Gdy pies tęskni....

Niedawno moja Mama umarła co za tym idzie przeprowadziłam się do taty.Moja bokserka wpadła w depresję.Nie je od 2 tyg. Póki co leci na kroplówkach...
Wiecie może co może psiakowi pomóc w pozbyciu się tęsknoty?
Zaznaczam, że ma dużo miłości ode mnie jak i od taty oraz tata nie jest jej obcą osobą.
Poradzicie?

niestety nic na to nie poradzisz, nic i nikt nie zastapi jej Twojej mamy...

Przykro mi..

nie wiem co Ci moge doradzić..
nie jest to ani choroba ani nic tylko tęsknota..?
pies się przywiązuje ale tego jeszcze nie słyszałam.

Nie mam pojecia chyba tylko lekarz moze powiedziec Ci co zrobic. moze daj mu do spania jakas rzecz ktora nalezala do mamy? czytalam kiedys ze to pomaga psom ktore zostaja np same w domu. pomozecie: http://forum.szafa.pl/44/3110134/3110134.html#msg-3110134

Bardzo mi przykro Psina kochala bardzo Twoją Mame..

jejku bidulka... nie wiem jak pomóc... dużo , mnóstwo miłości jej daj i jeszcze więcej uwagi bo co innego możesz zrobić

bardzo mi przykro...
bardzo...
***
nie masz możliwości dokupic jej szczeniaczka? bokserki są bardzo uczuciowe a jej trzeba szybko pokochac kogos...zająć się...

Wyrazy współczucia.


Czy pies chętnie wychodzi na spacery? Może wyprowadzać ją trzymając w ręku coś co należało do mamy i pies to zna, pamięta zapach.
Po drodze np. chwalić psa za coś podając smakołyk?

mysle ze to nie wina tesknoty twoj pies jest poprostu chory

hmm... Niestety psiak musi się sam uporać z tym. Moi rodzice nie dawno wyjechali za granicę i też zostałam sama z moją sunią. Chodzi przybita przez jakiś miesiąc potem jest ok. Wtedy staram się być przy niej, zawsze jak leży to kładę jej od mamy spodnie dresowe w których wcześniej chodzila (lubi się przytulać) Przejdzie jej. Pamiętaj też, że suczki są wierniejsze.

A przy okazji moje kondolencje [*]

mam nadzieje ze z czasem jej przejdzie, ale my jak mielismy boksera to tata byl jego ulubioną osobą i zawsze jak taty nie bylo to mial doła

I są tacy jeszcze,którzą mają odwagę powiedzieć,że zwierzęta nie czują !!! Pies,kot itp to jak członkowie rodziny.Pamiętam naszego pierwszego psinkę,zostawiliśmy go u babci na trzy dni,biedaczek tak tęsknił,nie jadł,choć mu chcieli nawet do mordki wcisnąć,nawet wody nie pił,a to było lato w pełni,cały czas,dzień i noc siedział przy bramie i czekał...

Bardzo mi przykro..

A piesek moze potrzebuje wiecej czasu.. bardzo teskni, jest zalamana.. moze potrzebuje czasu, zeby odnalesc sie w tej sytuacji i zdac sprawe, ze jej ukochana wlascielka juz nie wroci.

Wiesz.. pies jak czlowiek ma uczucia. Czlowiek tez szybko nie zapomina i na taka tesknote nie ma rady.. Trzeba poczekac, czas to zaleczy.

o jej biedny psiunio
mój piesek pamiętam jak wyjechalam na 2tyg. na ferie to potem jak wrocilam to sikał po całym domu i cały czas piszczał ze szczęscia oczywiscie
ale to że psy sie przywiazują do osoby to wielka prawda, jest u mnie 4domownikow ale jak ma problem i wgl to wie ze ja jestem jego 'mamą' i zawsze przychodzi do mnie a jak nie chce go brać na kolana to piszczy

pies jest w sumie mój ale jak byłam mała to Mama się nią opiekowała. Murka ma dwóch weterynarzy: jeden mówi, żeby uśpić a drugi, że będzie o Murkę walczyć.

Czekać można czekać ale nie je już bite 2 tyg. Ma zapadnięte boki.Żyję tylko 500ml kroplówki dziennie,wodą i syropem na apetyt.
Murka jest ze mną od 11 latWiem, że kiedyś na pewno odejdzie ale nie w taki sposób