Lis rudy - futro

Zdecydowanie nie, bo jak ktoś wyżej napisał, kojarzą mi się z podstarzałymi paniami z purpurą na ustach i duszącymi perfumami. Poza tym brzydziłabym się.

Cytat
askasu
Rudy lis jest co roku masowo odstrzeliwany przez myśliwych, by wyrównać naturalny cykl w lasach-aby lisów nie było za dużo w porównaniu z ich pokarmem-królikami, ptactwem wodnym itp. Mój dziadek jako prezes koła myśliwskiego choć kochał zwierzęta swój obowiązek co roku spełniał i pilnował by odstrzał nadliczbowych lisów i innych stworzeń(jenoty, łasice) odbywał się humanitarnie. Po takiej akcji zostawały ciała lisów-futra oddawano do garbarza, ciała zakopywano na polanie w wyznaczonym miejscu lub spalano. Powiem wam, że w obecnych czasach już nikt nie odstrzeliwuje lisów dla samego futra, więc gadanie że mordujemy zwierzęta dla własnej przyjemności albo,ze osoby noszące lisie futro to idioci-wskazuje na totalną niewiedzę w tym temacie, sposobie nabywania futer i niekiedy nazbyt nadęte ego: prawdopodobnie tylko na pokaz albo bo jest taka moda. Głupia gadka pseudoeko.

Dokładnie, zgadzam się. Jak ktoś rzuca hasło futra naturalne to od razu macie przed oczami filmiki z youtube, gdzie zwierzęta są żywcem obdzierane ze skóry. Niekoniecznie to tak działa.

wygląda obrzydliwie to raz, po drugie jak można nosić naturalne futra ???

Naturalnym futrom mówię stanowcze nie. O myślistwie nie będę się wypowiadała bo mam na ten temat swoje zdanie, i nie jest to zdanie pozytywne. Wstawiłabym tu fragment bardzo ciekawego artykułu na ten temat, tylko niech go znajdę. O tu jest przykład takiego artykułu LINK

a ja nie mam nic przeciwko, i dziczka lubie zjesc, i kaczke, i sarenke
przynajmniej nie jestem hipokrytka i nie krzycze na forum o bednych liskach i innych zwierzatkach, wcinajac kotleta przed monitorem, jak zapewne polowa tutaj piszacych

uczestniczyłam w polowaniach i wiem jak to wygląda ,dlatego mówię stanowczo NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Cytat
martischa
każdy, bez wyjątku w naturalnym futrze wygląda obleśnie. I popieram rikarike

Dla mnie to bestialstwo, w życiu bym nie założyła. Jak w ogóle można...

Cytat
askasu
A mnie zastanawia hipokryzja niektórych osób. Futer nie założą, bo to meczenie zwierząt, a mięso wsuwają na obiad, rosół gotują, skórzane paski i buty noszą i pastują je tłuszczem zwierzęcym. Po co te szarpanie się? Obłuda.

ZAWSZE ta sama śpiewka, że skoro jestem przeciwko naturalnym futrom to powinnam wyzbyć się wszystkiego od jedzenia mięsa po wyroby ze skóry kończąc na paście do butów.
Jeść coś muszę, a naturalnych futer nosić nie trzeba. Mamy XXI wiek, a nie epokę kamienia łupanego.
Naturalne futra noszą paniusie, które w głowie nie mają nic poza echem.

Cytat
askasu
A mnie zastanawia hipokryzja niektórych osób. Futer nie założą, bo to meczenie zwierząt, a mięso wsuwają na obiad, rosół gotują, skórzane paski i buty noszą i pastują je tłuszczem zwierzęcym. Po co te szarpanie się? Obłuda.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Zresztą jak dla mnie, to noszenie sztucznych futer jest głupotą - czy któraś z tych pseudoekolożek od siedmiu boleści zastanawiała się ile setek lat będzie się takie futro rozkładać?

