Cytat
Cacharel
żaden hodowca - i mam tu na myśli hodowców, a nie pseudohodowców - nie będzie szkolił psa, gdy ten jeszcze ledwo na łapach się trzyma. Poza tym chciałabym to zobaczyć, jak taki hodowca tresuje kilka, albo nawet kilkanaście szczeniąt słaniających się na łapach, o których jeszcze nie do końca wiedzą do czego służą, np, z nauki czystości. To musiałby być albo magik albo cudotwórca.
Ale Ty sobie chyba zdajesz sprawę z tego, że 4 miesięczne szczenię, to nie małe dziecko, które leży i kwili? Tak, hodowca swoje psy uczy normalnego funkcjonowania w społeczeństwie i socjalizacji dopóki psów nie sprzeda i nie chodzi tu o uczenie warowania dwutygodniowego psa, a o naukę najprostszych zachowań.
4 miesięczny pies, to już małe bydlątko, które powinno mieć opanowane podstawy, takie psy to zazwyczaj ostatnie ze sprzedaży, raczej nie ma tak, że hodowca wypuści miot i całe stado sprzeda się dopiero po kilku miesiącach, to są ostatnie pojedyncze sztuki. I nie sądzę, żeby hodowca wychodził z założenia, że potrzyma niewychowanego psa po to, żeby dopiero nowy właściciel go uczył.
Przynajmniej tak postępuje rozsądny hodowca.