gorący temat
dzisiaj o 19:27
dzisiaj o 18:53
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
13.10 o 14:29
9.07 o 2:34
27.03 o 8:51
19.10 o 11:52
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Irytujące sprzedawczynie
Irytujące sprzedawczynie
Ciekawa jestem czy u was tez tak jest,i czy was złości irytujaca sprzedawczyni.Ledwo wejde do sklepu a ona już leci do mnie czy pomoc znaleźć mi rozmiar.Cała przyjemność kupowania odchodzi.Zwłaszcza w orsayu są takie upierdliwe,w spokoju nie można się rozejrzeć ani przymierzyć bo już leci i jak ten rozmiarek ,a może podac to .Wkurzajace babska.
Irytujące sprzedawczynie
Tylko to nie wina tych dziewczyn, one muszą tak robić, bo mają takie polecenie...
Irytujące sprzedawczynie
ja też tego nie lubię; nie wiem jak inne osoby, ale ja nigdy nie mam sprecyzowanych pomysłów na zakupy - wchodzę do sklepu i szału dostaję jak od razu podlatuje do mnie ktoś z zapytaniem "w czym pomóc?"; w tym wypadku powinnam powiedzieć, "proszę znaleźć mi rzecz, która mi się spodoba"
z tymże jestem świadoma, że to nie wychodzi od nich, tylko odgórnie... i należy mieć to na uwadze, mimo że każą im tak robić
wg mnie wszystkie firmy, które mają takie wymagania wobec pracowników (czyli muszą łazić za klientem) powinny to zmienić... gdy ktoś będzie potrzebował pomocy - z pewnością poprosi! czy ciężko to pojąc? firmy bronią się tym, że w ten sposób mają większy zysk - bzdura! większy zysk miałyby gdyby sprzedawca nie wkurzał klienta!
jak na złość ja mam takie sytuacje, gdy naprawdę potrzebuję kogoś do pomocy, chcę o coś zapytać - to wtedy nie ma jakoś "chętnych" do pomocy... czekam, czekam i nic; podchodzę o pierwszej lepszej sprzedawczyni, która coś rozkłada - ta mnie odsyła do innej, tamta obsługuje klienta itd. itd. - wtedy po prostu wychodzę, nikogo się nie będę prosić - jak są niepotrzebni to stoją nad Tobą, ale jak masz pytania - to nagle nie ma osób kompetentnych do udzielenia informacji...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-06-29 15:44 przez xanthina.
Irytujące sprzedawczynie
Cytat
anetqa00
Tylko to nie wina tych dziewczyn, one muszą tak robić, bo mają takie polecenie...
dokładnie!!
Irytujące sprzedawczynie
Ja staram się ich zrozumieć, maja takie zadanie i muszą je wypełnić. Jak powiesz nie dziękuję, to chyba nic się nie stanie, a ona nawet się ucieszy, bo nie będzie musiała nic robić
Irytujące sprzedawczynie
Właśnie w Orsayu mają tak odgórnie. Zastępowałam koleżankę przez miesiąc i byłam uczulana na to, że trzeba podchodzić, pytać, doradzać. Nawet jak nie ma nic do roboty, to łazić i grzebać w ciuchach - robić taki efekt - ktoś tu jest, ktoś tu kupuje. Te dziewczyny mają mało płacone, a dużo się od nich wymaga. Zluzujmy trochę.
Mnie już drażnią ulotkarze chodzący po blokach. Współczułam durnej pracy. Ale po 5 dzwonkach na dzień już sama mam dość i nawet do domofonu nie podchodze.
Irytujące sprzedawczynie
pracowałam w sklepie, moja szefowa wydzierała się na mnie za to że tylko stoję za ladą, że mam każdego klienta zachęcać do zakupu... czasami naprawdę widziałam że ta osoba się zirytuje ale co miałam zrobić
Irytujące sprzedawczynie
No dokładnie, taka praca. Ja się uśmiecham i dziękuję za pomoc.Cytat
anetqa00
Tylko to nie wina tych dziewczyn, one muszą tak robić, bo mają takie polecenie...
Irytujące sprzedawczynie
oj tam, zawsze takim grzecznie podziękuję jeśli nie potzrebuje ich pomocy na wejściu i mówię że w razie potrzeby zgłoszę się później dają spokuj :p
Irytujące sprzedawczynie
to nie jest ich wina. takie są obowiązki osób pracujących w sklepach. niestety odzieżówka ma to do siebie. wystarczy wtedy grzecznie podziękować a nie się pienić. drażnią cię to nie wchodzi i już. po problemie.
Irytujące sprzedawczynie
Niestety taki mają obowiązek,w pewnej francuskiej sieciowce dziewczyny mają nawet wyuczone kwestie,wiem bo pracowałam. klientki patrzą na ciebie jak na kretynke ale cóż kierowniczka wymaga więc trzeba inaczej są konsekwencje.
Irytujące sprzedawczynie
No jak po prostu mam wejść do Douglasa czy Sephory to cierpnę.
Są to akurat dwa drogie sklepi i wiadomo muszę się dobrze zastanowić zanim wydam kapuchę - także wiadomo dotknąć, powąchać, poczytać - a tu już pan ochroniarz na mnie zerka :I
To jest straszne, nie wiem czy przyznacie mi rację, ale ja wchodząc tam czuje się jakbym miała coś ukraść (chociaż tego nie chce!!)
Biorąc coś do ręki czuje się dość nerwowo bo zawsze mnie ktoś obserwuje.
Kurde - mają bramki,monitornig, no i całe centrum handlowe żeby złapać potencjonalnego złodzieja a i tak pilnują.
Mało tego jak już proszę o pomoc - to jedyne co robią to czytają mi skład , co zresztą mogę zrobić samodzielnie ;/
Irytujące sprzedawczynie
taka polityka sklepu, nie ich wina.
Irytujące sprzedawczynie
Ja również wiem, że robią tylko to co im każą, ale mimo wszystko omijam z tego względu BUTIK
Irytujące sprzedawczynie
taka maja prace ;/
więc zaakceptuj ten fakt i podejdz na luzie do tematu