Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Może ptasznik który sam sobie 'mebluje' mieszkanko.... :]

Wysprzątałam swojej klusce terrarium, świeży torf, pod spodem grys (białe kamyczki), trochę krzaczków, skorupka kokosa aby miała się gdzie schować... Rano kamyczki były już na górze, wygrzebała je spod torfu, skorupkę przesunęła sobie w inne miejsce, krzaczki poprzeciągała w zupełnie inną część terrarium. I tak było za każdym razem... :)

Niebawem zamieszka u nas bullek, więc ciekawych historii pewnie będzie więcej.... :]





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-26 16:48 przez Sacrum.

mój królik miniaturka którego miałam wieki temu atakował miotłe, myślac, że to jego rywal - mama wganiała go miotłą do klatki jak już się nakicał dowoli i zostawił po sobie mnóstwo bobków:) królk fukał na tę miotłę gryzł ją tak, że potem z miotły nic nie zostało
reagował tez fajnie na szmer jedzenia w opakowanium przylatywał tak szybko z drugiego pokoju do kuchni, gdzie miał klatkę, że nie wyrabiał się na zakręcie (rogu klatki) tyłek zostawał mi z boku a nogi przednie pędziły dalej i przeważnie się tam wywałal rozlewając przy okazji wode, która stała tam w miseczce
najlepszy był numer z kablami - Chrumcia- tak się nazywał mój królik, uwielbiała żreć kable, nie wiem jak ona to robiła, że przeżywała, kiedyś zabraliśmy ją do babci, babcia była przygłucha, jak raz zostawiliśmy babcię i Chrumcie razem w domu i gdzieś tam pojcechaliśmy, po powrocie nie mogliśmy się dostać do mieszkania bo babcia nie otiwerała nam drzwi mimo, że ciągle dzwoniliśmy dzwonkiem dopiero potem jak wujek znalazł zapasowe klucze i wtargneliśmy przerażeni do mieszkania zoabczyliśmy, że babcia nie słyszała dzwonka bo okazało się że Chrumcia majstrowała przy kablu i kabel jest przegryziony, babcoa potem jakieś mięso rąbała sikierą i jak wzieła tę sikierę zaczęła dla żartu gonić przerażoną Chrumcię, krzycząc że zrobi z niej pasztet (babcia była mała miała koło 145cm wzrostu) - możecie sobie wyobrażić jak to wyglądało- staruszka z sikiera goniąca po domu kicającego białego królika- my z bratem tażaliśmy się ze śmiechu po podłodze, sama Chrumcia dostała zawału serca prawie, schowała się pod kredens kuchenny i nie ruszała sie stamtąd przez 3 dni - dwaliśmy jej tam jedzenie i wodę żeby przeżyła:)-
oprócz tego Chrumcia była akrobata cyrkowym:)- z racji tego, że rozjeżdzały się jej łapki na parkiecie, wiedziała, że trzeba go jakoś ominąć, rozpędzała się już od kuchni, biegła przez przedpokój gdzie był chodnik, potem podkakiwała na około pół nmetra wysokości właśnie w miejscu gdzie był parkiet- obracało ją wtedy o 180 stopni i zeskakiwała na dywan w dużym pokoju- jakbyście to widzieli to byście padli z wrażenia:))))

Chrumcia już jest na tamtym świecie ale lubią ja wspominać, była bardzo rezlutna bardzo kochana i była moim jedynym zwierzątkiem:)

królkik naszych (moich i mojego męża) znajomych uwielbia wylizywac gwin od butelek po piwie, żreć czekolade i chipsy, wpada czasem cały do śmietnika i wyżera resztki po słodyczach:) do tego śpi ze naszymi znajomymi w łóżku, ścieli sobie pościel ząbkami tak, że mają już całą wymamłaną, a najlepsze ejst to, że pies o wiele większy od niego ucieka, bo kiedyś królik ugryzł psa w zadek:)cyrk jak nie z tej ziemi:)

hahahaha co kociak super filmik myślałam, że się popłacze ze śmiechu :))

Mój pekińczyk jak kotka miała młode i wynieśliśmy je na podwórko jak było ciepło to pilnował je żeby nigdzie nie poszły,śmiesznie to wyglądało bo kotka nie mogła do nich podejść i obserwowała wszystko z daleka

ah jeszcze moja Tosia lubi spać na monitorze - nie mam płaskiego tylko taki duży stary bo płaski się zepsuł, więc tył jest nagrzany to leży na nim i jak już się obudzi a nie ma co robić to przeszkadza w przeglądaniu stron internetowych bo wyciągnie się tak że dwie całe przednie łapy wiszą na środku monitora i nic nie da się przeczytać ;D z kolei Amber siedzi przed monitorem i atakuje wszystko co się rusza na ekranie ;D
kuzyn mojej mamy miał kiedyś sunię która przygarnęła kotka i ten mamlał jej sutki i mleka dostała ;D natomiast moja Tosia - już wysterylizowana jest to czasami jak mama ją długo drapie i już długo mruczy to bierze się za ssanie swoich sutków i mlaćka przy tym niesamowicie ;D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-26 16:57 przez MoniqueJulie.

Cytat
TezSzukamSzczescia
Mój kot wchodzi gdzie się da i myśli, że nikt go nie widzi, tzn. chowa się, widać go oczywiście, ale jest przekonany, że zrobił się niewidzialny. :D

Haha, też to znam. A tutaj zdjęcie: sztuka kamuflażu.

Dodam jeszcze, że mój pies zachowuje się jak koto-sarna jakaś.. wszędzie się wspina, ciągle skacze i dużo by opisywać a mi się nie chce ;p
mogę dodać fotki jak siedzi na krześle o nie pierwszy raz oraz jak przybija piątkę.. (kiepska jakość)



Sacrum jeny podziwiam.
Nie znoszę robaków,pająków etc.,
boję się na sam widok,
a ciarki mnie przechodzą jak tylko patrzę na to zdjęcie :D
Długo go masz? ;)

niezweryfikowana
Posty: 710
Ostrzeżenia: 1/5

Moja suczka gdy "śpi" a gdy wtedy zaświecę światło to łapkami przykrywa oczy :D

moj owczarek niemiecki jak pije wode,wkłada do miski łapy - raz jedna, raz druga - szczegolnie w lato, tak chce sie ochłodzic :P atakuje kosiarke, poluje na ptaki albo co gorsze - osy,po czym je zjada... ! , dziwnie kłapie szczęka ,nie wydajac przy tym zadnego odglosu oprocz uscisku szczeki tak jakby chciala szczekac a nie mogla :P
Wiele ma chorych jazd :D

.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-02-26 17:07 przez MIKA02.

Sacrum
Nie lubię pająków, ale jak tak na niego patrzę to nawet fajny, ale tylko na obrazku :)

Cytat
Loloszka
Cytat
TezSzukamSzczescia
Mój kot wchodzi gdzie się da i myśli, że nikt go nie widzi, tzn. chowa się, widać go oczywiście, ale jest przekonany, że zrobił się niewidzialny. :D

Haha, też to znam. A tutaj zdjęcie: sztuka kamuflażu.

Śliczny kiciuś :-)
Mój rudy Klakier "rozpłaszcza" się na pomarańczowej wykładzinie np. :D

dziobaczka padłam! hah na pierwszym zdjęciu siedzi jak człowiek przy stole, łapki na blacie i zadowolona/zadowolony ;D

Mój królik na mnie tupał, kiedy mu się coś nie podobało :D Np. siedziałam na kanapie i królik chciał usiąść akurat na moim miejscu, to na mnie tupał, do skutku.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

jakie geny?