Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Czesanie kota perskiego

08 lis 2012 - 14:24:44

Hej :) mam pytanie do posiadaczek kotow dlugowlosych.Mam persa od 1,5 roku i czesanie go to jest istna gehenna. strasznie gryzie i drapie, mam czasami rece, jakbym sie pocięla zyletka. jak sie go nie wyczesze kilka dni, to ma takie kołyuny, ze trzeba obcinac nozyczkami duzo futerka. probowalam roznych sposob, zawsze musi go trzymac minimum 2 osoby, bo inaczej nie ma mowy o czesaniu. mail juz kilka rodzajow szczotek i zawsze reaguje tak samo. najgorzej drapie, jak mu sie czesze brzuch.

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

Czesanie kota perskiego

09 lis 2012 - 21:35:45

Trzymaj go za skórę na karku.

Czesanie kota perskiego

09 lis 2012 - 21:41:44

Witaj..
Mój kotek perski też się broni ale znalazłam sposób.
Generalnie mój Brudi jest pieszczochem ..Uwielbia ( ale nie za często ) jak sie go nosi na rękach, głaszcze .. drapie po grzbiecie ..

Więc jak wiem że czas czyścić mu uszy, oczy i czesać.. to kładę go na moich kolanach.. ( on leży na grzbiecie ) masuje mu szyje i jak on zaczyna mruczeć to delikatnie go czesze wtedy te ząbki od szczotki sprawiają mu przyjemność..

Pózniej go całego wyczesuje ale na koniec zostawiam ogon tylną część ciała bo się wyrywa.. więc szybko go wyczesze i już ucieka :).

Przede wszystkim na spokojnie.

Mój kot nie lubi za to kąpieli.. i suszenia.. i mamy z tym wiele pracy ale na spokojnie trzeba do tego podchodzić :)

POWODZENIA

Czesanie kota perskiego

09 lis 2012 - 21:42:49

Mój kot, co prawda nie perski, też reagował tak na czesanie. Nie wiem, co się odmieniło, ale teraz jak widzi szczotkę to biegnie i rozkłada się na ziemi do czesania. Wydaje mi się, że dla Twojego - długowłosego - to nieprzyjemne, bo szarpie, mojemu to sprawia przyjemność, bo odczuwa coś w rodzaju głaskania. Wydaje mi się, że nic nie poradzisz...

Czesanie kota perskiego

11 lis 2012 - 10:57:21

Cytat
Zywieczdroj
Witaj..
Mój kotek perski też się broni ale znalazłam sposób.
Generalnie mój Brudi jest pieszczochem ..Uwielbia ( ale nie za często ) jak sie go nosi na rękach, głaszcze .. drapie po grzbiecie ..

Więc jak wiem że czas czyścić mu uszy, oczy i czesać.. to kładę go na moich kolanach.. ( on leży na grzbiecie ) masuje mu szyje i jak on zaczyna mruczeć to delikatnie go czesze wtedy te ząbki od szczotki sprawiają mu przyjemność..

Pózniej go całego wyczesuje ale na koniec zostawiam ogon tylną część ciała bo się wyrywa.. więc szybko go wyczesze i już ucieka :).

Przede wszystkim na spokojnie.

Mój kot nie lubi za to kąpieli.. i suszenia.. i mamy z tym wiele pracy ale na spokojnie trzeba do tego podchodzić :)

POWODZENIA

a widzisz, masz fajnie, bo Twoj jest pieszochem,a moj to straszna indywidualnosc. nienawidzi byc noszony na rękach, głaskany itp. praktycznie nie mruczy, wiec ten sposob sie u mnie nie sprawdzi. Jedynie z myciem oczu i nie ma problemow. Hm... chyba faktycznie sie nic na to nie poradzi, taki juz koci charakter... dziekuje za wszystkie opinie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

pomoc w znalezieniu domu dla kociaków