Babeszjoza

Czy wasze psinki też przechodziły ? Ile czasu po tej chorobie dochodził do siebie ?

Mój nie, na szczęście, stosuję profilaktycznie kropelki na kark.

na szczęscie nie

Cytat
zambezi
na szczęscie nie

Babeszjoza jest ciężką chorobą doleczenia.

Cytat
zorba122
Babeszjoza jest ciężką chorobą doleczenia.

na całe szczęście żaden z moich zwierzaków nie...

Cytat
malmie
Mój nie, na szczęście, stosuję profilaktycznie kropelki na kark.

Tak naprawdę to zanim wrócił do formy sprzed choroby (tzn. miał tyle samo energii do zabawy, siły na spacery, taki sam apetyt) to minęło chyba ze dwa miesiące. No ale z rozmowy z vetem wynikało, że czasem choroba nabiera postaci przewlekłej i wtedy tak naprawdę pewne objawy mogą się pojawiać nawet do śmierci psa. Na szczęście mój był przed choroba stosunkowo młody i zawsze zdrowy i silny, więc się wykaraskał. I też mi vet dał właśnie krople, bodaj fiprex, żeby nie pies nie ściągał na siebie kleszczy i całą listę innych leków oczywiście na tę babeszjozę.