Kosmetyki profesjonalne do włosów
gorący temat
54 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 8:20
Dobra kancelaria prawna do firmy Warszawa
dzisiaj o 7:22
dzisiaj o 7:12
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
17.03 o 17:05
23.02 o 12:52
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
28.02 o 21:39
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
Kociak i jego właściciel.
Kociak i jego właściciel.
Dwa dni temu podczas wieczornego spaceru znalazłam na trawniku małe kocię... Przeraźliwie miauczał i gramolił się w stronę chodnika. Pod wpływem impulsu zabrałam kota pod pachę i za godzinę pojechaliśmy do weterynarza. Kot miał wyrwaną całą pachę, podrapany pyszczek, wyrwane ząbki. Obraz nędzy i rozpaczy. Do tego jak na 5 miesięczne kocie ważył 1,75 kg. Lekarz podał mu zastrzyki przeciwbólowe i przetarł łapę Rivanolem. Zabraliśmy kociaka do domu. Przez całą dobę nic nie jadł, ani nie pił. Generalnie spał. Zaczęło mnie jednak niepokoić to, że bardzo ciężko oddycha. Moim zdaniem miał niewielki skrzep krwi w drogach oddechowych który utrudniał mu oddech, bo co jakiś czas kichał krwią. Tego weterynarz nie zauważył. Po paru godzinach namysłu pojechaliśmy do kliniki weterynaryjnej w innym mieście. Kot z miejsca dostał narkozę i został zaniesiony na stół operacyjny. Łapka zeszyta, kot odrobaczony, zaszczepiony, odpchlony. Nosek wyczyszczony (miałam rację co do krwi)... Ale do czego dążę ? Otóż dziś rano pod naszą bramą kręcił się mężczyzna z dzieckiem. Wyszłam zapytać o co chodzi. Co się okazało ? Odnalazł się właściciel kota. Zażądał żebym zwierze zwróciła, bo to kot córki. Zaprotestowałam. Mężczyzna zaczął się odgrażać, że zadzwoni na policję itd. że tak nie wolno...
I co wy na to ?
Czy ma prawo przyjść po zwierzę które było tak zaniedbane i po prostu je zabrać... ?
Dodam jeszcze, że sporo zapłaciliśmy za leczenie kotka. W tej chwili ma już swoje miejsce w domu, obrożę, chip pod skórą i książeczkę, według której właścicielem jestem ja .
Kociak i jego właściciel.
nic Wam nie zrobi, gdyby miał książeczkę lub akt kupna kota to jakoś to udowodni, jednak Ty znalazłaś go porzuconego i pokiereszowanego więc moim zdaniem to nawet Ty możesz to zgłosić na straz miejską, bo to jest znęcanie
Kociak i jego właściciel.
Nie ma o czym mówić. Masz dowody na to, w jak ciężkim stanie był kotek. Jeśli facet będzie Was nachodził, spokojnie możesz zgłosić się na policję.
Swoją drogą, gratuluję wspaniałej postawy
Kociak i jego właściciel.
ja bym nie oddała, i to ja bym poszla na policje...
a jak on wogole wytłumaczył to co stało się z kotem?
Kociak i jego właściciel.
Ja bym w życiu takim ludziom go nie oddała!!! Niech ci grozi policją dalej pewnie tylko na tym się skończy, zresztą...kot był w opłakanym stanie...więc to raczej on się powinien tej policji bać, że go tak zaniedbał!
Kociak i jego właściciel.
na Twoim miejscu nastraszylabym tego faceta ! To Ty powinnas zglosic to na policje a nie on :/ Z tego jak opisac w jakim stanie bylo to kocie watpie zeby samo sobie to zrobilo?
Kociak i jego właściciel.
Za żadną cene nie oddawaj tego biednego kotka. Co to za właściciel ,że doprowadził swoje zwierzę do takiego stanu. Rozumiem ,że kot może uciec ,sama mam kota ale o tym trzeba wiedzieć i pilnować . Co za człowiek .
Kociak i jego właściciel.
Cytat
kashvi
ja bym nie oddała, i to ja bym poszla na policje...
a jak on wogole wytłumaczył to co stało się z kotem?
Problem w tym, że nie wytłumaczył. Powiedział jedynie, że kot im 'zaginął' jakiś czas temu i pilnie go szukali.
Ale nie chce mi się wierzyć, że przez ten 'jakiś czas' kot który powinien ważyć conajmniej 5-6kg, schudł do 1,75kg.
Kociak i jego właściciel.
Nie ma pewności kto doprowadził do takiego stanu kociaka..
Ale ja bym go nie oddawała, o!
faktycznie, przy takiej wadze to raczej nie mogli się nim dobrze zajmować ;/
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-02 12:23 przez Iwkaaa_xP.
Kociak i jego właściciel.
generalnie facet ci naskoczyć może, kotka zmasakrować i zostawić tak zadbać nie, wiec niech się wypcha kocimiętką, psychopata! Nienawidzę takich ludzi... ;/
Kociak i jego właściciel.
Oczywiście, że nie oddawaj! Na policję, to Ty możesz zgłosić zaniedbanie jak tak bardzo chce były właściciel!
Kociak i jego właściciel.
to ty możesz zadzwonić na policję i zgłosić znęcanie się nad zwierzętami. Wystarczy, że weterynarz potwierdzi. Co za sku*wysyn.... Zabić takiego mało. Niech swojej córce kupi kaktus. To jedyne żywe stworzenie, które jej wolno mieć
Kociak i jego właściciel.
Z tą wagą to przesadziłaś. Ja mam w domu kocięta, które urodziły się w domu, są odpowiednio karmione i nie ważą więcej niż 2 kg. Mają po 4,5 miesiąca a ich matka waży 4 kg a ojciec 4,5.Cytat
karolinka119
Cytat
kashvi
ja bym nie oddała, i to ja bym poszla na policje...
a jak on wogole wytłumaczył to co stało się z kotem?
Problem w tym, że nie wytłumaczył. Powiedział jedynie, że kot im 'zaginął' jakiś czas temu i pilnie go szukali.
Ale nie chce mi się wierzyć, że przez ten 'jakiś czas' kot który powinien ważyć conajmniej 5-6kg, schudł do 1,75kg.
Dodam, że moje koty są pod stałą opieką weterynaryjną.
Swoją drogą cieszę się, że jeszcze są tacy ludzie jak Ty. Postawa godna najwyższej pochwały i naśladowania.
Kot oczywiście jest już oficjalnie Twój.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-02 12:30 przez confetti3353.
Kociak i jego właściciel.
W życiu bym go nie oddała!!!!!!!! Jak tak można potraktować takie małe stworzenie?? W głowie się nie mieści:/
Kociak i jego właściciel.
jak możesz to dodaj zdjecie tego szczęściarza który na swojej drodze spotkała CIEBIE, nie oddawaj kotka, bo facet do niego nie ma żadnych praw , a jedynie może odpowiadac przed sadem za zaniedbanie, biedny by był kociak u takiego faceta który o niego niedbał, błagam nie oddawaj go.