Obecnie rozmawiamy o:

Gastroskopia

gorący temat

Prostowanie włosów

godzinę temu

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:39:12

naczytałam się w internecie o tym co robić by psiak w sylwestra mniej się bał wybuchów petard itp
wiem że najlepiej nie zostawiać go samego w domu..
ale, mam pytanie czy któraś z Was zostawiła swojego psiaka samego w domu w tą noc? Robiłyście coś żeby lepiej zniósł te wszystkie wybuchy itp?
Bo jest to pierwszy sylwester kiedy nie będzie nas w domu,w zeszłym roku robiliśmy u siebie ,więc pies był z nami ,przed 24 wyszliśmy na dwór ,nie było nas może pół godzinki ale jak wróciliśmy to piesek okropnie piszczał ,zesikał się ze strachu,był okropnie wystraszony.A jak sobie pomyślę że całą noc nas nie będzie a ta bida będzie sama siedziała to jakaś masakra.Może mu się coś stać z nerwów? Dodam że mam wielkiego psa i nie zrobię mu miejsca w szafie bo się tam poprostu nie zmieści ...
No i czego mogę się spodziewać po powrocie do domu?

dla tych którzy nie czytali całego wątku :

Rozmawialiśmy własnie z chłopakiem i podjęliśmy decyzje że zostajemy w domu ,co roku gdzieś łazimy to nic się nie stanie jak tego sylwestra spędzimy w domu ze zwierzakami,które napewno będą nam za to wdzięczne ;);) i jeszcze raz dziękuję za pomoc;))
odrazu jakaś spokojniejsza jestem;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-28 11:50 przez anka87874.

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:41:31

lepiej nie zostawiac samego

zweryfikowana
Posty: 9.196
Ostrzeżenia: 5/5

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:44:12

u weterynarza są takie tabletki, ja mojej kupowałam była taka zamulona:D więc chyba to najlepsze wyjście...

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:45:10

A nie możecie dać go do jakiś znajomych żeby z nimi to przeczekał? :)

zweryfikowana
Posty: 1.047
Ostrzeżenia: 3/5

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:46:23

moj piesek w tamtym roku na sylwestra nie miał miał 5 msc. i sylwester mu sie bardzo podobał nawet wyszliśmy z nim o 24 na dwór i się bardzo cieszył nie bał petard :) niestety w tym roku idę na bal sylwestrowy i mam nadzieje, że przetrwa sam w domu bez strachu :)

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:45:04

to może zanieś go do rodziców, do kogoś kto będzie w domu i się nim przez tą noc zajmie?

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:47:34

Ja bym absolutnie nie zostawiala psa samego, nie dosc ze te wybuchy to jeszcze jest sam w domu - na pewno bedzie przerazony kto wie co mu odwali. Tabletki od weterynarza sa dobrym wyjsciem, albo moze popros znajomych zeby z nim posiedzieli itp. Samego raczej nie zostawiaj

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:47:40

nie no nie zostawiajcie go!

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:49:21

mojego pieska w ogóle wybuchy nie ruszają.. :)

zweryfikowana
Moderator
Posty: 2.811

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:48:27

podobno mozna u weterynarza nabyc tabletki specjalnie na te okazje, ale czy one faktycznie pomagają to nie wiem, ale to chyba jedyne rozwiązanie, chyba że zatrudnisz mu nianie na te noc.

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:48:54

Są tabletki dla psów na uspokojenie. Jeśli nie ma go z kim zostawić to chyba najlepsze wyjście. Znajomi puszczają też swojemu pieskowi radio żeby chociaż trochę zagłuszyć wystrzały.

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:50:29

znajomi odpadają,nie ufam im na tyle żeby psiaka u nich zostawić ;)
rodzice też będą poza domem ,może włączę głośno radio albo tv na noc żeby mu trochę zagłuszyć te odgłosy,ale nie wiem czy to jeszcze bardziej go nie zezłości ....
jedyne pocieszenie to że nie będzie całkiem sam tylko z kotem ehhh

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:53:47

Może mu serce pęknąc

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:54:33

Ja mam kota i na szczęście huki jej nie przeszkadzają.. Jak mieszkałam w domu mieliśmy psa,z tym,że zawsze była na polu, z tego co pamiętam wtedy wchodziła pod kanapę (wilczur..).

przetrwać sylwestra.....

28 gru 2010 - 10:54:44

dla mojego pieska rok w rok sylwester to była katorga. strasznie się bał. nic nie pomagało siedzenie z nim, albo układanie mu posłania w pomieszczeniu bez okien itp. w tamtym roku poszłam do weterynarza i kupiłam mu tabletki, które mi pani weterynarz poleciła. i pierwszy raz w swoim życiu mój pies spędził spokojnego sylwestra ;) leżał spokojnie na legowisku. mama musiała pilnować żeby nie wstawał, bo trochę się chwiał ;p ja płaciłam za jedną tabletkę 2 zł - tak niewiele a dało spokój mojej psinie ;) w tym roku też się po nie wybieram ;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Torturował kociaka