Cytat
Monis19937

Cytat
justangel
Do CzerwoneUsta:
Piszesz, że zabijanie dla samego futra nie jest czymś normalnym? Ale dla mięsa jest oczywiste? Czyli można zabić zwierzę żeby je zjeść, ale zabić żeby nosić futro już nie? Ale czemu? Bo przecież mięsa też nie musimy jeść, to tylko nasz wybór. Jedzenie mięsa to wybór preferencji smakowych, nic więcej, bez mięsa też można długo i zdrowo żyć. Jaka jest różnica w zabijaniu, bo nam mięso smakuje, a w zabijaniu, bo futro jest ciepłe i nam się podoba? Jedzenie mięsa to taki sam wybór/kaprys jak noszenie futra. Tyle, że jedzenie mięsa w naszej kulturze jest popularne i akceptowalne, a noszenie futer już nieco mniej.

Poza tym, z tego co się orientuję, jesli chodzi o listy to one nie są zabijane wyłącznie z powodu futer, ale dlatego, że jest ich za dużo. Zabija się je aby zachować równowagę w środowisku. Więc nie zabijamy ich dla futerka, futerko to "efekt uboczny" odstrzału.

Mając obie rzeczy na uwadze, nie uważam aby ktoś kto nosi/lubi futra był pustą laleczką, a przynajmniej nie bardziej niż osoba, która futer nie nosi, ale schabowe jada. Bo i schabowy, i futerko jest z martwego zwierzątka, zabitego w celu zaspokojenia naszych kaprysów. Kaprysów smakowych lub wizualnych, ale ciągle kaprysów.

Przykro mi, ale chyba nie masz pojęcia, o czym piszesz. Nie jestem wegetarianką, ale prawdziwego futra nie ubrałabym nigdy - wiesz dlaczego? Bo lisy i inne zwierzęta przeznaczone na futra (lecz takiże konie na mięso, więc koniny nie jadam) są trzymane w strasznych warunkach i zabijane z niesamowitym okrucieństwem. Trzeba być chyba bardzo ograniczonym, żeby nie widzieć różnicy.

Kury też nieraz są trzymane w strasznych warunkach. Kaczkom wpycha się jedzenie przez specjalny "aplikator" prosto do żołądka, żeby potem dobra wątróbka była na paszteciki. Tak więc zwierzątka trzymane na jedzenie wcale się tak fajnie nie mają. Tyle, że o tym się tak dużo nie mówi, jak o futerkach.
Tak więc pytanie ile się nacierpiały zwierzątka na Twój obiadek? Pewnie wcale niemało...
Poza tym, jeśli się kupuje futro to jedno na całe zycie (na ogół), a ile zwierzątek przez całe życie zjemy? CTak dużo, że chyba lepiej nie liczyć, prawda?

Moim zdaniem uwagę, że zabijanie zwierząt jest złe to mogąmieć co najwyżej weganie, nie noszący skór. Bo to są jedyne osoby, które nie mają nic wspólnego z zabijaniem zwierząt. A reszta jedząca kotlety, jak dla mnie wcale lepsza nie jest, a wypowiedzi takich osób, to często hipokryzja.

Cytat
Ms_Seniorita

Cytat
askasu
A mnie zastanawia hipokryzja niektórych osób. Futer nie założą, bo to meczenie zwierząt, a mięso wsuwają na obiad, rosół gotują, skórzane paski i buty noszą i pastują je tłuszczem zwierzęcym. Po co te szarpanie się? Obłuda.

ZAWSZE ta sama śpiewka, że skoro jestem przeciwko naturalnym futrom to powinnam wyzbyć się wszystkiego od jedzenia mięsa po wyroby ze skóry kończąc na paście do butów.
Jeść coś muszę, a naturalnych futer nosić nie trzeba. Mamy XXI wiek, a nie epokę kamienia łupanego.
Naturalne futra noszą paniusie, które w głowie nie mają nic poza echem.

Jeśc coś musisz i owszem, ale wcale nie musisz jeść mięsa. To Twój wybór, Twoje widzimisię i nic więcej. Dobrze piszesz, jest XXI wiek i można na dzień dzisiejszy tak skomponować dietę, aby nie zaszkodzić sobie brakiem mięsa. Są suplementy, wszystko można zastąpić. Tak samo skóry naturalnej nie musisz nosić, można ją zastąpić sztuczną. Trzeba chcieć.
Jedząc mięso ulegasz kaprysowi, bo chęć zjedzenia czegoś o konkretnych walorach smakowych jest ważniejsza dla Ciebie niż życie zwierzątka.

