ubrania 'po domu'

Jeśli mieszkacie ze swoim facetem to chodzicie przy nim w jakiś wynaciąganych dresach,starych ubraniach, tak na luzie?czy co dziennie staracie się (pomimo, że cały dzień macie zamiar spędzić w domu) wyglądać nienagannie?
szczególnie pytanie kieruje do osób będących w trwałych związkach z długim stażem


Kiedy przychodzicie z pracy/szkoły przebieracie się? macie ubrania takie typowo po domu?czy do wieczora pozostajecie w tym, w czym wyszłyście do pracy?

Temat zakładam z ciekawości, zainspirowała mnie ostatnia rozmowa ze znajomymi.

ja się przebieram nie wytrzymałabym cały dzień w jeansach

Mam powyciągane dresy i podkoszulki, ale najbardziej lubię chodzić w jego starych koszulach
Widuje mnie bez makijażu i potarganą, więc nie muszę siedzieć w domu wystrojona

Oczywiście, że się przebieram Najczęściej w legginsy i w zależności od tego czy jest mi ciepło czy nie jakiś t-shirt lub bluzę. Zdecydowanie stawiam na wygodę

No proszę Cię Wygoda przede wszystkim. Nawet- o zgrozo- dosyć często widuje mnie bez makijażu.

Pewnie że się przebieram

Ja nie nawidze staników tak więc po 8 h pracy piżamka to odpowiedni strój dla mnie.

Oczywiście że się przebieram, nie wyobrażam sobie "obzajtować" po domu w ciuchach na wyjście bo musiałabym co tydzień kupować mase nowych ciuchów

a czemu dres ma być porozciągany? Ja lubię w domu bawełniane dresy, są wygodne

Cytat
_touch_the_sky_
Oczywiście, że się przebieram Najczęściej w legginsy i w zależności od tego czy jest mi ciepło czy nie jakiś t-shirt lub bluzę. Zdecydowanie stawiam na wygodę

jasne, że się przebieram i to od razu
bo nie dość, że byłoby mi niewygodnie, to bardzo dbam o ubrania

po domu zazwyczaj chodzę w majtkach i jakiejś koszulce

ja na samym początku jak chodzilismy ze sobą na odleglosc , zakladalam jak najlepsze ciuchy - wiadomo , by zrobic wrazenie , ale pozniej uznalam ,nieee i od jakiegos roku , może 1,5 jak wychodzimy gdzies , to sie ubiore ''wyjsciowo '' a tak , przychodzimy do mnie , przebieram sie w leginsy jakas tunike czy cos i już . Nie raz jak przychodził do mnie z rana ok 8-9 to witałam go w dresach i koszulce do spania . Ale nigdy nie upaćkana czymś . Czasme jak gotowałam a przychodził o pare minut za prędko , to bywało że cała ućapciana .

Nie umiem chodzić po mieszkaniu w jeansach Przebieram się najczęściej w jakiś dres albo krótkie spodenki i bluzę. Nie wyobrażam sobie siedzieć w tym, w czym byłam np na uczelni cały dzień

Mieszkam od 2 lat z facetem, i zawsze się przebieram w dresiwo po powrocie do domu, a że mam gorąco w mieszkaniu to często chodzę w samych majtach i koszulce

ja podobnie jak dziewczyny też się przebieram
a jeśli chodzi o faceta to nie mieszkam z nim ale kiedyś go zapytałam czy przeszkadza mu gdy przychodzi a ja otwieram w dresie to stwierdził że absolutnie mu to nie przeszkadza