'Becikowe' za adopcję psa

nie podoba mi sie w ogole ten pomysl;/

Ja nie wiem co za tępe dziewczyny tu wypisują, że menele i pijaki się będą ustawiać po psy. Żeby dostać psa ze schroniska (przynajmniej u mnie w mieście) trzeba przedstawić, że się ma środki do życia, chodzą kontrole żeby sprawdzić stan mieszkania i przygotowania na przyjęcie pieska. Po adopcji też można się spodziewać takiej kontroli. Jak ktoś źle wypadnie to zwyczajnie psa nie dostanie, chociaż u mnie nie ma żadnego becikowego ani wyprawki dla psa ze strony schroniska
poza tym ludzie wyrzucają psy nawet takie, za które zapłacili kilka tysięcy, więc to akurat żadna różnica. Myślę tylko, że powinni zorganizować to w ten sposób żeby wziąć jakiś sklep zoologiczny jako partnera i jak ktoś będzie brał psa to niech sobie z tego sklepu wybierze rzeczy za te 500zł według potrzeb, czy to będzie karma czy kojec czy zabawki to już właściciel zdecyduje

Cytat
eamane
Ja nie wiem co za tępe dziewczyny tu wypisują, że menele i pijaki się będą ustawiać po psy. Żeby dostać psa ze schroniska (przynajmniej u mnie w mieście) trzeba przedstawić, że się ma środki do życia, chodzą kontrole żeby sprawdzić stan mieszkania i przygotowania na przyjęcie pieska. Po adopcji też można się spodziewać takiej kontroli. Jak ktoś źle wypadnie to zwyczajnie psa nie dostanie, chociaż u mnie nie ma żadnego becikowego ani wyprawki dla psa ze strony schroniska

Być może w innych miastach takie kontrole nie są przeprowadzane tak dogłębnie, albo może ktoś nie miał tej świadomości i dlatego tak napisał, ale to chyba nie jest powód, żeby nazywać kogoś tępym, prawda? To, że w Twoim mieście jest, to bardzo się chwali, ale nie musisz od razu innych wyzywać.

Z drugą częścią wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam, myślę, że nawet podarowanie samej wyprawki zamiast pieniędzy też byłoby dobrym rozwiązaniem.

za zwrot "tępe" przeprasza, po prostu odruchowo tak napisałam, bo strasznie mnie zirytowało, że ktoś myślę, że dadzą psa komuś kto nie ma gdzie mieszkać albo jest pijakiem

Tak jak już pisałam wcześniej. Nie dają komuś 500 zł + psa od tak sobie. Najpierw pies, potem ewentualny zwrot kosztów. I też nie wydaje mi się, że każdy dostanie obiecaną wyprawkę. Media robią szum ale często nie wgłębiają się w szczegóły. Bo przecież ja też mogłabym sobie zaadoptować psa z tego miasta i co dają mi 500 zł? To tylko taki chwytliwy sposób na zwrócenie uwagi ludzi na problem jakim jest bezdomność zwierząt. Ile pieniędzy musiałoby mieć miasto żeby każdego obdarowywać taką kwotą. Pomyślcie trochę racjonalnie. Przecież jest kryzys.

Cytat
eamane
za zwrot "tępe" przeprasza, po prostu odruchowo tak napisałam, bo strasznie mnie zirytowało, że ktoś myślę, że dadzą psa komuś kto nie ma gdzie mieszkać albo jest pijakiem

Serio? Ja akurat nie uważam, że psy są i będą wydawane menelom, ale schronisk, którym zależy głównie na pozbyciu się psa nie brakuje, skoro się tym interesujesz to powinnaś wiedzieć.
Jak dużo psów trafia z powrotem do schronu? Jak dużo psów zostaje ponownie porzuconych? Od zesrania.
Swoją drogą przypominam sprawę huskiego z oderwaną głową. Tak, to był pies adoptowany. Na łańcuch ot, żeby było zabawniej.
Ludzie są parszywe świnie i mnie już nic nie zdziwi.
I co do zwrotów kosztów - według mnie pieniądze powinny być w ogóle w 100% wirtualne, coś jak bony, kody, cokolwiek.

Becikowe za psa z chroniska, czyli kolejny idiotyczny pomysł w naszym państwie !

Jeżeli ktoś jeszcze nie słyszał, to za zabranie psa ze schroniska można dostać od 200 nawet do 1000zł !!! Wszystko pięknie, fajnie, tylko co jeśli jakaś osoba weźmie sobie takiego pieska dostanie pieniądze, a piesek zaraz wyląduje na ulicy lub coś gorszego się z nim stanie, bo tak naprawdę chodzi tylko o kasę ?? Jaka jest wasza opinia na ten temat? Jesteście za czy przeciw ?

mozna wspomoc ludzi kupując potrzebne rzeczy ale dla mnie to absurd dawać kasę bo wiadomo nie wszyscy tak zrobia jak piszesz ale będą chętni żeby przytulić trochę pieniędzy

Jestem przeciw. Rozumiem, że są przepełnione schroniska, ale bez przesady. Obietnica dostania pieniędzy za adopcję psa jest kompletną głupotą.
Bo skąd niby pracownicy mają wiedzieć czy osoba chętna do zabrania psiaka do domu chce mieć tak naprawdę psa i mu pomóc czy może jednak liczy na "łatwy" zarobek? Według mnie jeśli ktoś chciałby zaadoptować psa ze schroniska to zrobiłby to i bez kuszenia pieniędzmi.

zgadzam się w 100%, beznadziejny wabik na oszustów a cierpieć będą na tym tylko zwierzęta...

To nie dają kasy do ręki!
Trzeba zakupić artykuły dla zwierzaka i dopiero potem oni oddają.
Więc jak dla mnie pomysł jest ok.

beznadzieja, ale powinna byc umowa spisana, ze jak ktos bierze pieska nie moze oddac przez "widzi mi sie"...

Beda zabijac te zwierzeta. Genialny pomysl ...

To wcale nie jest głupi pomysł, ale pieniądze powinny być "rozdawane" w inny sposób- "karnet" na 2-3 wizyty u weterynarza.
Aha, nikt od tak nie da Ci psa ze schroniska.

Cytat
dziefczynka
To nie dają kasy do ręki!
Trzeba zakupić artykuły dla zwierzaka i dopiero potem oni oddają.
Więc jak dla mnie pomysł jest ok.

Dokładnie. Zluzujcie majty, to nie jest nowy temat, wiec autorko zamiast siać panikę poczytaj co nieco.
Zwłaszcza, że taki wątek już tutaj był i padało wiele tez, gdzie koniec końców wyszło, że pieniądze nie mają iść w łapę właściciela w gotówce.

Pomysł jak najbardziej popieram, a dodatkowo uważam za idiotyzm odprowadzanie podatku za psa, także schroniskowego.