Przestań jeść mięso, przestań się przyczyniać do zabijania zwierząt, a potem zwracaj uwagę innym, że robią źle, albo mają pusto w głowie.

Cytat
justangel

Moim zdaniem uwagę, że zabijanie zwierząt jest złe to mogąmieć co najwyżej wegetarianie, nie noszący skór. Bo to są jedyne osoby, które nie mają nic wspólnego z zabijaniem zwierząt. A reszta jedząca kotlety, jak dla mnie wcale lepsza nie jest, a wypowiedzi takich osób, to często hipokryzja.

chyba masz na mysli wegan
ale to tez zalezy, bo z kosmetykami rowniez musza bardzo uwazac, wiekszosc na rynku ma skladniki pochodzenia zwierzecego
choc zgadzam sie, ze oni wlasnie moga, w wiekszosci z czystym sumieniem, wypowiadac sie na ten temat

na samą myśl robi mi się niedobrze. nie nosiła bym nigdy.

Cytat
mag23

Cytat
justangel

Moim zdaniem uwagę, że zabijanie zwierząt jest złe to mogąmieć co najwyżej wegetarianie, nie noszący skór. Bo to są jedyne osoby, które nie mają nic wspólnego z zabijaniem zwierząt. A reszta jedząca kotlety, jak dla mnie wcale lepsza nie jest, a wypowiedzi takich osób, to często hipokryzja.

chyba masz na mysli wegan
ale to tez zalezy, bo z kosmetykami rowniez musza bardzo uwazac, wiekszosc na rynku ma skladniki pochodzenia zwierzecego
choc zgadzam sie, ze oni wlasnie moga, w wiekszosci z czystym sumieniem, wypowiadac sie na ten temat

To właśnie miałam na myśli, już poprawiam Użyłam skrótu myślowego, a miałam na myśli osoby nie używające produktów pochodzenia zwierzęcego

nigdy bym nie założyła naturalnego futra

Cytat
justangel

Cytat
Ms_Seniorita

Cytat
askasu
A mnie zastanawia hipokryzja niektórych osób. Futer nie założą, bo to meczenie zwierząt, a mięso wsuwają na obiad, rosół gotują, skórzane paski i buty noszą i pastują je tłuszczem zwierzęcym. Po co te szarpanie się? Obłuda.

ZAWSZE ta sama śpiewka, że skoro jestem przeciwko naturalnym futrom to powinnam wyzbyć się wszystkiego od jedzenia mięsa po wyroby ze skóry kończąc na paście do butów.
Jeść coś muszę, a naturalnych futer nosić nie trzeba. Mamy XXI wiek, a nie epokę kamienia łupanego.
Naturalne futra noszą paniusie, które w głowie nie mają nic poza echem.

Jeśc coś musisz i owszem, ale wcale nie musisz jeść mięsa. To Twój wybór, Twoje widzimisię i nic więcej. Dobrze piszesz, jest XXI wiek i można na dzień dzisiejszy tak skomponować dietę, aby nie zaszkodzić sobie brakiem mięsa. Są suplementy, wszystko można zastąpić. Tak samo skóry naturalnej nie musisz nosić, można ją zastąpić sztuczną. Trzeba chcieć.
Jedząc mięso ulegasz kaprysowi, bo chęć zjedzenia czegoś o konkretnych walorach smakowych jest ważniejsza dla Ciebie niż życie zwierzątka.

Przestań jeść mięso, przestań się przyczyniać do zabijania zwierząt, a potem zwracaj uwagę innym, że robią źle, albo mają pusto w głowie.

Nie każdy może nie jeść mięsa. Jest to zależne od grupy krwi.
Skóra to pozostałość, która mogłaby lądować w koszu, ale skoro zwierzęta i tak są zabijane dla pożywienia to taką skórę można wykorzystać.
Natomiast aby powstało naturalne futro trzeba tylko i wyłącznie w tym celu zabić zwierzę. Bo tak, bo jakaś bogata waćpanna pragnie przyodziać się w mordkę lisa. Naturalne futra w dzisiejszych czasach nie są czymś koniecznym, a wręcz przeciwnie.

Swoją drogą skąd wiesz czy nie jestem na diecie? Czy noszę skórzane wyroby? Poza tym nie trzeba od razy wyzbywać się wszystkiego, bo można działać małymi krokami.