiekolwiek ciepłe schronienie z dostępem do jedzenia i picia.

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:17:38

Witam,ja mam podobny problem;(
Znalazłam suczkę wyrzuconą nieopodal lasu,karmię ją od 3 dni,gdzie najlepiej to zgłosić?

Niestety kolejny porzucony zwierzak to piesek w lesie,który znalazł jamę lisa i tam mieszka-cały czas go dokarmiam.
Dokarmiam więc dwa psy.Gdzie najlepiej to zgłosić? Jak pomóc tym pieskom? ;(.;( ludzie są straszni!

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:21:21

fundacji żadnych nie ma, lecznice weterynaryjne, też się pewnie w przygarnianie bawić nie będą, bo tak jak pisałam już raz miałam taką sytuację i mimo, że powiedziałam jak sprawa wygląda za leczenie i tak zapłacić musiałam :( zostaje mi jeszcze telefon do azylu dla zwierząt, innego pomysłu nie mam :( a kotem się nie zaopiekuję bo na podwórku wszędzie pies ma dostęp, do domu go nie wezmę na pewno nie wiedząc co mu jest

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:34:29

A nie byloby mozliwosci, zebys np. trzymala go przez okres leczenia (gdybys sie na nie zdecydowala) w piwnicy, garazu? Ja kiedys znalazlam pod krzakiem kotke z ledwo co urodzonymi maluchami i zrobilam im z rodzicami taki domek na opuszczonym podworku obok mojego. Z kartonu, ale z dodatkiem styropianu, kocem i obklejony folia. Byla to juz jesien, ale male sie w nim odchowaly bez problemu.

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:37:45

garażu nie mam, piwnica jest zawalona wszelkimi gratami, trudno się do niej nawet dostać :( poza tym nie chce się angażować w leczenie ze względu na fundusze, małe dziecko w domu, pies a wiem, że się przyzwyczaję i trudno mi będzie go nie zatrzymać a wiem, że nie mam warunków na kota

nie wiecie jak wygląda taka formalna droga załatwiania zwierzakom jakiejś opieki?

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:40:13

Kurcze, gdybyś mieszkała trochę bliżej mnie (lubelskie) to bym się kotkiem zaopiekowała, ale widzę, że jesteś z małopolskiego....Zadzwoń do azylu

co zrobić z przybłędą?

06 paź 2013 - 17:43:25

983 – pogotowie weterynaryjne lub Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - telefon do Zarządu Głównego: 0 22 825 75 35 mail: toz (@ ) toz.pl



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-06 17:47 przez kasiausa.

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 13:37:13

dzięki dziewczyny, kicia już bezpieczna, pod dobrą opieką :)

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 13:42:16

ja mam czwórkę takich w żywopłocie. Od przedwczoraj karmię, napisałam do 2 organizacji zajmujących się zwierzętami, od jednej dostałam odpowiedź. Liczę na to, że przyjadą po nie i je złapią. Jak kotek jest jeden, to bym go złapała i zawiozła do najbliższego schroniska dla zwierząt

zweryfikowana
Moderator szaf
Posty: 13.992

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 13:45:56

Cytat
ememka
dzięki dziewczyny, kicia już bezpieczna, pod dobrą opieką :)

Takie posty napawają mnie optymizmem :)

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 14:02:44

Według prawa bezdomnymi zwierzętami zajmować powinna się gmina, powinna mieć podpisaną umowę z weterynarzem i ze schroniskiem. Z tego co wiem nie można sobie od tak przywieźć zwierzęcia do schroniska, co najwyżej je gdzieś tam podrzucić.

http://www.samorzad.lex.pl/czytaj/-/artykul/program-opieki-nad-zwierzetami-bezdomnymi-nowe-obowiazki-ale-bez-pieniedzy

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 14:02:52

Cytat
roksolana83
Jak kotek jest jeden, to bym go złapała i zawiozła do najbliższego schroniska dla zwierząt

to wcale nie takie proste, jak myślisz,że go zawieziesz i tak po prostu wezmą do schroniska kota
droga formalna jaką trzeba "przejść" jak dla mnie jest po prostu absurdalna
a ten kot już na oko wyglądał na chorego, nie trzeba było się znać na kotach żeby to stwierdzić, poza tym jestem w ciąży i wolałam się nie narażać
Cytat
justif79
Z tego co wiem nie można sobie od tak przywieźć zwierzęcia do schroniska, co najwyżej je gdzieś tam podrzucić.

dokładnie justif79, masz rację, tak po prostu nie można sobie zwierzaka do schroniska przywieźć



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-07 14:06 przez ememka.

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 14:05:49

Cytat
ememka
Cytat
roksolana83
Jak kotek jest jeden, to bym go złapała i zawiozła do najbliższego schroniska dla zwierząt

to wcale nie takie proste, jak myślisz,że go zawieziesz i tak po prostu wezmą do schroniska kota
droga formalna jaką trzeba "przejść" jak dla mnie jest po prostu absurdalna
a ten kot już na oko wyglądał na chorego, nie trzeba było się znać na kotach żeby to stwierdzić, poza tym jestem w ciąży i wolałam się nie narażać
bardzo dobrze cię rozumiem, też jestem w ciąży i wolę kotków nie dotykać, tylko je karmię. Ale pamiętam jak załatwiałam opiekę dla kota spod akademika - wystarczyło zadzwonić żeby przyjechali z klatką i go złapali. Teraz kontaktowałam sie mailowo i jeszcze czekam na odpowiedź, ale mam nadzieję, że się nimi zaopiekują. Zima idzie. A organizacje są różne. U mnie np jest schronisko i jest AFN

co zrobić z przybłędą?

07 paź 2013 - 14:10:47

roksolana83 u mnie żeby zabrali kota do azylu dla kotów i psów wyglądało to tak:
jak dodzwoniłam się do azylu, Pan grzecznie mnie wysłuchał i po tym co usłyszał powiedział, że jak najbardziej kota wezmą, tylko muszę zadzwonić na straż miejską, zgłosić interwencję i dopiero straż miejska załatwi to z azylem, więc zadzwoniłam na straż miejską, dyżurujący przyjął zgłoszenie, po czym po jakieś pół godzinie miałam straż miejską pod domem na interwencji, Pan wziął mój dowód, spisał moje dane, stwierdził obecność kota, hehe po czym pojechali i za jakieś 15min było już auto z azylu po kociaka, śmieszne, ale prawdziwe

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Fan page dla zwierzaka - i moje pociechy Hachi i Django