Markowe ciuchy w butikach na FB

Zauważyłam, że Facebook zalewają od kilku lat buticzanki i butiki z markową odzieżą, obuwiem, kosmetykami. Można tam kupić rzeczy logowane jako MK, Ralph Lauren, Chanel, Prada i wiele innych. Ceny są przystępne bo torebki są już za kilkaset złotych.

Skąd się biorą te rzeczy? wiadomo, że nie są to rzeczy oryginalne bo ich ceny wahają się w granicach kilku tysięcy a nie kilkuset złotych. Kupujecie takie repliki? jak z ich jakością? macie jakieś sprawdzone butiki tego typu?

(zobacz zmiany)

Właśnie nie wiem skąd, ale chyba z jakiego "przemytu" czy coś takiego. Niby obrót podróbami jest niedozwolony, a wszystko w internecie jest do kupienia i najgorsze, że niektóre rzeczy trudno odróżnić od tych logowanych legalnie. Fajs zalany "markowymi" rzeczami to tylko patrzeć jak wprowadzi jakie ograniczenia w tym temacie

@malmie ale to trwa już dobrych parę lat. Słyszałam wśród znajomych że komuś przyszła policja do domu bo sprzedał jakieś buty podróbki adidasa na fb a tutaj tysiące produktów, często dla laika takiego jak np ja nie do rozróżnienia z oryginałem niczym poza ceną

FB nie służy do robienia zakupów i nie jest to całkowicie bezpieczne. Różne przykre rzeczy mogą sie nam przytrafić.

@luliviton no właśnie i to mnie najbardziej zadziwia, że miliony podrób sprzedawane i to jest sposób na stałe źródło dochodów i nic, dalej idzie, a jak ktoś kupi sobie buty i sobie później sprzeda to już zainteresowanie i policja w chałupie. Może właśnie nawet nie wiedział, że to fejk był. Cena i może jest rozróżnieniem, ale ja nie wiem czy te ceny podrób to takie okazje. Od zwykłego człowieka wymaga się żeby na wszystkim się znał i marki światowe rozróżniał po czymś tam, bo jak nie to za pysk biorą, ale już tego co sprzedał nie wiadomo ile to trudniej widać do porządku doprowadzić. No, a ten Facebook niby tak wszystko tropiąco-wiedzący, a jak trzeba to kiszka i dalej handel kwitnie. Dobrze, że jeszcze tak człowiek trochę siedzi w tym internecie to jeszcze wie, że Prada 200 zł nie kosztuje, bo tak to bym zobaczyła i może pomyślała, że nawet ładna torebka, to dam te 200 zł, bo mi się podoba.

Ale dlatego tak jest że są chętni, niby każdy krytykuje a i tak oczy mu się świecą jak trafia na takie pseudo okazje, sprzedają czy kupują i cisza, może w opisach są jakieś słabe wzmianki że to nie do końca autentyki dlatego nikt nie reaguje i handel kwitnie, wystarczy że zaznaczysz gdzieś tam że to imitacja i masz spokój, nie wchodzę w takie szemrane aukcje to nie do końca orientuję się jak tam jest, ale coś musi być na rzeczy skoro nikt nic nie robi...może faktycznie być i tak że to autentyk tylko z wadą i wtedy ceny są nawet o połowę niższe, ale kto ich tam wie

@CzerwoneUsta serio wystarczy takie zaznaczenie w opisie? to trochę tak jakby napisać przy sprzedaży samochodu że jest kradziony i wtedy można legalnie go sprzedać. Zainteresowanie jest ogromne, wystarczy spojrzeć na ulice, mnóstwo dziewczyn to typowe buticzanki. Widać że ten ,,styl'' ma ciągle powodzenie.

może i czasami w butikach są naprawdę ładne rzeczy i podobne do oryginału. A czasami niekoniecznie sprzedają tylko logowane ciuchy i dodatki. Kupują je nie tylko buticzanki które lubią markowe rzeczy ale nie mają na tyle funduszy. W takich sklepikach kupują też dziewczyny/ kobiety które nie interesują się marką a po prostu znajduja przedmioty które im się podobają wizualnie :-)

ostatnio czytałam gdzieś że policja poluje na buticzanki, a właściwie nawet nie policja tylko firmy których produkty są podrabiane. Ponoć dowalają grzywny i do drzwi puka policja